Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mgrruchacz

pytanie

Polecane posty

Gość mgrruchacz

czy jeżeli jestem magistrem a podniecają mnie dziewczyny po zawodówce, to jestem popierdolony? proszę o poważne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrruchacz
no dobrze a tak więcej konkretów. Dziewczyny co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popatrz jednym podobają się starsze od siebie kobiety, doświadczone. /jedni lubią grubsze a jedni chudsze. Różni ludzie, różne upodobania, czy tu jest coś w tym złego. A jeszcze wracając do Twojego pytania to uważasz że dziewczyny po zawodówce są gorsze, czy jak, że Cię pociągają. Ja uważam że człowiek czy to po zawodówce czy po średniej, czy po studiach jest taki sam, o ile tylko ma coś w głowie to raczej fizycznie się nie rózni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrruchacz
no to pocieszyłaś mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja diagnoza
Dobrze, że nie kręcą cię chłopcy z licencjatem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgrruchacz czyli najpierw patrzysz takiej na świadectwo i wtedy już wiesz czy ci sie podoba czy nie? Kurde mi wystarczy na początek jedno spojrzenie :D A zupełnie poważnie to normalne że ci sie podobają bardziej takie po zawodówce niż po studiach. W końcu po studiach są o 5 lat starsze a w większości przypadków czas jednak robi swoje ;) Przyznaj się po prostu lubisz małolaty zboczeńcu jeden ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrruchacz
myśliciel999 dobre. Coś w tym jest. A poza tym one zazwyczaj dosyć uległe są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny w zawodówkach częściej się pindrzą przed wyjściem :O a na studiach na imprezy dziewczyny się szykują. (przynajmniej ja widzę takie zachowania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgrruchacz to nie kobiety są uległe tylko my dominujący jak różnicujesz ich uległość to znaczy że jesteś mało dominujący i/albo zbyt mało pewny siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci są dominujący?!! od kiedy? bo ja nic takiego nie zaobserwowałam:) ale ocena mgrruchacza trafna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśliciel ja nie trafiam facetów...oni tacy są...w 99,99%...albo qrna ja jestem zbyt męska....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drugiej strony przyznaję mgrruczaczowi rację:) mnie też kręcą faceci młodsi...z tą różnicą że po magisterce....a może w wieku po magisterskim...o!...to określenie jakby bardziej ścisłe.... a druga strona medalu jest taka, że dla 40-parolatka jestem obecnie niewidoczna...i tu nie wiem dlaczego?...boją się mnie..czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiesz ? to przeczytaj wypowiedź mgr :D oni wolą młodsze mniej zachodu i starania :) poza tym kryzys wieku średniego i chęć pozostania młodszym i inne takie bajki dla grzecznych dzieci... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee....też nie to...raczej w polu rażenia nie znalazł się żaden 40-latek który w takim samym stopniu pociągałby mnie fizycznie jak i zainteresował intelektualnie....pewnie to raczej ja mam problem z połączeniem dwa w jednym...i na sygnały innych pozostaję ślepo-głucho-nieczuła no...przeszedł mi odruch wymiotny...mogę coś zjeść:)....rewelka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrruchacz
Myśliciel999 chodziło mi oto, że kolokwialnie mówiąc te dziewczyny zazwyczaj "się nie srają" że jestem śliczna, piękna niedostępna i robią dużo od siebie aby przypodobać się partnerowi. Może ta uległość związana jest to z tym, że czują wtedy iż mają niższy status społeczny. Podobno dużo kobiet lubi jak facet jest wysoko w hierarchii nad nimi vide romanse - stary gruby polityk & młoda sekretarka. Ale tu to chyba Fev powinna się wypowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chodziło mi oto, że kolokwialnie mówiąc te dziewczyny zazwyczaj "się nie srają" że jestem śliczna, piękna niedostępna i robią dużo od siebie aby przypodobać się partnerowi. " A niby te po studiach się srają? To raczej zależy od tego czy dziewczyna jest pusta czy ma trochę oleju w głowie, a nie od tego jakie ma wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrruchacz
perwersja sądząc po Twoich wypowiedziach mało jest dziewczyn, które są tak poukładane jak Ty. Ale ja miły dzisiaj jestem i to na kacku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu dziewczyny takie sa mniej wymagajace, patrza na takiego "ustawionego" jak w obrazek na odpusie, nie krytykuja, nie zmuszaja do intensywnego myslenia.... mozna je latwo zbyc..... sa mistrzyniami w dyscyplinie "robienie kariery przez lozko" i nie maja z tym tak duzo moralnych dylematow.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fev, jesteś męska ?
Znaczy to, że masz penisa :classic_cool: ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam chuja w głowie rzekłabym....to oznacza że jestem logiczna ale lekkoduch z drugiej strony....to coś jak to powiedzenie: kiedy facet widzi nagą piękną kobietę i nie może jej zerżnąć to czuje taki sam ból kiedy kobieta przymierza extra ciuch a którego kupić nie może co do wymagań....młodsi partnerzy mają dokładnie zawsze takie same wymagania: bezpieczeństwo materialne, pełna lodówka, i panie: dziecko, panowie: sex, wyższa pozycja społeczna starszego partnera starsi partnerzy wymagają od młodszego: podporządkowania, urody, małej dominacji w łóżku, niewłażenia im w drogę, niezmieniania im planów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×