Jestem tak wkurwiona, ze musze zalozyc nowy temat

Siedze wlasnie w pracy, a pożarlam sie z facetem i az mnie nosi!!!! chce mi sie ryczec i krzyczec jednoczesnie:(a tu jeszcze trzeba siedziec 5 godzin:(

żeby ochłonąć ps idź do wc i sobie popłacz

Nie moge isc do wc bo jest tak ze tu trzeba wyjsc do sklepu obok. a sensacji nie chce budzic. az mnie roznosi buuuu:( mam ochote krzyczec i czyms rzucac. chce z kims pogadac!!

autorko, a o co sie pokłociliscie?

no ale fajną masz robotę jak sobie pozwalasz na siedzenie na kafe

pomyśl o tym, że Tobie zostało jeszcze 5h, a mi 7h :)

Napisz sobie na kartce co mu powiesz- tak w punktach . A potem wyrzuc. A potem sobie pomysl co bys zrobila jak bys go rzucila. A potem sobie zaplanuj co bys zrobila jak bys teraz nagle dostala dajmy na to ...dwiescie tysiecy...To zajmuje - A jak milo pomarzyc... A wieczorem sie pogodzicie ,bo bedziesz rozladowana ;)

ojej fioletowy ta twoja sentencja miała jej pomóc wyjść z tej rozpaczy czy zaszkodzić bo nie rozumiem powodu???

Sprawy wygladaja tak: oboje mamy po 24 lata, ja pracuje, on prowadzi wlasna firme i dziala w domu. ogolnie ma duzo czasu wolnego. wiem ze caly czas zaczepiaja go na gg mlode laski i w ogole laski.ostatnio wypil sobie pare piw a ja poszlam spac. odezwala sie do niego na gg laska-mezatka z dzieckiem a on z nia pisal do 6 rano.plakalam, nie spalam to na 2 dzien mnie przepraszal i mowil ze wszystko pousuwal a wczoraj znowu a ona mu pisze: przepraszam ze ostatnio musialam juz isc. no przesada. on wie co czuje ale mowi mi ze robi sobie jaja z tych labadziar Sorki ze tak chaotycznie pisze. teraz jestem w pracy a on mi wysyla na gg buzki z serduszkami itp. wrr zalezy mi na nim ale mam juz dosc. on wszystko psuje

majka czy ty jesteś jakas nienormalna czy z chooja spadłaś? :O

Faktycznie masz o co być wkurzona, to jakiś niepoważny czlowiek, niecierpię jak facet nie szanuje swojej kobiety.

ani to ani to nie pasuje do moich predyspozycji intelektualnych widelec. Masz jeszcze cos do wyboru???

Najgorsze jest to, ze to nie 1 raz a on znow zachowuje sie jak gdyby nigdy nic...Zrobilam sie na gadu niedostepna to mi napisal smsa: Kochanie moze zamowimy dzis pizze. kocham Cię:* o Jezuuu...

Niech ktos sie jeszcze wypowie

co to zanczy ''labadziar;;? a poza tym ,to ty tez sobie wejdz na gg i pisz z jakims alfredem to niech zoabczy jak to fajnie....

hmm... jestem troche zdziwiona po co on pisze z innymi babami? z nudów czy co? nie moze sobie zaznaczyc na gg opcji "nie pokazuj wiadomosci od nieznajomych" nie rozumiem. a jak go zaczepiaja? po co? co on ma w opisie na gg w ustawieniach ze go zaczepiaja? nie no dla mnie jakas dziecinada.

a ja bym zrobila tak ,ze bym wciagnela to sowja kolezanke zeby ona udawala ze jest jakims facetem i mozecie sobie tak pisac na gg, ale koniecznie zeby twoj ukochany widzial.

nie umiesz postępować?? Krzyki i zrzędzenie to dla nich oznaka, że ci zależy i że mają cię w garści - tak w dużym skrócie. Co ja bym zrobiła??? Chociaż by mnie ch...j strzelał nie dałabym znać po sobie, że mnie boli... mało tego, powiedziałałabym: nie mogę ci zabronić pisac, twoja wola kochanie, skoro to nic nie znaczy... i zupełny luzik jakby mnie to nie interesowało, ale trochę bardziej oziębła bym była, a na drugi dzień: wiesz kochanie, w sumie nie wiem czy ci się spodowiadać, ale dziś w pracy pisałąm sobie na gg z dwoma kolegami, ale to tylko koledzy i tak sobie myślę, że w sumie to fajnie tak porozmawiac z innymi ludżmi i niepotrzebnie się gniewałam :) I od czasu do czasu wspomnieć: A o właśnie, Janek też mówi, że... albo Franek twierdzi... Daje twojemu facetowi parę dni i spasuje. A jak nie. To po co ci takie facet?

Heh labadziarami nazywamy puste panienki ,ktore nie znaja faceta a pisza do niego i go zaczepiaja:P nie moze zaznaczyc opcji:" nie pokazuj wiadomosci od nieznajomych", bo czesto pisza do niego nowi klienci. Opisu tez nie ma zadnego tylko, ze mial wczesnie gadu i ma poczatkowy nr gg wiec jak ktos szuka w katalogu to natrafia wlasnie na niego. on mowi ze nie ma zamiaru z nimi flirtowac ani nic tylko albo sobie z nich zartuje, albo chce mi pokazac, ze on tez moze sie podobac. facet ma kompleksy tylko, ze ja mu zawsze mowilam, ze mi sie podoba najbardziej na swiecie. Wiecie co, pewnie, ze moglabym zaczac odstawiac mu tez takie numery, ale to po pierwsze nie w moim stylu, a po drugie-ja nie mam 12 lat:/

pisze z innymi i nie widzi w tym nic zlego, a byc moze lechta to jego ego i podnosi poczucie wartosci, w zwiazku z tym rozmowy te beda dla niego od tego co mowi i robi autorka, jesli autorka za zlosc jemu zeby mu cos udowodnic bedzie pisala z jakims kolega to jej faceta to nie ruszy i bedzie sie cieszyl ze ma swiety spokoj, albo nie bedzie mial nic przeciwko i wtedy ona nic nie zdziala, co najwyzej facet jej powie "kochanie przeciez ty tez piszesz z kolegami, ale ufam ci i nie mam o to do ciebie pretensji wiec i ty nie powinnas miec do mnie". przynajmniej ja bym tak rozumowala gdybym byla facetem :P

beda dla niego wazniejsze od tego co mowi i robi autorka*

ogolnie jesli czegos nie akceptujemy, z czyms sie nie zgadzamy to musimy rozmawiac a nie robic to samo, bo wtedy odrazu jestesmy na przegranej pozyji

No dlatego ja nie mam zamiaru robic tego samego. mmie sie to wydaje po prostu zbyt dziecinne. niemniej jednak strasznie mi dzis zle i w pracy o niczym innym nie mysle jak o tym, ze on mi kolejny raz zrobil przykrosc w tym stylu:(