Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiona bez ogona

Jak ja zazdroszcze ludziom z malych miasteczek...

Polecane posty

No u nas tak jest. Ja nie lubię miasta, męczy mnie i w zasadzie dobrze mi w swojej mieścinie, ale trzeba od czasu do czasu się "odchamić", bo idzie skisnąć. U nas rządzą pan, wójt i pleban.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wlasnie ja tez nie znam
kazdego, jak idę przez miasto to nikogo nie znam, czasem jakas gęba z e szkoly przejdzie...Miasteczko 20 000, kino jest, basen kryty i odkryty, urzędy, szkoły- podstawowe i średnie, przedszkola, jest też szpital!Wszystko jest! Fakt że można zostać obgadanym..ale to jeden jedyny argument za duzym miastem w ktorym nikogo nie znasz:/ To co najwazniejsze w małym mieście, to to, że na życie jest o wiele więcej czasu! żyje się o wiele wolniej!, znajomi wrócili z dużego miasta po 5 letnim tam pobycie, bo życie za szybkie, bo wszystko w cholere drogie, żżerało pensje a cały dzień poza domem, bo praca , dojazd i powrót z pracy wieki trwały a tu w 5-15 minut jestes w domu! W niedzielę czujesz ze jest niedziela bo sklepy pozamykane, ale żabki są, tesco jest więc nie ma problemu... Dziecko też jakoś bezpieczniej wychowywać, a w wielkim mieście strach puścić na dwór:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dum dum!
eee tam, nie zapominajcie ze w miastach tez sa tak zwane dobre dzielnice i zamkniete osiedla. dzieci z tych okolic i osiedli rowniez biegaja luzem po ulicach i skwerkach bo jest bezpiecznie. fakt, troche takie zycie kosztuje, ale placisz wlasnie za towarzystwo. towarzystwo inteligenckie (w przewazajacej wiekszosci) albo zabieganych dorobkiewiczow, ktorych prywatne zycie jest dosc obfite w wydazenia, takze w nosie maja co porabia pani tosia dwa domy dalej i z kim sie umawia na kawe. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z irlandii
ludzie gadają, obgadują i zawsze będą czy w dużym czy w małym mieście ja jestem z małego miasteczka i nigdy nie chciałabym mieszkać w dużym mieście gdzie chaos i zgiełk i teraz najbardziej tęsknię za swoim miastem jak jestem na emigracji chociaż jak byłam młodsza to chciałam z stamtąd uciec i właśnie w swoim małym miasteczku kupiłam z mężem mieszkanie i zamierzam tam wracać gdzie cisza i spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×