Moj byly kochanek ma teraz "nowa" kobiete a ja mimo ze jestem szczesliwa

to "dziwnie " sie z tym czuje. Bylismy razem jakies 2 lata , bylo fajnie on mial zone a ja bylam mloda naiwna dziewczyna singielka jeszcze wtedy. Sprawa sie rypla po pwnym czasie jego zona sie dowiedziala i byla rozroba u nich w domu straszna. Zona chyba nie wie ze to ja bo mowi mi czesc... Ale do rzeczy... Niedawno sie dowiedzialm ze on ma jakas dziewuche na boczku , nastepna naiwniare i kurcze wiecie co ? nie daje mi to spokoju . Mimo ze jestem w bardzo szczesliwym zw malzenskim a on do mojego M musialby sie umyc 1000razy, ale... sama siebie nie potafie zrozumiec. Nie myslcie sobie ze cos czuje jeszcze do bylego bo tak nie jest , nawet jestem wsciekla na niego i siebie ze dalam sie tak latwo omamic. Myslalam nawet zeby pod anonimowym koncie na nk bnapisac do tej dziewczyny ale troche mi glupio sie tak wtracac do czyjegos zycia zwlaszcza ze ona jest mezatka. Zwlaszxza ze on o niej mowi jaies straszne rzeczy ze brzydka, glupia...Sama juz nie wim dlaczego mnie to tak ruszylo. A poza tym on wiedzialby ze to ja albo moj maz bo z moim m sie przyjaznia.

ciezka sprawa, moze pierdolnij sie w leb ;)

To pewnie jestem ja (tylko czemu mówi o mnie brzydka ;O ) Napisz do tej laski, ale zastanów się, co jej chcesz przekazac? Byc moze ona wie o Tobie, tak samo jak Ty o niej... I może jej też sprzedaje jakieś bajeczki o Tobie? Czemu tak ślepo ufasz "kochankowi" - pamietaj, że oni są tylko dla rozrywki....

a tak nawiasem - to sprawa się rypła bo żona sie dowiedziała i on Cie zostawił? Czy Ty jego? Bo jeśli on Ciebie to mięczak niewart pisania na tym forum. Mój, jak się jego żona dowiedziała to tylko trochę przystopowal, zwolnil tempo, ale nie rozstał się ze mną ( a tym bardziej nie szukał drugiej naiwniary). A wiem, bo mamy wspólnego kumpla. Kumpel wie o tym, że się spotykamy i mówi mi czasem co tam u niego (takie małe szpiegostwo). Z kolei Kochanek nie wie, że ja jego kumpla znam... :)

Ja to bym dala sobie spokoj, nic nie pisala i miala to wszytko gdzies, jestes mezatka i pielegnuj swoj zwiazek. Popelnilas blad zadajac sie z zonatym gosciem, jest ktos wiedzac o tym ze facet ma zone wdaje sie w taki zwiazek to na co licze? to sa bledy mlodosci przez krore kazdy musi przejsc! ta laska tez wiem ze on ma zone a mimowszystko liczy na cuda no i bedzie je miala kiedy kopmie ja w dupe!

w sumie nie chce do nie pisac bo od razu by sie domyslili ze to ja bo juz wczesniej pisala,m ze tylko maz wie o tej drugiej a ze sie przyjaznia z moim bylym to ex prosil mojego m zeby nikomu nie mowil... ale my nie mamy przed soba tajemnic... :) w sumie to nie chce do niej pisac bo to jakies takie idiotyczne by bylo :P Ale chcialbym ja ostrzec przed nim bo z tego co moiwl maz to on ja bardzo wykorzystuje materialnie :O i to jest moim zdnaiem chamskie . JA SIE mu nie dawalm robic w balona ale ona jest teraz w moim wieku i nie moge uwierzyc ze taka glupia. Poz atym jest mezatka , maz wyjechal , przyjezdza co 2 tyg a i nawet wtedy nie chce sie z nia kochac bo mowi ze zmeczony :( a ona chce na bolca innego isc. I z tego co moil mi m to ona sie chyba w nim zakochuje :P a on ja po prostu wykorzystuje :( nie wiem co robic, przeciez jak jej maz sie dowie to ja w dupe kopnie.

