Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i'm not uncle bens

Jak przekonać przyjaciółkę, że wprowadzenie się do faceta po 2 msc to głupota?

Polecane posty

Gość i'm not uncle bens

Pewnie nie powinnam się wtrącać, bo to jej życie i jej sprawa, ale nie mogę patrzeć jak popełnia taki błąd. Moja przyjaciółka jest ogólnie świetną osobą, ale bardzo dużo w życiu przeszła (głównie w dzieciństwie) i jeżeli ktoś wykazuje minimalne zainteresowanie jej osobną ona jest w stanie bardzo dużo zrobić, poświęcić. Wiem, bo znam ją nie od dziś i wiele razy się na tym przejechała. 2 miesiące temu poznała gościa starszego od niej 9 lat. Minął miesiąc - zostali parą, minął drugi - on zaproponował że zamieszkają razem u niego. Dla mnie prostą i logiczną rzeczą jest to, że nie powinna tego robić, ale moje argumenty w ogóle do niej nie trafiają. Mówi, że nie ma nic do stracenia i że go kocha więc im się uda. Powinnam naciskać czy zostawić to w spokoju? Bardzo mi zależy na tej dziewczynie, nie chce żeby znów płakała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozazdroscic przyjaciolki!! piekne z twojej strony ze sie tak troszczysz-ale do nieczego jej nie namiwiaj, ja mialam podbnie. i zamieszkalam z moim tez o 9 lat styraszym facetem, po 3 miesiacach i dzis mieszkamy juz 2 lata i jestesmy baardzo sczesliwi. wiec jak widac nic nie wiadonmo nigdy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie mogę patrzeć jak popełnia taki błąd." Nie mogę patrzeć, jak z przyjaciółki zamieniasz się w zaborcza mamusię, która pragnie uchronić córkę od złych życiowych wyborów. SKĄD wiesz, że to błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i'm not uncle bens
Ona nie miała matki, może by jej się przydało aby ktoś ją chociaż poudawał. Moim zdaniem 2 miesiące to za krótko żeby zamieszkać z facetem i koniec. Ona go w ogóle nie zna! Nie chce żeby się okazało po pół roku, że to jakiś psychol, a ona została bez alternatywy (bo chce wypowiedzieć umowę co do swojego mieszkania)... Są zakochani, w porządku, cieszę się strasznie, ale czemu nie mogą poczekać? Ona jest nawet nieświadoma ile się traci mieszkając w naszym wieku z facetem (ja mieszkam z moim od 3 miesięcy i czasem mam wrażenie, że ona mi zazdrości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agta1234
a dlaczego glupota? do konca zycia musi z nim mieszkac? podpisuja juz kredyt na cale zycie? im wczesniej sie sprawdza tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Są zakochani, w porządku, cieszę się strasznie, ale czemu nie mogą poczekać? Może nie chcą czekać właśnie dlatego, że są zakochani? :) -------- "Ona jest nawet nieświadoma ile się traci mieszkając w naszym wieku z facetem"" Uświadomienie w tym temacie na poziomie teoretycznycm jest z góry skazane na niepowodzenie. To tak, jakby tłumaczyć dziecku dlaczego nie powinno palić papierosów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa_jagoda
ja ze swoim już me=ęz=żem zamieszkalismy po miesiącu. Jesteśmy razem 6 lat :P Znajdź sobie faceta to Cię przestanie boleć szczęście przyjaciółki to raz, a dwa jak jest zakochana Twoje gadanie na nic sie zda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i'm not uncle bens
Mam faceta i nie boli mnie jej szczęście tylko się o nią martwię. I nie rozumiem czemu nikt nie podziela mojego zdania, przeciez to logiczne, ze tak sie nie robi. Jestem przekonana w 100% ze gdybym napisala ze to ja po 2 miesiacach sie wprowadzam do chlopaka to na forum zostalabym zbesztana z blotem. Specyfika kafe. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jej raczej nie przekonas
jesli zechce to zamieszka i nic jej nie przeszkodzi. Swego czasu mojego narzeczonego siostra sprowadziła sobie faceta do domu po 3 miesiącach znajomości, to było prawie 6 lat temu, dzisiaj my od 2,5 roku jesteśmy po ślubie, a oni planowali ślub w maju tego roku. Ślub się nie odbył, bo się rozstali tuż przed, teraz znowu są razem ale przyznali że to że zamieszkali tak szybko to był błąd. Dlaczego? Bo niemal od razu się wpakowali w rutynę, praca, dom, praca, dom. Nie pamiętam żeby byli kiedykolwiek na randce czy gdzieś wyjechali. Teraz jak nie mieszkają już razem to zaliczyli więcej randek niż w całym swoim wcześniejszym związku, a to też potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×