Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto z was uważa że......

KTO Z WAS UWAŻA ŻE...?

Polecane posty

Gość jeszcze i ja dodam
A ja nie uwierzę że księża walą takie sumy młodym parom. Ci co tak tu piszą to mąciciele niszczący wszystkich w koło siebie. Pamiętam jak tu niszczono jednego warszawskiego fotografa a potem prawda okazała się całkiem inna ale nie było słowa przepraszam. Ksiądz nie zaryzykuje takich sum bo wie że młoda para może poskarżyć się do kurii i będzie wtedy dochodzenie i mnóstwo smrodu. Jestem akurat związana z branżą ślubną i przyznam się że ani jedna para nie skarżyła się na wyłudzanie sporej kasy przez księży. Bardzo mądry tekst napisała - wstyd mi za was KATOLICY Właśnie tak jest jak ta osoba opisała finanse kościelne. Zastanawia mnie po co te osoby którym kościół się tak nie podoba idą do ołtarza. Są przecież śluby cywilne i o wiele mniejsze koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellkkaa
Zgadzam się z ostatnią wypowiedzią w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie w pełni
Też nie rozumiem tej całej nagonki... Najpierw pędzą do ołtarza, a potem obsmarowują księdza i instytucje Kościoła. I po co to ? Nie lepiej oszczędzić sobie nerwów i pieniędzy i wziąć cywilny ? Abstrakcja jakaś jak dla mnie. Ja, na tle podawanych tutaj (kosmicznych, jak dla mnie) kwot , wypadnę bardzo blado, bo u nas ksiądz za ślub bierze średnio 200-300 zł. Piszę średnio, bo czasem więcej, a czasem mniej. Mojej sasiadce udzielał ślubu zupełnie za darmo, bo wiedział, że ich nie stać. My daliśmy 500 zł, z własnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam, że te ceny to
dla mnie ślub kościelny jest bardzo ważny i chodzę do kościoła (tylko, że częściej do innej parafii niż do własnej) ale nikt mnie nie zmusi, żebym lubiła księdza. gdyby mi tak na kasie tylko zależało to bym nie brała tego ślubu i już. co do tego, że ktoś nie wierzy w takie ceny - zapraszamy na wieś. nasz ksiądz nadal myśli, że ludzie na wsi to ciemnota. najbardziej bezczelny jest przy pogrzebach, gdy ludzie w szoku i bólu po stracie bliskiej osoby nie myślą tak do końca racjonalnie i wtedy on pobiera wszystkie zaległe ofiary za cmentarz, kostkę, dach itp. wierzę w Boga ale w księży to już chyba nie musze prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się w pełni
Ja akurat mieszkam na wsi od urodzeniu i na wsi ślub będę brała i u nas nie ma takich cen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyżejjj
jak nie wierzysz w księży to po co chodzisz do kościola?? Bog jest wszedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo, coraz bliżej
popieram "wstyd mi za was katolicy" :), masz rację w 100% masiaaaaaaaa w jednym masz rację - że są różni księża. Jeden rozsądnie gospodaruje pieniędzmi tymi od ludźmi, nie zdziera z nich kasy itd, a drudzy to zabraliby ostatni grosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo, coraz bliżej
popieram "wstyd mi za was katolicy" :), masz rację w 100% masiaaaaaaaa w jednym masz rację - że są różni księża. Jeden rozsądnie gospodaruje pieniędzmi tymi od ludźmi, nie zdziera z nich kasy itd, a drudzy to zabraliby ostatni grosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszyszynka
Że niby ksieża tak z własnej kieszonki remontują dachy, wykładają kostki, ogrzewają kosciół? Moze i tak jest tu czy tam. w mojej parafii - nie. Za ogrzewanie kościoła każda rodzina ma zapłacic 60 zł, za remonty i inwestycje tez jest wyliczone i ksiądz sie tej kasy spodziewa - w gazetce parafialnej wymienia tych, co zapłacili (jak ktos jest bardzo dociekliwy, to sobie może prowadzic ewidencję i wykoncypować, kto NIE zapłacił). Jak chodzi po kolędzie, to wręcza kartki, w których jest wylistowane - zapłacili za ogrzewanie tyle, za remont tego a tego tyle, ZA KOLĘDĘ (jakby to była jakas taksa do opłacenia) tyle. Jak ktos ma kogoś z rodziny zapieprzającego za granicą, to wyraźnie sugeruje, że powinna ta rodzina intensywniej wspomagac finansowo parafię. Nie mam pojecia, jak "stoją" sluby i inne takie, ale nie mam zamiaru sie dowiadywac i tym bardziej - płacić. Niby jestem katoliczką, do koscioła czasem chodzę, ale cała ta ksieżowska klika napawa mnie obrzydzeniem. Znam paru ksieży prywatnie, fajni z nich goście i naprawdę mi ich szkoda, że wybrali sobie takie bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja parafia jest mała