wtedy jak sie sprawa rypla to ja poszlam od niego :P nie chcialam sie wiecej maczac w tym gownie. W sumie to juz wczesniej chcialam to skonczyc ale jakos tak... On jak sie wszytko uspokoilo to chcial zebysmy sie dalej spotykali ale ja juz nie chialam bo spotkalam mojego obecnego meza w ktorym sie bez pamieci zakochalam i dalej kocham :)

Daj sobie spokój w takim razie, czemu Ci jej szkoda? Jak się sama nie zwiezie, to i tak nie uwierzy... Też mi kiedyś było szkoda innych lasek, a teraz wiem, że z pustaka to i tak człwowieka nie będzie, więc szkoda Twojego czasu.

ty z zona jestes na ty , twój kochanek przyjazni sie z twoim mezem :-0 I nikt o niczym nie wie Wiesz co daj sobie spokój , bo jak tak bedziesz mieszac i manipulowac to wszystko się wyda - twój romans z nim Jestes typowym psem ogrodnika , sama juz nie skorzystasz , ale nie chcesz dac drugiemu Mówie powaznie , olej jego , jego nowa kochanke , zyj swoim zyciem , a jego romans znowu moze sie rypnąc Po co sobie brudzic ręce

no i niech ja kopne nalezy sie jej!!!

Tak jak piszę, ona pomyśli, że jesteś zazdrosna, zawistna itp. i raczej w Twoją szczerośc nie uwierzy. Jeszcze Ty wyjdziesz na głupią (za przeproszeniem). Daj spokój, taka jest moja opinia.

tylko powiedzcie mi czemu nie daje mi to spokoju ? Czemu mnie tak rozsierdzila wiadomosc , ze on ma inna laske? Tylko mi nie piszcie ze cos cje do niego bo to nieprawda, czuje jedynie obrzydzenie.

nawet po wielu latach to normalny objaw, gdzies w kobiecej podświadomości to tkwi. Pod żadnym pozorem nie pisz do żadnej dziewczyny anonimów one nie biorą tego na poważnie i efekt uzyskasz odwrotny do zamierzonego. Pamiętaj ze nie ma ludzi bezwartościowych - jedni są warci drugich!

Nie wiem, ja tak nie mam ;/ Ale gdybym dowiedziala się, że mój kogoś ma to bym go zostawiła chyba.... A Ty nie jestes z nim i Cie to męczy? Dziwne.... Ja raczej bym stawiała, że się zaangażowałaś.....

a zreszta co ten temat na w zwiazku z ciaza? Daj sobie spokoj dziewczyno idz do kina i na lody, zycie jest za krotkie zeby sie takimi rzeczami przejmowac bylo minelo move on !!!

nie jestem z jego zona na ty, jak dla mnie to ta kobieta nie szanuje sibie dla mnie ona jest zerem . Bo wybaczalyla mu zdrade 2 dni po slubie. pewnie se zastanawiacie dlaczego na niego polecialam ? Otoz bylam malolata on starszy pare lat i ma to "cos" w sobie ze laskie na niego leca, nawet moj m sie dziwi. cholera , dziewczyny moze macie racje... ale maz czesto sie z nim spotyka , czesto sie widzimy we 3. To tak trudno miec to w dupie. Moze gdybym zasugerowala ex ze wiem to by sie przestarszyl ze zona sie znowu dowie ... sama nie wiem.

eksowi zasugeruj ze wiesz :D

Jak najbardziej wtedy(!) bylam zaangazowana ale teraz , w zyciu bym do niego nie wrocila. To wszystko bylo bez sensu i ja tez :( niestety czeg bardzo zaluje ale coz stalo sie. W czasie naszego "zwiazku" bylam zaangazowana uczuciowo, zylismy jak para -wychodzilismy razem, byl sex ( jak sie mi wtedy wydawalo nieziemski) :D prezenciki. :O " Lady Marmolada :) Nie wiem, ja tak nie mam ;/ Ale gdybym dowiedziala się, że mój kogoś ma to bym go zostawiła chyba.... A Ty nie jestes z nim i Cie to męczy? Dziwne.... Ja raczej bym stawiała, że się zaangażowałaś..... " Meczy mnie to ale serio uwierz ze nic do neigo nie czuje juz... ale to mnie denerwuje.

