nie zaplacilam czynszu, cos mi grozi??Pytanie mam, poradzcie.

powiedzci mi jak to jest. Mam mieszkanie wlasnosciowe i troszke zalegam z czynszem. Zawsze placilam regularnie, nawet z wyprzedzeniem. Ale przez ostatnie dwa miesiace bylo u mnie krucho z kasa i niestety nie moglam zaplacic. Teraz zaplace za jeden miesiac, za sierpien i bede do tylu wrzesien i pazdziernik. Czy jesli np przez pol roku zalegalabym te dwa miesiace do tylu to czy cos mi grozi??Nie mam jak tego nadplacic, jedynie co miesiac bede placic za jeden miesiac, wiec zadluzenie sie nie poglebi. Czy bede miala jakies tego konsekwencje???

myśle że nie...Możesz zrobić tak ze zapłać za ten zaległy miesiąc nawet jakąś małą kwote. Jest to już Twoje uzasadnienie dobrej woli że chcesz to zapłacić ale nie masz z czego.

nie ma mojego wpisu i nie wiem co jest. chodziło mi w nim o to ze możesz zapłacić tylko cześć kasy za zaległy czynsz jako dobra wola uregulowania długi. Jest to już jakas podstawa do odsunięcia w czasie zapłaty za dług. w mojej społdzielni jest możliwość odrobienia długu wynikającego z czynszu pracując na rzecz społdzielni gdy np sprzataczki są na urlopach.

teraz stracilam prace i naprawde niemam, musze za cos zyc. Jak bede miala jakis przyplyw gotowki to naprawde to splace od razu. Pozatym corka ma teraz urodziny w listopadzie, juz jej obiecalam ze zrobie jej w sali zabaw i troszke na to kasy pojdzie, nie moge jej tego odmowic bo juz jej obiecalam.

jedynie mogą naliczać Ci karne odsetki pod waunikem ,ze zadłużenie nie bedzie się poglebiac

ale jesli mileliby naliczyc jakies odsetki to mnie pismem poinformuja o tym, prawda??

to zapłac symboliczna kwote w postaci np 20 zł i napisz do nich podanie o późniejszej zapłacie reszty kwoty. Tam też są ludzie. Raczej społdzielnia nie upadnie gdy oddali termin spłaty czynszu. Ja na ten przykład mam 800 zl nadpłaty i mysle ze wiele jest takich osób które maja kase w spółdzielniach. A kasa ta jest przez nich wykorzystywana na bieżąco. dlatego nie są skorzy oddawać tych pieniędzy własnie by wyrównać długi tych co nie płacą.

moge pomuc http://www.sprzedamduszediablu.pun.pl/forums.php

jeżeli czynsz przekroczy wartość mieszkania to spółdzielnia i tak sama ciebie wypierdoli

nie wierze, nie zaplacisz czynszy, bo corka ma urodziny itrzeba wydac kupe kasy na impreze? Szok:O:O

jaki szok. Kobieta nie chce by dziecko odczuło biede. Wolała bym wydac tą kase na urodziny dziecka niż na jak to niektóre panie robią na tipsy. Wychodza z Mopsu i kierują się do pobliskiego salony kosmetycznego.

KAT 185 J. POLSKI SIE KLANIA ^POMUC^HAHAHAHAHAHAHA

A wlasnie Możesz zgłosić sie do Mopsu. Oni pomagają w opłatach czynszu. Tylko prosze niech ta kasa idzie na czynsz....

JEBAC MOPS BEDA ROBIC WYWIAD NIE CIAGAJ SIE PO MOPSACH I TYLKO CIE BEDA PONIZAC A Z TYMI URODZINAMI TO MOZE JAKOS DZIECKU WYTŁUMACZ I COS SKROMNIEJSZEGO ZROB

zamień na mniejsze z dopłatą chyba ze masz kawalirę to lipa:D

interes miałby zarzadca w tym zeby wyrzucać lokatora dopiero wówczas gdy jego długi przewyższa wartość mieszkania :D procedura rusza znacznie wcześniej o naliczaniu odsetek nie ma obowiazku informować dłuznika na piśmie. naliczane sa z automatu gdy zadłuzenie zyska status przeterminowanego

następne będą pod mostem... Każdy ma jakieś priorytety :) Był czas, kiedy oboje z mężem straciliśmy pracę. Żarliśmy suchy chleb, zapozyczyliśmy się u znajomych, ale wszystkie opłaty robiliśmy, żeby nie odłączono nam prądu, ani nie wyrzucono z mieszkania. A ty rób co uważasz.

