Ile kosztuje was???????

oj o grudniu to ja nawet nie myślę :P urodziny i imieniny małego, mikołajki, prezenty gwiazdkowe. w tym roku gwiazdka u mnie w domu rodzinnym więc będą: moi rodzice, dziadkowie, ciocia z wujkiem i 2 córkami, moje rodzeństwo (siostra i 2 małych braci), szwagier, mąż, syn, teściowa mojej siostry, brat szwagra....oj razem ze mną ok 17 osób. pisze około bo różnie to może być :P i każdemu choć symboliczny prezencik.....

meaaa nikt Ci nie zazdrości ani nie krytykuje, po prostu piszesz, że nie wiesz jak to zmienić, a z drugiej strony - podpowiadamy Ci jak to możesz osiągnąc - a Ty dalej, że nie wiesz jak to zmienić itp. Samo się nie zrobi..... to może warto zmienić towarzystwo???

madzianka123 dzięki bogu, nie całej..... bo bym splajtowala, ale u nas już tak się przyjęło... no, ale żeby nie było - nie kupuję laptopów, drogich zegarków, autek na akumulatory itp.

aha chyba że tak;)

nas utrzymanie rowniez kosztuje ok 5-6 tys (2 osoby) - wynajem mieszkania + oplaty stale ok 2,5 tys - jedzenie ok 1,5 tys - kosmetyki + ubrania ok 1 tys - paliwo + oplaty za auto 1 tys pewnie jak bysmy mniej zarabiali to bysmy mniej wydawali (oprocz oplat stalych), na kosmetyki i ubrania bardzo latwo wydac tys zl miesiecznie, wystarczy jakas torebka albo buty nieplanowane lub zestaw kosmetykow, jedzenia czasem sie nie chce robic w domu, zone trzeba zabierac czasem na jakas randke lub romantyczny weekend, dziecka jeszcze nie mamy wiec chcemy troche korzystac z zycia pozdrawiam i mniej uszczypliwosci zycze

Tysiąc złotych miesięcznie na ubrania i na kosmetyki to jest przegięcie. To jak często jeździcie na zakupy??

1000zł na kosmetyki i ubrania to dużo? to pewnie srednia, wiadomo jednego miesiaca buty,płaszcz, innego spodnie, bluzka, spódnica itd, kolejnego perfumy, malowidła. Ludzie normalne buty skórzane na zime 450zł, płaszcz drugie tyle do tego rękawiczki i już 1000zł. Ja kupuje kosmetyki kolorowe raz na ok 3 miesięcy i wtedy z 600zł wydaje. A gdzie perfumy, szmpony, cos pod prysznic, kremy? Co w tym dziwnego?

dziwnego może i nic jak cię stać ale większości polek nie stać na to by miesięcznie wydawać 1000zł na ciucy i kosmetyki :)

ja też na podstawowe codzienne zakupy wydaję 100 zł dziennie :O I kupuję generalnie tylko w biedronce, lidlu i netto chyba za dużo jemy :D

mami chodzi tylko o wypowiedz o tym,ze to przegięcie:-) Jak kogoś stać to niech wydaje ale tez niech nie placze,ze nie ma kasy bo sa ważniejsze czasem rzeczy niż krem czy nowe buty.

Rafinka To co wy takiego jecie? Chyba same rarytasy.

ja wydaje 200 eur na 2 tygodnie czyli 400 na miesiac na jedzenie,chemia,proszki srodki czyszczace,kosmetyki(kupuje z hipp cala serie rozowa i cala rodzina uzywa do kapieli ),pampersy orginalne,chusteczki ,deserki itd. rodzina 2 plus 1 (prawie 2 letnie dziecko)

wynajem mieszkania 3 pokojowego 650 eur plus dodatkowe oplaty auto przewaznie w garazu maz ma blisko prace ubrania kupuje wtedy jak potrzebuje lub na wyprzedazach lub flohmarkach tylko markowe (wole raz a porzadne )

normalnie jemy no ale tak myślę - codziennie: - soki, woda, napoje - 10 zł - jogurty, serki - 10 zł - jajka, żółty ser, wędlina (przemiennie) - 10 zł - owoce - 10 zł - warzywa 10 zł - kawałek mięsa na obiad lub zupę - 10 zł - dezodorant, szampon, mydło, proszek, płyn, papier do d.. (przemiennie) - 10 zł - słodycze, browarek, gazeta - 10 zł - fajki - 20 zł no i stówa jest, a w lodówce wcale nie jest pełno bo wszystko na bieżąco schodzi

mamy 4,5 tys na miesiąc 300- czynsz z wodą 500- kredyt (działka) 89- internet 40 tel 200- gaz do samochodu 95- energia 1 na 2 miesiące 150- gaz 1 na 2 miesiące 800- jdzenie daje to ok 2100 zł przy czym jeśli jest to mesiąc bez gazu i prągu s na wychodzi mniej. do tego 400 zł na przyjenności- ciuch , gazeta, zabawka, kino. staramy się odkładać 2-tys miesięcznie. nie musielibyśmy ale tak chcemy, czasem odłożymy mniej jeśli przyjdzie miesiac gdzie trzba zapąłcić oc-ac lub są świeta alepraktycznie w każdym miesiącu odkłądmy. to nasz wybór że tak żyjemy wolę się nie rozpuszczać. na wakacje jezdzmi gdy coś trzba kupujemy. dlatego oszczędzamy łatwo przliczyć ile mamy po roku a dodatkowo kupiliśmy działkę.

strasznie zazdrościcie meaaa, że może tyle wydawać miesięcznie.. dziewczyny, zobaczcie, jak się żyje w tym kraju, gdzie ludzie wydają kilka tys miesięcznie na życie już są uważani za bogaczy! Mnie się wydawało, że bogatego raczej inaczej się definiuje...