Jesteś zwykłą szmatą. Nic w przyrodzie nie ginie. Uważaj żebyś kiedyś nie została zdardzona z jakims młodszym modelem. Pusta laska, pisać na nk anonimy, brak jakich kolwiek zasad... Tak jak ktoś napisał na poczatku, pierdolnij sie w łeb.

teraz moze go nie nienawidzisz , ale kiedys musiałas kochac

jesteś zazdrosna nawet po wielu latach to normalny objaw, gdzies w kobiecej podświadomości to tkwi. Pod żadnym pozorem nie pisz do żadnej dziewczyny anonimów one nie biorą tego na poważnie i efekt uzyskasz odwrotny do zamierzonego. Pamiętaj ze nie ma ludzi bezwartościowych - jedni są warci drugich!" dopiero jak przczytalam Twoj wpis to mnie olsnilo ze jestem zazdrosana :O Ale jak to mozliwe !!! pzrzeciez zyje w satysfakcjonujacym zwiazku , jestem naprawde szczesliwa mam dziecko a tu takie cos. Npaiszcie mi jak sobie z tym poradzic bo nie moge miec tego w dupie za czesto go widuje z moim m zebym przeszla nad tym do porzadku dziennego. Zawsze musza byc jakies problemy :P

Nie zona Twojego byłego kochanka jest zerem, że wybaczyła mu zdradę dwa dni po slubie tylko on jest mega dupkiem, frajerem a Ty ZWYKŁĄ SZMATĄ I ZEREM!!!!!!!!!!!!!!

buuuuuuuuuu, o co ci chodzi ? Przeciez nie chce pisac do meza tej dziewczyny tylko do niej , moze jak bedzie wiedziala ze ktos obcy wie to moze da spokoj.

chyba przez to wszytsko oszaleje. :(

chyba przez to wszytsko oszaleje. :(

dziewczyno piszesz ze jestes zakochana w swoim mezu i szczesliwa wiec co cie obchodzi tamten facet i jego sprawy nie masz nic innego do roboty? uwazaj bo wtracajac sie mozesz narobic sobie sama klopotow a po co ci to skoro jestes szczesliwa szukasz wrazen ?zajmij sie swim zyciem!!!!!nie kapuje o co ci biega? nie kochasz juz tego kochanka a caly czas o nim piszesz ze nie daje ci spokoju ta sprawa? cos mi sie wydaje ze jakas jednak zazdrosc przemawia przez ciebie:(

ok . nie bede do niej pisac. a niech dosanie kopa w dupe za swoja glupote. w glowie mi sie nie miesci ze mozna miec meza i go zdradzac. dziekuje za rady.

ja pitole nic nie wiem, napisal juz wczesniej ze jestem zazdrosn ai jest mi z tym zle . Nie wiem co zrobic zeby miec to w dupie. Rozumiesz? A jak T wiesz to mi napisz. Sama siebie nie rozumiem.

twojemu mezowi bo chyba go oszukujesz ze go kochasz i sama siebie tez,jakbys naprawde go kochala to by cie inny facet nie interesowal nawet jak to jest kolega twojego meza czy byly kochanek!!!

"ok . nie bede do niej pisac. a niech dosanie kopa w d**e za swoja glupote. w glowie mi sie nie miesci ze mozna miec meza i go zdradzac. " A być kochanką mieściło Ci się w głowie??????? Tak jak Ty krzywidziałaś inna kobietę i jej rodzinę , myslę, że los nie pozostanie Ci dłużny - zobaczysz!!! Nie "dzisiaj" to "jutro" !!