i stara; rzadko odbywają się śluby. nie słyszeliśmy, żeby ksiądz golił nowożeńców. sami zamierzamy wyłożyć jakieś 500 złotych, bo na tyle nas stać. księżą pracują i należy im się wynagrodzenie. i najgłośniej i najbrdziej za złe chyba mają właśnie takie osoby, co na suknie wydają po 5000 i na inne pierdoły, a ślub to już za darmoszkę. i jeszcze powiem, że w parafii gdzie mieszkałam wcześniej też nigdy żadne ksiądz nie upominał się o datki w czasie kolędy. wręcz przeciwnie, widzieli, że jesteśmy na dorobku, i w ogóle nie chcieli brać. ale moim zdaniem i tak mieliśmy więcej, niż niektóre bardziej potrzebujące osoby. poza tym chyba każdy woli w ogrzewanym niż w zimnym kościele siedzieć, a samymi oddechami wiernych się to nie ogrzeje. remonty tez kosztują, sprzątanie kościoła też. organista też ma prawo zarobić. nie wiem czego ludzie się tak rzucają i myślą że kościół to tak po prostu sam stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam, że te ceny to
co do tego że Bóg jest wszędzie - jasne. ale ja jestem katolikiem i dla mnie msza święta jest ważna i chcę w niej uczestniczyć i przyjmować komunię a tego nie da się zrobić ,,wszędzie" prawda? ale żeby chodzić do kościoła nie muszę lubić księdza bo ja nie chodzę tam dla niego tylko dla Boga. a o księżach piszę na przykładzie mojej parafii w której ksiądz jest nastawiony na kasę do tego stopnia, że powiedział, że nawet do nieba nie idzie się za darmo (i niestety nie chodziło mu o modlitwę). co do inwestycji parafii to oczywiście, że trzeba płacić za ogrzewanie, kostkę, dachy i inne sprawy i na to jest zbierana taca i ksiądz zawsze ogłasza na co zbiera i każdy składkę daje a pieniądze za śluby i pogrzeby są tylko i wyłącznie zyskiem księdza. podobnie jak pobierana u nas opłata za miejsce na cmentarzu parafialnym. cmentarz należy do parafii a ksiądz pobiera wcale niemałe pieniądze i też tylko dla siebie - nie inwestuje je w parafię, nie przeznacza na utrzymanie cmentarza. nie wiem jak jest w innych parafiach ale u nas przy ogłoszeniach zawsze jest poruszany temat pieniędzy i owszem, dziękuje za ofiary ale zawsze mówi, że to za mało. po prostu nigdy mu dość. i uwierzcie mi, że nie jest przyjemnie słuchać co niedziela takich wywodów. a w innych parafiach, do których chodzę na msze czegoś takiego nie spotkałam. nasz ksiądz po prostu nie zauważył jeszcze, że taką roszczeniową postawą zapewnił sobie jedynie niechęć parafian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były k......
ja uwazam, że te ceny to--- jestem na 100% pewna że to TROL. Wszystkie parafie obowiązują te same przepisy a TROL zmyśla w swojej wypowiedzi. Każda taca idzie do kurii i ksiądz nie może zbierać na tacę aby wyremontować kościół czy prowadzić jego utrzymanie. Na utrzymanie kościoła, pensje są datki za posługi. Jeśli datki są zbyt małe to proboszcz może poprosić o pomoc swojego biskupa i biskup może ukazem dać zgodę że taca z określonej mszy zostanie w parafii. Taca może też ukazem biskupim być przekazana na pomoc dla budującej się innej parafii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek28,8
U nas w kościele kościelny po każdej mszy liczy pieniądze z tacy i pakuje je w paczki z banderolką. Potem wszystko liczy, pisze sprawozdanie i wysyła pieniądze do Kurii Biskupiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i pieniadze z tacy ida do
kurii, ale jak biskup sprawdzi, ile zostalo zebrane danego dnia? Tacy pewni jestescie, ze przed "koscielnym i banderolkami" jakis batman nie zgarnia sobie czesci ofiar parafian do prywatnej kieszonki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szyszynka
jakim prawem ksiadz oczekuje, ze kazdy bedzie placil 60zl na kosciol? albo, ze jak ma rodzine za granica to powinien wspomagac intensywniej? ja nie mieszkam w polsce i nie uwazam, ze powinnam intensywniej wspomagac moja parafie. z jakiej racji? przeciez nawet tam nie chodze a jak juz ide na swieta to rzucam cos na tace. moi rodzice tez chodza do kosciola od wielkiego dzwonu i na tace zawsze cos rzuca wiec niby z jakiej racji maja placic jakakolwiek kwote na kosciol? albo moja babcia, ktora ma 500zl emerytury mialaby jeszcze dawac na kosciol a sobie np. lekow nie kupic? to moim zdaniem jest szczyt bezczelnosci. mnie nikt nie pyta jak sie utrzymuje i skad biore pieniadze wiec i ja nie pytam ksiedza ale na pewno nie bede dokladala na jego kucharke (a takowa ma) i sprzataczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×