poznałam chłopaka-tak miły ze az troche przerazona jestem

strasznie mily, az slodki taki, naiwny chyba;/ nic złego na nikogo nie powie znam go narazie z gg piszemy prawie miesiac wiem ze studiuje nie pracuje, ma 25 lat wydaje sie taki miły ze az sie boje;/ nigdy wczesniej nie spotkałam kogos takiego chodzacy ideał niby ale... miał 4 powazne zwiazku z czego jeda powiedziała ze jest dla niej za nudny, druga go zdradziła, trzecia sie o cos obraziła, a 4 ni wiem-to jego wersje miał tez kilka na niepowaznie-za młodu 14-15 lat jakos tak sama nie wiem;/ mialam toksyczny zwiazek wczesniej i chłopaka cwaniaka teraz jakos niebo i ziemia kurcze az sie boje tej dobroci jego;/

moze trafiłam na ideał moze to dobry człowiek ktory mnie nie zdradzi, nie oszuka itp ale teraz boje sie bo moj były na poczatku tez udawal takiego dobrego bo zalezało mu zeby mnie zdobyc;/

napiszcie co myslicie;/

Myślę, że jak miał tyle związków to może grać cwaniaka !! Wyciągnął wnioski z poprzednich niepowodzeń i teraz gra misia-milusia-przyłóż-do-rany. No nie wiem, ja bym takiemu na początku nie wierzyła !! Dystansik musi być :)

ooo to własnie to dokładnie jak okresliłas misiu do rany przyłóz:;/ sama nie wiem

podejrzanie miły:D

A ja mialem watpliwa przyjemnosc poznac kobiete, ktora sie zachowywala tak jak ten Twoj znajomy. Na poczatku bylo fajnie, ale po jakims czasie, wiesz co sie okazalo? Niezle szalala za mlodu. Nawet wyszla dla kasy za jakiegos obcokrajowca. Dlugo z nia nie wytrzymalem, bo miala zryta psyche i sklonnosci do manipulacji.Trzymaj dystans do tego faceta, nie angazuj sie, a obserwuj dokladnie jego zachowanie, nawet podswiadome, bo to ona pokazuje jaki ma naprawde charakter.

no własnie boje sie tego ze on udaje 4 zwiazki i kazdy niewypał?: w sumie ja miałam 2 niewypaly wiec no nie wiem;/ tak milego mezczyzny dawno nie znałam az do naiwnosci;/ odrazu jak go poznałam na czacie pokazał mi nk swoje, zdjecia i numer telefonuu -niby dlatego ze milo sie gadało;/ az naiwnoscia zajechało

tylko rozmawiacie na gg to nic takiego nie wyobrażaj sobie za wiele tylko poznawaj go obserwuj go i dawaj tej znajomości rozwijać się bez pospiechu! miej oczy szeroko otwarte - to może byc maska. Kobiety które były w toksycznych związkach niestety często popełniaja ponownie ten sam błąd a tacy faceci wyczuwaja nas na odległość kilkudziesięciu km - widzą w nas ofiary!

no moj byly dal mi niezle popalic;/ od pijanstwa po ponizanie, agresje, straszenie samobostwem jestem sama od roku i to moj pierwszy krok do spotkania z facetem od czasu zerwania jestem strasznie podejrzliwa, analizuje kazde zdanie, boje sie zaczac nowa znajomosc;/ w sumie chyba psychicznie okaleczona jestem po tamtym toksycznym zwiazku

moze to miłyc chłopak? a to ja mam spaczona psychike ze podejrzewam kazdego faceta;/ o cos zlego niedawno myslałam ze nienaziwdze ich wszystkich ale ciezko mi samej

a leczyłaś się po tamtym związku? wyszłaś z niego samodzielnie? moze powinnaś spróbowac psychoterapii? bo widać masz problemy z sama sobą... póki nie poukładasz swojego jestestwa masz małe sznase na stworzenie szczęśliwego związku.

