Wyszedl i nie wraca

To on coś ma z główką... na prawdę. Chyba jesteś dla niego za dobra. On ma jakieś swoje dzieci?

Wlasnie zastanawiam sie o co tu chodzi.Tak ma juz dorosle dziecko z pierwszego malzenstwa.Jest 10lat rozwiedziony.Myslalam,ze taki mezczyzna chce miec rodzine.Ja bardzo chcialam...

i nie wróci

To odlozenie sluchawki dwa dni temu.Dzis znowu wyszedl wkurzony niby,ze zle dziecko wchowalam..Rano byl taki mily.Nie rozumiem tych zmian nastroju.

Nie wiem czy pozwole,by wrocil.Mam tego powoli dosc.

Może przekwita ;) Kryzys wieku średniego... Nie ale tak na serio myślę, że ktoś mu coś doradza i nie konkretnie na Twoją korzyść, może rozmawia o Tobie z kolegami przy piwku? Ja ostatnio miałam ze swoim facetem awanturę, a że ja rzadko daję za wygraną to robiłam dość nieprzyjemne zarzuty, a on będąc pod wpływem % mówił, że przebywanie z kolegami to coś tak niezwykle wspaniałego-aż mu poleciały łzy! no mówię Ci patologia, tak się wtedy wk...am że myślałam że ducha ze złości wyzionę- weź tu zrozum... Mam też często mówione, a inne dziewczyny dla swoich mężczyzn robią takie i takie rzeczy, i pozwalają na to i na tamto- i już wychodzą wady, bo Ty masz troche inny charakter..

Mamy male dziecko.Powinnien tez czuc sie za nie odpowiedzialny.Czy tylko ja mam siedziec z dzieckiem od rana do wieczora ?

posluchaj,ja tez mialam kiedys takiego faceta,wychodzil kiedy chcial,krecil,albo sie klocil specjalnie zeby mogl z kumplami po kafejkach latac ,pic i cholera wie co jeszcze,meczylam sie przeszlo 2 lata,az powiedzialam dosyc,zakonczylam ten chory zwiazek,bo co to za facet jest ktory szlaja sie po nocy zostawiajac swoja kobiete sama w domu,jak juz dawno wyszedl to wiadomo ze na noc nie wroci,przechodzilam przez to i ci naprwade wspoczuje,to jest chory zwiazek,nie zaluje ze go zostawilam,powodzenia

Nie wiem jak mozna tak strzelic focha,wyjsc i sie nie odzywac.Chyba mu to pasuje....i wie,ze ja bede z dziecmi w domu.

No to wychodzi, że tylko wykorzystuje to że macie razem dziecko, właśnie przez nie Cię lekceważy- bo pewnie i tak nie odejdziesz... Jest niepoważny. Gdzie on może przebywać teraz skoro go nie ma? Zero szacunku, w ogóle się z Tobą nie liczy..

facet zachowuje sie jak sztubak,jak ty moglas zwiazac sie z kims takim,jak on cie traktuje,toz to egoista,on dobrze wie ze mu wybaczysz,uwazaj czy aby nie spedza tego czasu z inna kobieta,albo ma cos z glowa albo szuka wrazen gdzies indziej ,bo mu moze takie zycie zbrzydlo

jedna odpowiedz,facet ktory kocha i szanuje swoja kobiete tak sie nie zachowuje,tak ze lepiej sie zastanow dobrze nad tym zwiazkiem

Niestety tez dochodze do wniosku,ze mnie nie kocha.Zawsze go jakos tlumaczylam...:(

On miał chyba jakieś zwarcie na stykach, zachowuje się jak stary kawaler bez zobowiązań i obowiązków, po prostu łaskę Ci robi, że zaszczyci Cię swoją obecnością...On wyraźnie szuka pretekstów.

Normalnie bym go naprawdę.....Wie że Ty sama na jego łasce, szukasz oparcia i jeszcze własne dziecko się nie troszczy.

Nie jestem na jego lasce.To nie tak,ze on mnie utrzymuje...Ja potrzebowalam kogos bliskiego.Teraz chwilowo mam klopoty finansowe.W tym tygodniu ma sie to wyjasnic.Normalnie jestem niezalezna finansowo od niego.

Pierwsze malzenstwo bylo nieudane.Myslalam,ze teraz bedzie lepiej.Widzialam w nim doroslego faceta...

Na łasce- właśnie chodziło mi tu o uczucia ;)

Ci faceci- duże dzieci bawidamki i nieodpowiedzialni!

Te powody dla ktorych nie wrocil na nac 2 dni temu i dzis sa przeciez idiotyczne.

Po pierwszym rozwodzie balam sie zwiazac z nim finansowo.Pierwszy robil dlugi itp.Widze,ze mialam racje,by nie ufac pod tym wzgledem.Gorzej z uczuciami.Jak ktos wyzej napisal on mnie nie szanuje i nie kocha.

Wiem,ze powinnam sie z nim rozstac.To nienormalne,by wyszedl nagle(bo starszy syn byl niegrzeczny)i nieodzywal sie od godziny15.!

Oczywiście, że tak jak nie podobało mu się zachowanie Twojego syna wcale nie musiał wychodzić, no chyba że irytuje go to że może rzadko jesteście sami...bo już na prawdę nie wiem, ale sama powiedziałaś że powody są raczej błache, co musi niepokoić...

Chyba masz racje,ze szukal pretekstow. Znowu moze rano napisze i przeprosi..Czy nie powinnam tego pierwsza zakonczyc ?

Jak znowu go przyjme to tak jakbym godzila sie na takie traktowanie...

Nie wiem gdzie jest i co robi.Nie wiem co bedzie jutro.Planowalismy wspolny wyjazd.Nie chce czekac od rana czy i kiedy sie odezwie..!

Posłuchaj, wydaje mi się, że powinnaś z nim najpierw porozmawiać, a nie od razu kończyć znajomość. Przede wszystkim czego on od ciebie oczekuje i w ogóle co się dzieje. Powiedz mu że nie możesz zrozumieć dlaczego rzeczy które kiedyś nie stanowiła dla niego przeszkody już są tak nie wygodne. Czy to się zmieni, czy nadal będzie Cię lekceważył i unikał obowiązków, bo żadna kobieta Takiego zachowania sobie z pewnością nie życzy i nie jest królewną żeby się obrażać.

chodzi o to że on nie jest królewną ;)

Nawet jesli sie zdenerwowal to mogl sie przeciez odezwac.Dziecko chodzilo i wolalo-,,tata''.Widzialo,ze wszedl,ale nie zauwazylo kiedy wyszedl...On zachowuje sie idiotycznie.Gdyby chcial rozmawiac to by sie odezwal.Ja mysle,ze cieszyl sie na wolny wieczor.

Nie bede odzywac sie pierwsza,ze chce porozmawiac.Mysle,ze nudzi mu sie w domu,ze jak ktos napisal mi ,,szuka wrazen''. Nie widze naprawde,by mu na mnie zalezalo.