Mój facet mnie ciagle krytykuje

uwierz mi ze jakby bylo to takie proste to bym go zostawila :( ale nie potrafie.. zacząl byc dla mnie taki moze od czerwca,lipca jakos tak...nie wiem co mu sie stalo..kiedys znalazlam u niego na poczcie meile do bylej jak ze soba pisali ze im siebie brakuje itp..i zdjecia wyslał jej swoje :( nie wiem co mam juz zrobic...

cos czuje ze dzis pewnie tez się zemną nie zobaczy...wkurzyl sie wczoraj ze tak do niego wydzwanialam..ale co mialam robic gdy w sercu mialam mysli ze ja go kocham a on moze pojechal do innej :(

jestes baaaaaardzo mloda, powinnas inaczej spedzac zycie teraz

ostatnio podejrzewam ze mnie zdradza..bo jego telefon wiecznie jest albo gdzies w innym pomieszczeniu,wyciszony,wyłączony, a jak zapytam o jego tel to afera ze jestem nie normalna ze lezy sobie gdzies tam i co z tego..wczoraj mial właczony przy mnie tel ale dzwonil tylko kumpel.. nie wiem co robic ;(

ile lat jestescie razem? i ile wy macie lat?

mamy po 25 lat...i 2 lata razem..

mam nadzieję, że to prowokacja. bo chyba nie można być w związku z takim głupim chłopem :O:O:O

To jak znam zycie: boisz sie, ze puscisz go i on odejdzie na zawsze, nie walczac o ciebie boisz sie, ze zostaniesz stara panna, ze juz nikogo nie spotkasz. i tylko dlatego z nim jestes, ze strachu. chcialabys, zeby ktos byl z toba tylko ze strachu? watpie. strach to nie jest dobry fundament pod zwiazek. zwlaszcza ze przeciez druga strona nie jest slepa. i wie, ze strach jest tak wielkie, ze moze sobie wobec tej osoby pozwolic na wiele, bo ona ze strachu przed samotnoscia zniesie wszystko.

sama bym chciala zebym to byla prowokacja ale niestety to sie dzieje na prawde :( i boli bardzo :(

egipskastella co mam zrobic? piszesz mądrze z tego co widze jestes juz chyba doswiadczona w te sprawy.. niechce go stracic ale chcialabym zeby sie zmienil..byl dla mnie taki jak kiedys :(

Moim zdaniem tutaj nie ma o czym rozmawiac. Juz znasz druga twarz tego czlowieka. I powinnas z tego wyciagnac wnioski. Juz wiesz na co go stac wobec Ciebie. A sadze, ze to moze byc dopiero preludium. Ja tez konczylam toksyczny zwiazek majac 27 lat. I zyje do dzis. Juz z kims innym, normalnym ;)

a jak sobie nikogo nie znajde?? boje sie ze tego tak bardzo kocham ze nie bede potrafila pokochac innego... jakbym wiedziala ze taki dla mnie bedzie ,nigdy bym sie znim nie związala..:( ale coz czlowiek uczy sie na bledach... myslisz ze mam pojechac do niego i z nim pogadac??on pewnie teraz bedzie robil wszystko zeby sie zemna dzis nie spotkac i bedzie pewnie mowil ze ma mnie dosc ..

a ja nie wytrzymam i pewnie i tak pojade...juz w nocy mnie nosilo zeby sprawdzic czy jest w domu :( chyba zwariowałam przez niego...