nie leczyłam sie w sumie zerwałam z nim dzieki kafe;/ duzo pisalam tutaj o jego zachowaniu w sumie w topiku o molestowaniu psychicznym dzieki temu jestem wolna dzisiaj, chociaz nie do konca bo on wciaz mimo ze tyle czasu minelo pisze do mnie sms-y, ze kocha ze chce wrocic ze sie zmienił....nie odpisuje od 6 mc a on wciaz pisze;/ numeru nie moge zmienic(umowa) chciałabym komus zaufac ale jesli znowu zle trafie... czuje sie jak zbity wazon ktory ledwie poskładano i kazdy delikatny ruch znowu go zniszczy;/ tam bym to okresliła

A ile masz lat Autorko i czy szukasz faceta do powaznego zwiazku, czy takiego kolegi, z ktrym bys mogla unicestwic samotnosc?

mam 25 nie bawie sie w przelotne zwiazki wole cos na powaznie jestem rozsadna osobbą,spokojną itp

?

heh, ja ci powiem że znam takiego miłego, wręcz naiwnego chłopaka jak opisałaś, ale on jest taki na prawdę, świetna partia na chłopaka, prawdziwy "przyłóż do rany i nigdy cię nie zdradzę" ale czy twój taki jest, ciężko to stwierdzić ;/ jestem tego zdania, że musisz wybadać sytuacje a wtedy iść dalej...

a jesteś juz gotowa na związek? chyba nie! może nie powinnaś się wiązać i dawać temu chłopakowi nadzieje bo go skrzywdzisz?! może to faktycznie fajny miły facet tylko to jeszcze nei twój czas?! i dlatego tak szukasz dziury w całym i boisz się?!

niedługo sie z nim spotkam i zobaczymy

a jesli on bedzie miłosca mojego zycia i dobrym człowiekiem ktory mnie uszanuje? a ja to przeocze;/ tylko co sie stało z tymi dziewczynami 4-ma jego to nie wiem;/ moze rzeczywiscie był za nudny dla nich? ja ta na nude nie bede narzekac-lepsze to niz ponizanie i inne takie ktore juz miałam;/ afery, awantury wszystko lepsze

Nie s*raj ogniem mówiąc kolokwialnie, nie możesz być pewna, że to miłość twojego życia :) Taktyka małych kroczków, dystans i mówię ci, szybko się okaże ile w jego zachowaniu jest maski a ile zachowania takiego jakie opisujesz :)

szukasz na siłę kogoś - wprost desperacko! wyluzuj... powiedz szczerze jestes gotowa na związek? a co jesli zranisz fantastycznego faceta?

Ten chlopak naprawde moze byc taki mily i uroczy- swiadczy o tym fakt ze jedna jego ex zostawila go bo byl "nudny". Tez mam takiego ideala.. uroczy milutki slodki kochany troskliwy i tak dalej.. po roku jednak juz to meczy- zaczyna byc nudno

poznajcie sie bliżej i zobaczysz:-)

Ehhh kobiety, nie można o kimś powiedzieć że jest nudny, jest nudny ale tylko dla danej kobiety. Wkurza mnie niesamowicie, że przedstawicielki mojej płci, tak łatwo kogoś zamykają w szufladkę, mówiąc po jakimś czasie, że ktoś jest nudny, okey, mówcie że jest nudny, ale dodajcie/zaznaczcie, że dla WAS on jest nudny ! :)

to by w zyciu nie powiedzial, ze kobieta go rzucila i powiedziala, ze jest nudny!!

radze obserwowac... mój drugi mąż był taki idealny:O:O:Oi już moim mężem nie jest:O

'jakby byl cwaniakiem" No może być lepszym cwaniakiem i zagrać na prawdomówność :) Nie takich się w życiu spotykało ;p

"przegrałeś życie chłopie" hahaha, wyciągnełaś/łeś to mi z końca języka :)

no wlasnie boje sie zeby nie udawał;/