SLUB???

pomylilas topiki czizas :-)

komu bromu bo ide do domu?

nie zawodzisz :-)

nie zawodzisz - tylko w aucie przy Mercurym :)

Ojojoj - masz racje, ale ja sie tak strasznie boje tego wszystkiego. Rozstania, znowu bede sama. Wogole to mieszkamy zagranica i jak sie wyprowadze to raczej nie bede szukac nowego mieszkania. Nie mam sily! A wrocic do Pl? Tez mnie to jakos przeraza- bez pracy, mieszkanie z rodzicami(sa kochani ale jakos wole mieszkac sama), kol. juz dawno zalozyly swoje rodziny i wyprowadzil sie... I co ja tam bede robic? Tylko praca, dom, dom, praca. Jesli oczywiscie znajde prace! A zostac tutaj? Wiem ze finansowo dalabym rade ale o wiele latwiej by mi bylo gdyby to on sie wyprowadzil....nowe mieszkanie, przerasta mnie to. Na dodatek jakby tego wszystkiego bylo malo razem pracujemy wiec prace tez musialabym zmienic, bo nie licze ze on to zrobi. Takze juz sama nie wiem :( Do Pl zle tutaj samej tez ciezko! Ale wiem ze juz nie chce z nim byc, nie moge na niego patrzec, nie umiem spojrzec mu w oczy. Nie bede zebrac o milosc.Nieee! Tak ciezko to wszystko wprowadzic w zycie. Dlaczego to takie trudne? Czy ja nie zasluguje na milosc? Co we mnie bylo nie tak ze mnie nie chce? i ,,nie jestem jego warta,,??? To jakis koszmarrrrrrr

- tylko w aucie przy Mercurym tak dobrze wygluszone?

tak dobrze wygluszone?" - przytulne chciales napisac

to nie to samo?

a paprotka?

tego mieszkania i zostać w nim sama ? ja tak zrobiłam kiedyś...

ups, o paprotce zapomnialem

oczywiscie , ze zaslugujesz :-D, zgadzam sie, ze kobiecie jest trudniej uporac sie z tym wszystkim. Moze nie wracaj do Pl, moze masz jakas kolezanke, z ktora moglabys czasowo zamieszkac? Do poki nie znajdziesz jakiegos malutkiego mieszkanka , po co duze. A prace , czemu chcesz zmieniac.Przynajmniej na razie, nie zmieniaj. To on okazal sie godnym pozalowania dupkiem , nie Ty. Najpierw moze z mieszkankiem cos zrob, zabierz wszystkie swoje rzeczy i na spokojnie pomyslisz o pracy. Masz napewno kogos, kto pomoze Ci, pomysl do kogo mozesz zwrocic sie o pomoc .

prosze po muscie :-)

Na pewno na początku będzie Ci cięzko, ale chyba wolisz być sama niż z takim dupkiem? Wyprowadź się, a jak w pracy się będą pytać czemu nie jesteście razem to mów ludziom, że Cię wyrzucił z mieszkania i musisz sobie wszystko od nowa układać sama :) To będzie taka mała złośliwość :p

prosze po muscie hahahha

Wyprowadź się, a jak w pracy się będą pytać czemu nie jesteście razem to mów ludziom, że Cię wyrzucił z mieszkania i musisz sobie wszystko od nowa układać sama To będzie taka mała złośliwość o ja pierd. :-) wieksza bedzie jak na zlosc kolesiowi rzuci sie z mostu :-)

witaj biedulo, na tym forum to tylko ludzie czekaja zeby sie nad kimś pastwić, niestety , powiedz mi ile masz lat?

witaj biedulo, " bartulka?

wlasnie zlozylem wniosek o dotacje na pastwisko

zawsze szczery-czemu chcesz tak koniecznie udowodnic , nam kobietom, ze jestesmy takie glupie ? Sprawia Ci to wyborna przyjemnosc? nNijak nie moge zrozumiec twoich pobudek sarkazmu i ironii.

wlasnie zlozylem wniosek o dotacje na pastwisko " - mam suchy chleb dla konia jak cos

to moze zacznij od fotosyntezy?

jaka bartulka? Oo

rozkoszna?

to moze zacznij od fotosyntezy?" teraz mam byc promyczkiem? ale wiesz podlewac musisz sam :)

czizas to bylo do tej niuni strapionej geneza sarkazmu

to nie jest odpowiedz. Probujesz odbijac ciagle pileczke , zonglujac ironia, sarkazmem , cynizmem. Nic nie wnosisz do rozmowy. Szkoda ,bo nie jestes glupim facetem, tylko po prostu nie do przelkniecia. Nie musisz mi odpowiadac, daruj sobie. Autorko, dasz rade .Trudny czas dla Ciebie ,ale dasz rade. Kobiety sa twarde i konsekwentne w swych celach. Twoim -dac rade wybrnac z tej sytuacji i jak najmniej oberwac psychicznie :-D

ufff czyli jednak pastwisko jest w pakiecie z koniem?

Nic nie wnosisz do rozmowy. zapomnialas dodac, ze nie znam zycia :-)

Autorko, dasz rade .Trudny czas dla Ciebie ,ale dasz rade." dac jej szanse! dac jej szanse!