Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Brunetka.27.

A ja MaM DobRy HumOrek :P Opowiadamy kawały!!!

Polecane posty

więc zacznę pierwsza :) Zaczęła się elementarna nauka Jasia. Ojciec posłał go do szkoły publicznej. Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca Jasia i mówi mu, że Jasiu jest diabłem wcielonym; wszyscy się go boją, dziewczynki nie mogą spać po nocach po jego wybrykach i w związku z tym usuwa Jasia ze szkoły. Ojciec więc zapisał Jasia do szkoły prywatnej. Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca i opowiada podobną historię jak poprzednia nauczycielka Jasia - o znerwicowanych kolegach i koleżankach, o połamanych meblach w szkole itp. Nauczycielka zasugerowała przeniesienie Jasia do innej szkoły. Ojciec podumał, podumał i wymyślił żeby Jasia zapisać do szkoły Jezuitów (że Bóg to ostatnia deska ratunku). Jak wymyślił tak i zrobił. Po miesiącu wzywają Jezuici ojca Jasia na wywiadówkę. Ojciec przygotowany na najgorsze przychodzi i słyszy, że dawno takiego porządnego ucznia nie mieli. Pomaga kolegom, zawsze jest przygotowany, uczy się pilnie itp. Ojciec w szoku, że syn takiej przemiany doznał, więc postanowił Jasia zapytać co spowodowało, że nagle stał się zupełnie innym dzieckiem. Jaś mu mówi: - Bo tam jest tak: wchodzisz do szkoły a tam na korytarzu człowiek na krzyżu, idziesz na stołówkę - wisi człowiek na krzyżu, u dyrektora - człowiek na krzyżu... Ojciec, tam się z ludźmi nie pierdolą...!!! ************************************************************************************ Jaki jest najwiekszy szczyt skapstwa? - oddac zuzyta prezerwatywe do wulkanizacji :P Zna ktos jeszcze jakies fajne kawaly??? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja mam żarta, którego z ledwością zapamiętałam. Dwie blondynki oglądają telewizje. Jedna mówi do drugiej: - ooo Benedykt Szesnasty, - a Kubica który? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodzi baba do lekarza
z padaczką a lekarz -dyskoteka piętro wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani w szkole do Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne! Jutro przyprowadzisz ojca do szkoły!! Jasio na to spokojnie odpowiada: - Ja nie mam ojca. - A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka. - Walec go przejechał. - No to niech przyjdzie matka. - Matkę też przejechał walec. - A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia. - Nie. - Jego też przejechał walec?! - Tak. - A babcię?!? - Też. - odpowiedział Jasiu. - Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!? - Nie. - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku - Wszystkich przejechał walec. - Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka. - Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładowa komisja lekarska prosi Pana/Panią o dostarczenie do laboratorium próbek krwi i kału w celu stwierdzenia czy ma Pan/Pani pracę we krwi czy w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawał o czopkach dobry haha
Przychodzi facet do lekarza: - Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga - Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi. Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka. - OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni. Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił wiec żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął dupsko. Żona jedną ręką położyła na jego ramieniu, drugą natomiast zaczęła wkładać mu czopek. - O ku*wa! - wrzasnął w pewnej chwili facet. - Co się stało kochanie, zabolało cię? - Nie ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnej rodzinie co rok na świat przychodziło dziecko. A, że rodzina była już dosyć liczna miejscowy lekarz postanowił uświadomić ojca rodziny w kwestii antykoncepcji. Po jakimś czasie parze zebrało się na sex i facet zakłada kondoma. Na to oburzona żona: czyś ty zdurniał! Dzieciaki kurtek na zimę nie mają a ty sobie h**a stroisz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podchodzi facet do prostytutki i mówi: - co mogę zrobić za 5 zł? - wsadzić i wyciągnąć - ona odpowiada Dobra facet ściąga spodnie, wsadził ...mija 10 min zdenerwowana prostytutka pyta: - czemu nie wyciągasz? Na to facet odpowiada: - bo mam tylko 2,50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten jest dobry!!
pewne starsze małżenstwo chciało zaznac jeszcze rozkoszy w łozku, a ze byli juz dosc starzy chcieli sie jakos wspomóc. wiec babcia mówi do dziadka- idz dziadku do piwniczki jakies wino przynies, to sie napijemy dla odwagi. i dziadek poszedł a ze nie mógł znalezc zadnego wina wziąl jakas butelke przetarł z kurzu i czyta " konjak" - mysli moze byc poszedł na góre, napili sie z babcia i zaczeli działac. działali 4 dni i 4 noce. w koncu babcia wyczerpana mówi do dziadka - nie wiedziałam ze ty jeszcze tyle mozesz, co to za napoj wypilismy? idzie czyta a na etykiecie napisane: "koń jak nie może dodać 3 krople na wiadro wody" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały Jasio jedzie z mamą w tramwaju, nagle krzyczy: -patrz mama jaka gruba baba! Zawstydzona mama wzięła Kasia za rękę i wysiadła. Tłumaczy: -Jasiu takich rzeczy nie mówi się na głos. O tym możemy sobie porozmawiać w domu! Jadą z powrotem tramwajem i znowu ta sama baba siedzi. A Jasio krzyczy: -Mama, o tej grubej babie to my sobie w domu porozmawiamy, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . . . . . . . . . . . . . .
Jedzie Arab przez pustynię. Nagle staje mu wielbłąd. Następnie zaprowadza go do naprawy. Podchodzi do mechanika i mówi: - Panie wielbłąd mi stanął. Mechanik: - Dawaj go na kanał. Mechanik bierze w ręce wielki młot i uderza nim wielbłądowi w jaja - wielbłąd wysuwa. Arab: - A jak ja teraz go dogonię? Mechanik: - Stawaj pan na kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×