Wyszedl i nie wraca

Wiedział, że będziesz przeciwna a już wcześniej to sobie zaplanował, co zrobi, do wszystkiego się można przyczepić...słuchaj a może on się w alkohol wciągną?...

Kazdy kto chce miec rodzine wie,ze to tez obowiazki.Nie mozna sobie tak wychodzic i nie wracac.

Tez o tym myslalam.tzn.o alkoholu.:(

No może i wrażeń szuka, ale pewnie dodatkowo myśli sobie, że przecież wy nie jesteście bardzo od siebie zależni i sobie hula ...Nieraz się spotkałam z tym że facet nie bardzo jest za dziećmi... A ile ten Twój dzieciaczek ma lat?

dobrze trzymaj się ciepło, ja to idę spać bo jestem strasznie senna. Trzymaj się Jutro postaram się Ci jeszcze coś napisać... papa

Nie jestesmy zalezni finansowo od siebie,bo ja chcialam byc niezalezna.Myslalam,ze w jego oczach jestesmy mimo to rodzina.Wydawalo mi sie,ze to powazny facet.Czuje teraz,ze potraktowal mnie jakbym nic dla niego nie znaczyla.Tak tez moze jest.:( Dziecko nasze ma 1,5 roku.

Ja tez powinam dawno spac.Dopiero spojrzalam na zegarek. Czuje sie tak ponizona przez niego. Czuje,ze powinnam dac sobie z nim spokoj.

Dajesz mu na to przyzwolenie, u mnie by miał awanture albo wy....aj- nie przyłaź, wynoś się- a on to twoje przyzwolenie wykorzystuje- nie interesuje się dzieckiem?! Niech spada- będzie płacił, po co dziecku taki ojciec, a dla ciebie wyłącznie udręka, a on jak się zlituje, albo sobie przypomni to wpadnie....dupek- na pewno nie zasłużyłaś sobie na takie zachowanie- ignorant!Łaski cie nie robi, ani wielkiego zaszczytu swoją obecnością, tym bardziej, że coś kombinuje.

może ma inną na boku.

A ile czasu juz trwa wasz zwiazek? Jak ten facet w ogole funkcjonuje w zwiazku? CZy zawsze zachwuje sie tak egoistycznie, szczeniacko i nieodpowiedzialnie jak wczoraj?

Dostalam znowu sms dzis przed 5rano.,,Jak sie zastanowisz to daj znac.Oprocz tego chce xxx na spacer wziasc.'' Pewnie mam sie zastanowic nad tym jak wychowalam syna.!Zwala wina na mnie.!

Pewnie daje w jakis sposob przyzwolenie...tzn.bywalo,ze tak jak tymi dwoma opisanymi razy zostanawiam sie nad wszystkim ,analizuje.Staram sie zrozumiec jego zachowanie. ...a moze wszystko jest bardzo proste tzn.on nie mial poprostu ochoty tego wieczoru spedzic z nami....

ja bym mu odpisala tak: "to nie ja sie mm nad czym zastanawiac, wez XXX na spacer i zostan wieczorem z dziecmi bo mam juz plany"

Palant z niego na prawdę, ja bym mu napisała tak: "czepiasz się głupot i wg mnie masz w tym po prostu interes- nie chcesz nam pomagać, wolisz nie wiadomo gdzie i do kogo latać- ja sobie na to nie pozwolę, nie mogę bo mam dzieci i nie dam na siebie zrzucać winy- bo niby za co, przecież twój zarzut jest strasznie głupi!-nagle zaczęło Ci wszystko przeszkadzać? "

Wyjde z dziecmi do parku.Napisze jak wroce.Mysle,ze gdyby chcial byc z nami to wrocilby wczoraj.Teraz znowu kombinuje i zwala wine na mnie i mojego syna.

koieto zastanowsie jak w takiej sytuacji ma sie czuc Twoj synek, jesli Twoj maz poprzez swoja ignorancje pokazuje mu ze za nim nie przepada.. Powinnas sie skupic glowniena dzieciach a nie pozwalac sobie na jego wybryki.. jak wyszedl to niech nie wraca.. wiem ze latwo jest powiedziec ale masz dzieci i powinnas myslec glownie o nich w tym momencie..

Nie martw się jeśli rzeczywiście coś go od Was odciąga, to za nic go nie przekonasz żeby było inaczej, możesz jedynie walczyć o swoją godność- jego wyprzyj, masz dzieci- i nie daj sobie niczego wmawiać...A jeśli o obwinianie chodzi to jest ono tak abstrakcyjne, że nie godne Twojej uwagi. Jesteś dorosłą mądrą kobietą, nie możesz zaprzątać sobie głowy takimi bzdetami- masz dzieci, musisz więc myśleć trzeźwo! Nie daj się ponieść frustracji- odgoń myśli o nim- on jest nie fair.

Ja to już zmykam. Trzymaj się ciepło. Jeszcze do Ciebie zajrzę późnym wieczorem ;)

że jesteś przez niego zniewolona i i boisz się. Dziewczyno, jeśli mieszkanie jest twoje, to nie zastanawiaj się dlugo, tylko pożegnaj się z milym panem. Jak już teraz wymyśla że przeszkadza mu nie jego dziecko, to zastanów się co będzie za kilka lat, jak syn będzie nastolatkiem z wszystkimi zaletami ale i wadami tego wieku. Nie bój się go. Szanuj siebie, bo jak sama się nie uszanujesz to nikt za ciebie tego nie zrobi. Nie daj się poniżać i zastraszać glupimi sms-ami

Macie racje,ze czuje sie zniewolona przez niego ...Czuje sie niekomfortowo w tej calej sytuacji. On dzwonil w poludnie.Twierdzil,ze wyszedl,bo nie bedzie sie denerwowal przez mojego syna.Ja mysle,ze to normalne,ze dziecko potestowalo,gdy kazal mu wyjsc z pokoju z pilka.Dziecko to nie robot.Trzeba mu wytlumaczyc dlaczego czegos nie wolno. Gdy powiedzialam,by nie zganial winy na mojego syna,ze nie wrocil na noc.Dostalam odpowiedz,ze wina nie jest tylko mojego syna... a 50%moja i 50%mojego syna.

On nie daje nam poczucia akceptacji.Probuje nazwac moja sytuacje.Nie chce zyc zludzeniami.Jestem Wam wdzieczna za wszystkie rady.Moze spojrze na to w innym swietle i cos zrozumie.

czy jesteś pewna ze go kochasz i chcesz z nim być. Jeśli tak to sprawazamknięta, jeśli nie, to musisz mieć 100% dowody że cię zdradza i oszukuje. Nieakceptacja twojego dziecka jest najgorszą rzeczą jaka ci się trafiła. Pomyśl co będzie za kilka lat jak już teraz syna i ciebie wini za brak wychowania

To nie do wiary, że wini i Ciebie i syna- nie jest jego ojcem, więc dziecko będzie go podświadomie odrzucać, musi o tym wiedzieć w końcu jest dorosły i powinien być odrobinę mądrzejszy... Co by zrobił on, gdyby ktoś dla niego "obcy" mu coś kazał, tym bardziej że do wychowania tego dziecka się nie dokłada. Nie daj się obwiniać, jesteś po prostu dla niego za dobra- TAK UWAŻAM. Oboje z dzieci wychowujesz i utrzymujesz Ty- a z jakiej racji? On przez to może sobie żyć jak kawaler- zero zobowiązań, tylko mu daj wikt i opierunek- wszystko jest na Ciebie- on to wykorzystuje...;(