Bardzo wspolczuje Nergalowi,bo wiem co to znaczy przechodzic przez bialaczke

kiedy tak czytam newsy o Nergalu to bardzo mi go zal,bo wiem przez co musi przechodzic,w dodatku jak czytam niektore glupoty typu,ze Doda spi w sali na lezaku obok Adama to nie wiem czy smiac sie czy plakac.Ludzie,on od momentu kiedy tylko znalazl sie w klinice lezy izolatce i nikt poza personelem medycznym nie moze sie do niego zblizac,a to dlatego,ze po chemii ma praktycznie zerowa odpornosc i kazda bakteria,infekcja moga go zabic.Jestem pod wrazeniem optymizmu Dody,ale Adama czeka jeszcze bardzo dlugie i wyczerpujace leczenie.Wspolczuje Dodzie,bo wiem co przezywa nie mogac nawet zobaczyc ukochanego,ale najbardziej wspolczuje Adamaowi...bialaczka to straszna choroba.Jesli konieczny jest przeszczep,a nie znajdzie sie dawca to ta choroba jest wyrokiem.Zycze Admowi,zeby dawca znalazl sie jak najszybciej i zeby wsztsko skonczylo dobrze.Trzymam kciuki