Być czy mieć-czyli co sobą reprezentujemy?

To bardzo proste pytanie,które zawsze warto sobie zadać. Jak wy byście odpowiedzieli i dlaczego?

byc i miec :)

Wybierz jedno-być-sobą,szczęśliwym,żyjącym zgodnie z własnym systemem wartości czy być-bogatym,znanym,i...tutaj tych drastycznych określeń nie wypiszę:D

Pewnie ze byc bo jak sie jest to sie i ma:P

Pewnie ze byc bo jak sie jest to sie i ma:P

mts oczywiscie ze być soba i taka jestem mieć oczywiscie ze tak bo przecież nadzy nie bedziemy chodzić

0/10 :P

a wy wszystko dosłownie.Ja tutaj mowie o funkcjonowaniu a nie kasie i żądzach materialnych:D co za lud:D

jasne ,ze byc ,bo jesli nas nie bedzie to nie bedziemy mieli. Niestety wiekszosc jest za miec. - tak z moich obserwacji. A szkoda. Do dzis tesknie za np takimi mieninami wyprawianymi w czasach komunistycznyhc - wtdey amlo kto mial a sie zylo , sie spotykalo i spiewlao do rana :) . Prezentem byly rajstopy i kawa haha! Kto teraz spiewa do rana nie omieszkajac wypsiewac w jaki cieplym kraju spedzi nastpen wakacje?

Hej hej - w takim arzei jestem ciemna? Byc - to byc - porzadnym czlowiekiem. Przedw wzstykim czlowiekiem. A miec - no to juz chyba materialnie ,czy nie.

kawka ale o co kaman ci?:D

by być porządnym to trzeba się odizolować od społeczeństwa maksymalnie! omijać ten buedel jak tylko się da!

bo jak twierdził wielki mysliciel karol marks byt określa świadomość :P

fgjgfvjkukcguklfuylfyul-i tutaj chylę czoła...

byc i miec, jedno nie wyklucza drugiego

Być nie mieć to odwieczny dylemat :D

mts -- coś słabiutko na tym topiku ;)