Piszesz, ze go kochasz, a pozniej, ze gdybys wiedzala jaki jest, to nie chcialabys byc z nim. Bo nie chcesz z nim byc tak naprawde, ale jak napisalas w pierwszym zdaniu, boisz sie, ze nikogo nie znajdziesz. Gowno prawda. Ale w zwiazku z tym, ze on i tak Cie nie szanuje, to on zerwie z Toba. Wiec i tak nie bedziesz z nim. I teraz sie zastanow nad tym pseudo zwiazkiem. To czy do niego pojedziesz czy nie, nie ma znaczenia juz dla jakosci tego zwiazku. Moze tylko bardziej, jesli to mozliwe, pograzysz sie. On na ciebie pluje, a na tobie to nie robi wrazenia. przepraszasz, ze zyjesz. jesli uwazasz, ze to jest normalne to gratuluje.... to twoj pierwszy facet?? Bo widze, ze nie wiesz, ze mozna kochac normalnie.

to nie moj pierwszy facet....ale dla niego zostawilam tamtego a bylam z tamtym 5 lat... i moze dlatego boje sie teraz tego ze bede sam....

Chłopak ma niską samoocenę boi się, że Cię straci bo na Ciebie nie zasługuje, niestety objawia się to nieco sadystycznym żerowaniem na Twoim ego a to już niedobrze bo za jakiś czas w takim układzie Twoja samoocena legnie w gruzach. Porozmawiaj z nim o tym, że wiesz o co chodzi, żeby się nie bał i że nie ma prawa do tego aby Cię tak krytykować (jeżeli Ci na nim zależy - choć uważam, że nie bardzo jest na czym oprzeć to przywiązanie). Jeżeli to nic nie da to spokojnie możesz dać sobie z nim spokój, brak szacunku na początku związku nigdy nie wróży dobrze. Proponuję także przy krytyce z jego strony, omówić jego negatywne cechy zaczynając od przerzedzających się włosów (to będzie straszny cios nawet jak to nieprawda:)) skończywszy na mało estetycznie wyglądających paznokciach u stóp - na pewno poprawi Ci się humor;)

Oryginalna lista objawów psychopatii według Cleckleya: 1. Wyraźny urok zewnętrzny i przeciętna lub ponadprzeciętna inteligencja 2. Brak złudzeń i innych oznak irracjonalnego myślenia 3. Brak lęku czy innych „neurotycznych objawów, opanowanie, spokój i łatwość mówienia 4. Niesolidność, ignorowanie zobowiązań, brak poczucia odpowiedzialności w sprawach zarówno małej, jak i dużej wagi 5. Nieprawdomówność i nieszczerość 6. Antyspołeczne zachowania, które są niedostatecznie umotywowane i słabo zaplanowane, jakby wynikające z niezrozumiałej porywczości 7. Słabość osądów i nieumiejętność uczenia się z przeszłych doświadczeń 8. Patologiczny egocentryzm. Całkowite skoncentrowanie na sobie, niezdolność do prawdziwej miłości i przywiązania 9. Ogólny niedostatek głębokich i trwałych emocji 10. Brak prawdziwego wglądu, niezdolność spojrzenia na siebie oczami innych 11. Brak wdzięczności za okazane szczególne względy, serdeczność i zaufanie 12. Dziwaczne i ekscentryczne zachowania po spoźyciu alkoholu i nie tylko wulgarność, opryskliwość, gwałtowne zmiany nastroju, wybryki 13. Brak prawdziwych prób samobójczych 14. Bezosobowe, prymitywne i słabo zintegrowane życie seksualne 15. Brak planów życiowych i niezdolność prowadzenia zorganizowanego życia, za wyjątkiem życia prowadzącego do klęski.