za nie zaplate czynszu w terminie groża ci jedynie nadliczone odsetki od kwoty czynszu. zalezy jaki status ma spoldzielnia. mam swoja kamienice i u mnie jezeli osoba nie placi trzeci miesiac za czynsz wczynane jest rozwiazanie umowy i 30 dni na oproznienie lokalu mieszkalnego, komornik.

no nie, w sumie to zalegam jakies niecale 600zl to jeszcze wartosci mieszkania nie przekroczylo;) tak, chce wyprawic te urodziny corce bo juz bardzo sie cieszy, niestety wyszlo inaczej, mam teraz mniej kasy i niestety musialabym wybierac, a wole ta kase przeznaczyc dla corki, ktora nigdy takiej imprezy nie miala. Ja to splace na pewno w ciagu pol roku, byc moze w styczniu polepszy mi sie sytuacja to wtedy zaplace calosc. I wlasnie sie pytam czy jesli przez pol roku nie poglebie zadluzenia to czy zaczna naliczac mi jakies odsetki i kare?

na placenie w terminie najlepeij sprawdzaja sie duze kartki z kwota zadluzenia na dana klatkę/budynek. stan faktyczny na dany dzien. chamskie i bezczelne ale sprawdza sie. lokatorzy jeden drugiego ilustruje, wiec chcesz uniknac spekulacji plac. u nas w zrzeszeniu to dziala. zadluzenie spadlo nie calkowicie ale cos drgnelo.

dnia niezapłacenia w terminie, a nie po pół roku...

no to czyli wnioskuje, ze zeby uniknac odsetek to musze splacic to juz w tym miesiacu, tak?

jajaja pamietaj ze jesli stracisz mieszkanie w spoldzielni za nieoplacanie czynszy, komornik wystawi mieszkanie na handel... potem bedziesz chciala zeby miasto dalo ci lokal zastepczy ale hola hola UM nie dysponuja takimi zasobami by np tobie dano wiec licz sie ze bedziesz musiala znalezc mieszkanie na wlasna reke.... tu tez pies pogrzebany bo np jak my zrzeszenie kamienic nie damy ci mieszkania mimo ze bedziesz miala prace na glowe bedzie wiecej niz 500zl, bo bedziesz musiala pokazac wydruk ze spoldzielni wlasnie za caly rok poprzedni za oplate czynszu. skoro nie oplacalas wiec na co nam ktos kto tylko bedzie nam dlug powiekszac. a moim skromnym zdaniem dla mnie jestes patologia skoro wolisz dac kase na urodziny dla corki... lepiej rob wszystko zeby cie ze spoldzielni nie wywalili. a jesli nie wierzysz to przejdz sie do UM i zapytaj o adresy zasobow zastepczych i przejdz sie na nie.. zobacz kto tam mieszka a uwierz tam dopiero sa imprezy wrecz libacje wiec dostaniesz to co chcesz.

jesli nie chcesz płacić odsetek to tak u nas administracja przy 3 miesiacach niepłacenia kieruje sprawe do sadu, wtedy dochodza koszty sadowe

takich niepłacących dziadów popinni na bruk eksmitowac za szmaty o dwunastej w nocy

spółdzielnia może odebrać jej mieszkanie, teraz tak jest, że jak nie płacisz 3 miesiące to już są poważne konsekwencje

*600 zł miało być

no ale wlasnie powturze co do jednej wypowiedzi...dlugu juz nie poglebie, od jutra bede splacac na bierzaco po jeden miesiac, czyli caly czas bede 2 miesiace do tylu ze splata. Ok, dzieki za rady, wiec chyba lepiej cos bede musiala wykombinowac, moze pozycze, ale splace chociaz dwa miesiace....

Ludzie, trzy lata kiedy zmarł mój mąż przeszłam poważne załamanie. Poskutkowało to tym, ze miałam prawie cztery tysiące zadłużenia w spółdzielni - czynsz za kilka miesięcy i rozliczenie ogrzewania. Spółdzielnia kilka razy wysyłała mi pisma z prośbą o przyjście i "wyjaśnienie sytuacji" i z propozycją rozłożenia długu na raty. W końcu jak stanęłam trochę na nogi to poszłam i chciałam zapłacić ten dług w całości. Oni wręcz upierali się, żeby mi go na raty rozłożyć. Nie piszcie mi więc takich bzdur, ze spółdzielni kogoś wyrzuci z mieszkania za kilkaset złotych długu.

nie oznacza, że "jej", bo jest w zasobach spółdzielni. No, chyba, że kupiła je hipotecznie i nie jest członkiem spółdzielni. Ale nawet wtedy chyba musi być na terenie spółdzielni, bo sama chyba dachu czy windy nie reperuje :)