Pomysł na randkę?

Z reguły to inicjatywa wychodzi od faceta i to on powinien coś wymyśleć, ale teraz to ja chciałabym go zaskoczyć. Do tej pory to on proponował spotkania, wymyślał przebieg randek (bardzo kreatywnie!). Wymyślałyśccie kiedyś plan randki? Jak poszło?:) Macie jakieś pomysły? Nie jesteśmy razem, ale znamy się dosyć długo:) Nie mam problemu z tym żeby zaprosić go do domu czy coś. BŁAGAM O POMOC!!! I nie piszcie że mam dostosować pomysł do niego, bo to wiem:) Po prostu chce wiedzieć co wy wymyśliłyście, pozbierać pomysły do kupy, dodać szczyptę siebie i zaplanować świetny wieczór:)

Kawiarnia, pizzernia, pub, restauracja, spacer

tymczasowy..e tam zabierz go na mecz jak lubi sport to sie ucieszy

nic innego nie wymyślisz. odpadają wycieczki rowerowe, kino, teatr, ogniska. Może być grill w ogródku.

może być mecz, bójka z innymi kibolami, bójka z policją, dewastowanie samochodów, wybijanie szyb w sklepach, pobyt w szpitalu hehehe ;)

no tyle, ze na pizze chodzimy co drugi dzien, z kina ostatnio wyszliśmy w trakcie filmu bo był beznadziejny:P nie chce nic oklepanego. sport... jaki sport? bylismy na gali ksw ostatnio, pilka nozna odpada bo na meczach jestesmy regularnie (on gra)... bez sysnsu. zawsze to on wszystko wymysla i boje sie ze w koncu uzna ze jestem nie warta dalszego zainteresowania

Może basen?

myslalam nawet zeby pojechac standardem i po prostu zaprosic go do siebie do mieszkania, zrobic jakies dobre jeściu... ale to sie skonczy łóżkiem a tego nie chce.

o, basen bylby dobry, ale on nie umie plywac a za chiny ludowe nie moge go przekonac ze w aquaparku wcale nie musi plywac...

Ścianki wspinaczkowe, paintball, gokarty itp.

oooo:D

Opcji jest mnóstwo, jednak na Twoim miejscu dopasowałabym coś do jego zainteresowań czy pasji. Mojego byłego chłopaka, którego pasjonały militaria i takie tam :P wywiozłam kiedyś w okolice Helu, bo tam znajduje się mnóstwo bunkrów- był zachwycony. Jeszcze innemu zafundowałam lekcję jazdy koparko- ładowarką, bo o tym marzył od dziecka, mimo że pracuje za biurkiem :). Narzeczonego (teraz męża), który jest raczej romantyczną duszą zabrałam na kamienna groblę, która ma kilkanaście metrów i oddziela jezioro od rzeki. Piszesz, że nie chcesz skończyć w łóżku, ale kiedyś mężowi urządziłam bardzo podniecającą randkę. Przygotowałam blankieciki z różnymi czynnościami, również tymi erotycznymi i mógł wybrać te 3, które go najbardziej kręcą, z mniej erotycznych był tam np. masaż :P. Zawsze zostają klasyczne gokarty, baseny, kina, ścianki, teatry, wspólne gotowanie itp.