Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dankann

jestem głupia

Polecane posty

Gość dankann

Muszę to wreszcie komuś powiedzieć i nie obchodzi mnie to, że mnie zaraz będziecie opluwać. Mam 35 lat, męża, corkę.Dwa lata temu poznałam miłość swego życia, ale on...sama nie wiem, przyjęłam za pewnik, że miał mnie gdzieś, bo nie walczył... Kocham go i nie mogę przestać.Nie mamy kontaktu od dawna, już nigdy go nie zobaczę i juz nigdy o nim nie zapomnę. Jest też ktoś drugi, dobry, uczciwy...hmmm przyjaciel chyba. Wiem, że nie mogę mu nic dać. Przespałam sie z nim z czystej głupoty, aby zapomnieć. Zachowałam się jak gowniara. Nigdy nie powiem mężowi i nigdy sie to nie powtorzy. Muszę żyć z tym sama. Moje życie jest tragiczne,zupełnie sie w tym wszystkim zgubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego się nie rozwiedziesz ? I nie mów, że tkwisz w tym bezsensownym związku dla dobra dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guhoijkl
Dwa lata temu poznałam miłość swego życia, ' ile tych milosci zycia masz?:D twoj maz tez byl miloscia zycia:D? bedzie jeszcze nastepny i nastepny i nastepny ....... to takie kurrewskie nasienie z ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszki na forum
no dokładnie będziesz szukać, bo twój związek z mężem nie jest podparty miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dankann
Męża nie kocham, ale mąż kocha mnie.Rozmawiałam z nim o rozstaniu, ale on nie chce sie zgodzić, za wszelka cenę chce probować. Przyjaciela też nie kocham. Tak wiem, jestem głupia, czuję sie tragicznie, taka maksymalnie nieszczęsliwa. Tkwię w sytuacji bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dankann
Wiem, ze nigdy nie będę szczęśliwa, to takie przygniatające, taka perspektywa.Jest mi bardzo źle, nie wiem co robić, jestem kompletnie zagubiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłypan
Po co sie nim przespałaś? Z tą "miłością" też sypiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dankann
Z przyjacielem, sama nie wiem, to była chwila zapomnienia, chciałam o niczym nie myśleć. Z nim nigdy nie spałam,nawet go nie dotknęłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esmeraldaa
ja to ciebie nie rozumiem, nie kochasz męża to odejdź, kochasz tamtego, to o niego walcz. A po co dajesz temu trzeciemu to juz wcale nie rozumiem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbnyast
Mam bardzo podobnie, nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkhkhhhkhkhk
normalnie cichodajki... żal. z jednym żyje, z drugim się rucha a w trzecim jest zabujana... ja pierdolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżej
to chyba zycia nie znasz, widocznie jeszcze nastolatka.To normalne ludzkie problemy.Nie zawsze mozna być z kimś kogo sie kocha. życie jest dużo bardziej skomplikowane, nic nie jest białe albo czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryll
Nie jesteś głupia, tylko zagubiona.Wydaje mi się, że powinnaś odejść od męza.Czy ten mężczyzna ktorego kochasz wie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no,bywa i czasami pod górkę,ale nie rozumiem dlaczego jesteś z kimś kogo nie kochasz i to dla dziecka...hmm nie widzę w tym sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hkhkhkhhhkhkhk wyrażaj sie,a zresztą nie musisz bo gówniary nie panują nad słowami i to jest do wybaczenia,bo dzieci wyrastają z tego... hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dankann
To trudne pytanie.Wiem, ze nigdy nie będę z tym ktorego kocham. Mąż chce być ze mną, jest dobrym ojcem. Wie o tym, ze sie zakochałam w kimś innym i walczył o mnie, o nas. Przekonał mnie do pozostania swoja miłością po prostu.. Co do przyjaciela to mam wyrzuty sumienia, bo to nie powinno sie zdarzyć. Wywlekłam tu swoje najgorsze brudy i rozumiem, ze niektorzy mnie osadzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryll
czy przyjaciel cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dankann
Nigdy o tym nie rozmawialiśmy, ale zachowuje się jakby mnie kochał:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryll
Krzywdzisz go i swojego męża, mimo, ze sie na to godzi. Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemessions
o ja ale czad:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×