troche tego nie rozumiem

najczesciej jestem z kobietami , ktore interesuja mnie tylko na krotki dystans... poczatkowo cos w nich widze , ale potem mi bardzo szybko przechodzi.. ciagle szukam ideału , ale jak trafi sie kobieta na ktorej mi troche bardziej zalezy .. bardzo ciezko mi to idzie .. staje sie nienaturalny , nie taki jaki jestem z tymi kobietami , ktore moge miec... to bardzo mi przeszkadza... poza tym mam problemy z zaangazowaniem i uzewnetrznianiem uczuc.. chce z tym walczyc , ale udaje mi sie to tylko jak jestem pijany ... cholera , przeszkadza mi to !