Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjghj

jak uspic niemowle!!!

Polecane posty

Gość hjghj

dziewczyny nie wyrabiam, mam corke ma 5 miesiecy za nic w swiecie nie moge jej uspic i tak juz sie dzieje od kilku tygodni, nosze ja na rekach, zasypia, klade ja do lozeczka budzi sie i placze, normalnie masakra!!!! Ewidentnie chce cos ssac ale smoczka za nic w swiecie nie chce, pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulek1989
z moją było to samo... ja radziłam sobie tak, że jak ja odkładałam i zaczynała płakać to dawałam jej butelkę z wodą, herbatką. Zwykle popijała parę łyków i usypiała. Drastyczniejszą metodą jest odłożenie, a gdy zaczyna płakać to tylko głaskać po głowie, mówić szeptem. Ale ja jakoś nie miałam serca dawać jej się tak wypłakiwać, a i zwykle kończyło się to tak, że się wybudzała i noszenie na rękach i kołysanie na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mala spi w lozeczku???
moze potrzebuje bliskosci??? cycke ssie??? a moze wez ja do swojego lozka??? i nie wierz w te bzdury, ze potem nie odzwyczaisz... a podanie butelki z herbata to dobry pomysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ją przyzwyczaiłas do noszenia i usypiania na rękach to teraz masz ;) nosisz ją, zasypia - więc przyzwyczaiła sie, ze do snu potrzebuje pewnych czynników - noszenia, tulenia. gdy ją odkładasz zaczyna tych czynników brakować, snu nie ma. przeczytaj język niemowląt i zastosuj sie do metody uczenia zasypiania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjghj
ona zawsze usypiala mi sama, kapalam ja o 20, dawalam jedzonko i spala od jakis paru tygodni mam tal ze musze ja kolysac na rekach bo inaczej sie nie uspokoi, chcialabym dac jej herbatke, ale ona wogole nie chce pic, nie jest na cycku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam tak: jak miala okolo 9 m-cy cos jej sie odwidzialo i jak budzila sie w nocy to zasypiala po .5h-0.4minutach nieustannego usypiania a potem odkladalismy do lozeczka a ona w ryk. Padalismy ze zmeczenia Az a koncu maz sie wkurzyl i odlozyl do lozeczka, ona w ryk a on spokojnie "spij kocchanie". Plakala okolo 15 minut zanim zobaczyla , ze nic to nie daje. po czym poszla spac sama.(polozyla sie) nastepnej nocy to samo, ale juz plakala 5 minut nastepnej obudzila sie, poglaskalam, juz nie plakala i poszla spac potem przestala sie juz budzic To jest jedyny sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fircyk w zalotach.
Moja coreczka ma rok. Przez wiekszosc czasu spala ze mna. Byla na piersi, nie chcialo mi sie wstawac do niej, wyciagac z lozeczka. Byl tez taki czas, ze chciala spac tylko przytulona do mnie. I tak spalysmy, bo mialam do wyboru, albo pozwolic jej sie we mnie wtulic i spac tak do rana, ale SPAC, albo walczyc z nia przez pol nocy. Jak miala 11 miesiecy SAMA porzucila piers. Tydzien pozniej polozylam ja do spania w lozeczku. O dziwo nie protestowala, tylko wstawala, wiec ja ja konsekwentnie kladlam z 5 razy, az zasnela. Jak byla mniejsza, tez usypialam ja na rekach. A teraz sama zasypia w SWOIM LOZECZKU. Bez stosowania zadnych metod... Dziecku nalezy dac tyle milosci i czulosci, ile potrzebuje. Jak moje=a corcia miala faze, ze potzrebowala baaardzo duzo bliskosci, nie odebralam jej tego. Potrwalo to ze 2 tygodnie, nasycila sie i przeszlo jej. A tak jak bym ja trenowala ksiazkowymi metodami, to moglabym w nerwice wpedzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×