Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Głowa w chmurach

Przedszkolanka rozebrała dziecko do golasa!

Polecane posty

Gość ale teraz niby wielka afere
z tego robia, a kiedys to bylo na porzadku dziennym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
kiedy niby było to na porządku dziennym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz niby wielka afere
jak ja chodzilam do przedszkola i do szkoly to bylo na porzadku dziennym. To i nie tylko to przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
Heh jasne, rozbieranie dzieci na porzadku dziennym. Prosze cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz niby wielka afere
dzieci byly rozbierane. czasem cale, czasem tylko dol. Stawiane do kata. W przedszkolu byla taka ciemna komorka, tam byly zamykane. Albo przedszkolanka dawala obrzydliwy "syrop" do picia. Dzis mysle, ze to byl nerwosol... No albo siedzenie caly dzien nad zimna owsianka, czy czyms takim. Codziennie kwitlam wpatrzona w to paskudstwo to dobrze pamietam. To bylo na porzadku dziennym. Mnie wiec to w ogole nie zaskakuje, ze takie sa praktyki, bo zawsze byly. Co nie znaczy, ze pochwalam... Wrecz przeciwnie. Tylko, ze kiedys nikt z tego afery nie robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz niby wielka afere
ze o laniu nie wspomne. I wiazanie tez bylo. Tych, co lezakowac nie chcialy :O Tez dobrze pamietam... Wolalabym nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
i to ma byc przedszkolanka? najwidoczniej glupia kobieta nie miala pojecia i wyobrazni ajk taki epizod moze zawazyc na poczuciu wlasnej warosci dziecka i to nawet na cale zycie... ale jak sobie przypomne jakich mialam glupich nauczycieli w podstawowce to az krew sie burzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby to mojemu dziecku
zrobila to bym jej tez szmaty sciagnela na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
ale teraz==> nie wiem gdzie chodzilas do szkoly i do przedszkola, ale za moich czasów, czasów moich rodziców rozbieranie dzieci było niedopuszczalne. Stawianie do kąta, bicie linijką po rękach (czasy moich rodziców) i uwagi do dzienniczka to co było dopuszczalne. Rozbieranie?? Jakieś ciemne komórki?? Od nikogo nie słyszałam o takich metodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz niby wielka afere
O wszystkich przedszkolach i szkolach slyszalas? Rozbieranie, wiazanie i ciemne komorki i syropek to oczywiscie w przedszkolu, nie w szkole. W szkole juz tylko linijki i w kacie stanie (ale nie raz z opuszczonymi gaciami... A zarowno szkola jak i przedszkole w duzym miejscie wojewodzkim, bo cos mi sie wydaje, ze myslisz, ze to jakas wioska z innej epoki byla, w ktorej czas sie zatrzymal wieki temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
Oczywiście, że nie o wszystkich, ale wybacz, czy poszkodowane dzieci zgłaszały co się dzieje?? Choćby rodzicom?? To jest znęcanie się. Zamykanie w komórkach, wiązanie, rozbieranie. Proszę Cię. Według Ciebie to jest normalne?? Bo ja uważam, że nie i ludzie którzy stosują takie "kary" mają coś nie po kolei w głowach i powinno się ich izolować od dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz niby wielka afere
Przeciez ja nigdzie nie pisze, ze to normalne. Po przedszkolu mam traume do dzis. Ktoregos razu jak mnie prowadzili do przedszkola, zlalam sie cala przed drzwiami ze stresu. Od tamtego czasu juz nie musialam tam chodzic. A tej ulicy gdzie przedszkole stalo przez wiele lat unikalam panicznie. Zglaszanie tego? Kiedys dla dzieci nauczyciel to byl autorytet. w dodatku kablowanie nie bylo w dobrym tonie. No raczej sobie nie wyobrazam takiego zglaszania. Poza tym mi to i tak zsie wielka krzywda nie dziala. Stresowalo mnie to co widzialam, ze robia innym. Mnie to tylko zmuszali do jedzenia i wiazalki do spania ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz niby wielka afere
nie o tym zreszta chcialam. Chodzilo mi o to, ze to bylo na porzadku dziennym, a nikt z tego afery nie robil... Rodzice wiedzieli. Moi nie, bo ja sie nigdy nie skarzylam. Ale inni rodzice tak. To bylo za ich przyzwoleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
no na szczescie czasy się zmienily i takie "autorytety" można tępić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz niby wielka afere
byc moze sama chodzila do takiego przedszkola i na takich autorytetach sie wzorowala. A to, ze tam napisali, ze dlugoletnia praktyke miala... No to ta sama sytuacja. Wciaz to robila. Tyle, ze teraz sie po prostu roznioslo.. Nie uwazam tego w zadnym razie za normalne, jednak nie dziwi mnie to. Swojego dziecka na pewno do przedszkola bym nie puscila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwnie myślisz
jak ja dostałam karę wprzedszkolu czy szkole (np. ką na grochu, linijką po łapach) to bałąm się rodzicom powiedzieć, bo to dopieor afera by byłą. Swoją drogą bachor musiał być na prawdę wredny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plijygrdea
gdyby tak zrobiła mojemu dziecku to bym jej wpierdol spuściła!!!! mąż pewnie by mnie ubiegł:) co za kurwa bez wyobrazni..mam nadzieje ze jak chlopiec dorosnie to jej zrobi tak samo:) będzie to w ramach jego terapii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×