Kobiety z osobowością histrioniczną są szczególnie pociągające dla psychopatycznych mężczyzn i podatne na ich ataki Należy się spodziewać, że kobieta z histrionicznymi zaburzeniami osobowości da się oczarować psychopacie... Jest ona w stanie... odwzajemniać się w tym projekcyjno-introjekcyjnym cyklu głównie dzięki idealizowaniu psychopatycznego charakteru. Jej potrzeba więzi i zależności dopełnia się z jego pragnieniem oddzielności i autonomii; ona postrzega innych jako gotowych dawać i życzliwych, a on postrzega innych jako zaborczych i wrogich. Kobieta histeryczna jest odporna na rozwijanie zdrowych podejrzeń, kiedy szczegóły czy okoliczności nie przystają (co wiąże się także z nielogicznością jego myśli/zachowań) albo nie potwierdzają słów psychopaty i jego wersji danej historii. [Z "The Psychopathic Mind" (Psychopatyczny umysł)-- Geneza, dynamika i leczenie J. Reil Meloy] Prawdziwe niebezpieczeństwo związane z psychopatami polega na tym, że niektóre kobiety rzeczywiście mają psychiczne predyspozycje do tworzenia z nimi więzi. Nawet się w nich zakochują. Kobiety te, zazwyczaj z osobowością histeryczną lub histrioniczną, dzięki związkowi z psychopatą czują się silniejsze, niezależnie od usłyszanej na jego temat prawdy i niezależnie od tego, co on sam im powie. Niektóre z tych kobiet skrywają pod tym fantazje, że panują nad psychopatycznym mężczyzną (według Meloya)

Jaki jest więc sekret postępowania z psychopatami? Albo unikaj ich, albo kiedy już dowiesz się, czy spodziewasz się, kim oni są, unikaj ich. Jakikolwiek dalszy kontakt z psychopatą będzie naprawdę szkodliwy. Kiedy już zostaliście uwikłani w relacje z kilkoma z nich, jak wiele znanych mi osób, uczycie się także wypatrywać znaków ostrzegawczych. Nie znaczy to, że powinniście mieć paranoję w związku z ludźmi, po prostu bądźcie ostrożni.

lepiej być z psychopatą niż samej przecież!! jednak zawsze do psychopaty możesz zagadać, poza tym nawet taki człowiek czasem ma dobre dni i jest miły dla otoczenia. a kiedy mieszkasz sama? do nikogo nie możesz się odezwać.

PS. Twój facet zresztą sporo już osiągnął, tym postępowaniem. Chociażby to, że nie wierzysz, że sobie kogoś znajdziesz. O to się nie martw ja Ty nie znajdziesz to ktoś znajdzie Ciebie;)

ale z psychopatą nie da się pogadać ponieważ ta osoba niczego nie czuje a jej jedyną "radością" jest manipulacja i niszczenie innych . Lepiej już pić do lustra - cóż to za dziwna rada ta powyżej...

chodziło mi o wypowiedz "ciąży" oczywiście.

moze i faktycznie jest psychopatą... :( on twierdzi ze ma 100 rzeczy do zrobienia itp. a ja ze nie mam i ze mi sie nudzi i wtedy ja mu nie pozwalam robic tego co on chce.. ma ochote do niego zadzwonic i zapytac czy dzis sie spotkamy zeby pogadac....

moja wypowiedź była ironiczną odpowiedzią na to co autorka tutaj wypisuje :o

myślę, że powinnaś zawalczyć o siebie. Jesteś zmanipulowana i uzależniona od niego więc będzie to trudne. Pomyśl jednak , że w żaden sposób nie jesteś w stanie wpłynąć na niego i że on NIE ZMIENI SIĘ, będzie tylko gorzej. I on tylko UDAJE uczucia , nigdy do nikogo nic czuć nie będzie bo taki jest jego mózg.Poczytaj topic "czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie". Chcesz tak skonczyć?

nikogo nie znajdę.... to dziwne stwierdzenie...dziewczyno masz 25 lat! przejmij kontrolę. Musisz.

A mnie się wydaje, że takie rady z forum są na próżno. W życiu tej dziewczyny musi zdarzyć sie coś przełomowego, nie chcę powiedzieć traumatycznego, aby sama zrozumiała w czym tkwi. A póki boi się zostać sama i woli zostać z nim, niechaj z nim będzie. Jej życie. Każdy musi sparzyć się sam. I nigdy żadne rady nikogo nie przekonają, dopóki sam nie doświadczy na własnym tyłku co i jak.

wiesz poprzedniczko, że taki stan może trwać latami? Autorka zasługuje na kogoś lepszego ale tego nie widzi... Jerdnak chyba przyznam CI rację, musi spaść na dno jak alkoholik by móc coś zrozumiec,