mea a czym wy się zajmuecie, że macie 6.5 tys na miesiac w jakim to miescie?

my wydajemy ok 150 tyg na jedznie dotego kosmetyki. - to co się kończy- płyn do naczyć, krem, żel itp..... nie widze potrzby by wydawać więcej. jemy mało przetowrzonych produtków. często się zastanawiam widząc jak inni rozbą zakupy spożywcze kto to przeje 0 chyab ze mają liczną rodzinę. ale zauwazm dużo nipotrzebym produtów cole-chpsy, ciastka, zupki....żelki...

przedszkole 600 ubezpieczenie 160 internrt tel. 240 prąd 180 gaz 370 woda ok100 benzyna 400 ubiezpiecznia, wywóz śmieci , podatki 150 miesiecznie masakra, a jak bym chciała cos obnizyć to albo "prześiąć" się na nogi, albo sprzedać lokum. nie mamy kredytu, a jak przyjdzie zima 2 kurtki , spoddnie buty dla dzieci razy 2.... (nie noszą po sobie bo są urodzne w tym samym dniu) to zaciskamy pasa. na wakacje nie jeździmy, bo nas nie stać jedzienie chcemia to chyba z 1500, rodzina 2+2 +2psy

my mamy tak woj śląskie - mąż jest kierownikiem budowy, ja pracuję w biurze handlowym

My tak np. we wrześniu wydaliśmy: 170-czynsz 220-przedszkole 300-paliwo 50-internet 40-kablówka 180-prąd 60 gaz (co 2m-ce) 130-rata meble do pokoju dziecka 200-lokata dziecka 240-ubezpieczenie auta (rata) 60-telefon 700zł- jedzenie, środki czystości, kosmetyki, zwykle jest 1000-1200 ale teraz mąż jest w delegacji i wraca na weekendy więc obiadów nie gotuję, dziecko je w przedszkolu, więc po powrocie z pracy tylko jemy kolację, zwykle dochodzi jeszcze prawie 500zł na fajki męża dodatkowe wydatki : 110-komitet rodzicielski w przedszkolu 35-ubezpieczenie w przedszkolu 50-lekarstwa dla dziecka 400-ciuchy-kurtka dziecka, spodnie, papcie, piżamka do przedszkola, buty dla mnie i męża, sweterek dla męża. Więc wydatki są duże, nie dziwię się meaaa, że tyle wydaje, ja też pewnie wydawałabym więcej, gdybym miała. A odnośnie wydatków nieprzewidzianych, to zawsze się jakieś znajdą-choroba, auto się zepsuje, trzeba jakiś ciuch kupić, coś nowego do domu, jakiś garnek, pościel, czasmi jakieś meble, a przecież trzeba też od czasu do czasu gdzieś wyjść, już nie mówię o wakacjach, czy świętach, sylwestrze, weselach, komuniach itp.

meea a mąz jest po budowlanym czy ochronie? pytam z ciekawości

skonczył budownictwo na politechnice śląskiej :)

ma pełen zakres uprawńień?

tak :) bez ograniczeń :) zrobił uprawnienia jeszcze w czasach gdy inżynier pozwalał na uprawnienia bez ograniczeń,. teraz trzeba mieć mgr inż. :)

uwierzyć, wprawdzie nie mam rodziny ale na swoje utrzymanie wydaję 50 zł tygodniowo (1 osoba), jak kupię jakieś ubranie to w nim chodze latami, w kurtce to 3-4 lata, buty to max co 2 lata i to jeśli miały jakieś "przygody", cackam sie z moimi ubraniami i butami zeby mi słuzyły jak najdłuzej.. przepraszam, jeśli nie na temat, jestem w szoku, a chyba też trochę zazdroszę zaradności

meea to super płacą w budowlance dobry zawod. i to na śląsku.1400zł na kredyt na mieszkanie? a dlaczego kupujecie dzieciom polisy.my kuplismy działkę dla naszego dziecka.

meaaa, powiem Ci ze nikt Ci tu jadem nie pluje ani nei zazdrosci bo nie ma czego.:) Ja pare lat temu mialam taka prace ze zarabialam tyle ze nie wiedzialam co z kasa robic (bylam panna jeszcze ) i ktos prawde mowi ze im ktos wiecej ma tym wiecej zarabia. Nie gotowalam w domu tylko na miescie jadlam, ciuchy musialy byc oryginal e co tydz chodzilam na ubraniowe zakupy czasem awert codziennie :O , kosmetyki tylko chanel, lancome, dior wydawalam okropne sumy pieniedzy na bzdety ktore tak naprawde nie byly mi potrzebne. :P 2X W TYGODNIU do pubu + klub nocny szalalm na calego :D Teraz nagle sie okazalo ze moge przezyc za kilka setek w miesiacu, ze nie tzreba na okraglo ubran kupowac, a jedzenie mozna samej domu gotowac bo w pl restauracje sa bardzo drogie. Nauczysz sie oszczedzac jak bieda zajrzy Ci w oczy , czego oczywiscie Ci nie zycze . :)

I jeszcze coś o oszczędzeniu w domu i domowym budżecie: http://tnijurl.com/094beff2bd41/ też ciekawe...........

my mamy tak - tak po prawdzie to dwa kredyty. w jednym mieszkaniu żyjemy,drugie wynajmujemy. obydwa mieszkania na kredyt hip. jagódko nigdy nie napisałam, że ktoś mi zazdrości :) osobiście uważam, że nie ma czego. nie jestesmy bogaci. nie mam willi z ogrodem i mercedesa. mam mieszkanie na kredyt, jeżdżę 10 letnim fordem i wydaje 6 koła na miesiac :P no wielkie łał