Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kontemOK

brak akceptacji przez tesciowa pod kazdym wzgledem

Polecane posty

Gość kontemOK

Wiem ze duzo jest przypadków gdzie tesciowa, badz przyszla tesciowa nie jest spelnieniem marzen, ale moj przypadek tez jest chyba wyjatkowy . Jestem ze swoim partnerem ponad 8 lat , on mieszka z rodzicami a jego matka juz na dziendobry mi przedstawila warunki co moge a czego nie . Puki sie ucze i spelniam swoje zadania nie jest zle - wykształcenie najwazniejsze w tym domu ofc:] I tak sobie zyjemy , dwa tygodnie temu sie zareczylismy . Kiedy przyjechalam go odwiedzic nie uslyszalam zadnych gratulacji z ich ( ojca i matki) strony , nic kompletnie, tylko okiem rzucała podczas obiadu na moj pierscionek . z czego to moze wynikac , czy to jest znak ze nie ułatwi nam zycia i sprawi ze bedzie jeszcze gorzej ? czy ktokolwiek mial taka sytuacje ze rodzice partnera nie pogratulowali zareczyn ? tak na marginesie to mam duzo ciekawych sytuacji ktorymi moge sie pochwalic miedzy mna a moja przyszla tesciowa i chetnie sie podziele jesli moj problem okaze sie ...nietuzinkowy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontemOK
POrady, jak mam sie zachowac w takiej sytuacji kiedy moja przyszla tesciowa nie dopuszcza do swojej glowy naszych zareczyn ?? nie potrafila wydusic slowa: gratuluje" a miala wiele okazji ....:( Jedyne o co pyta to sytuacje finansowa mojej rodziny i kiedy obronie moja prace mgr .... MOge wspomniec ze juz dwa lata temu moj partner chial sie mi oswiadczyc ale jak to z jego opowiadan wynikło to kiedy oswiadczyl wszystkim czlonkom ( matka ojciec ciotka siostra) rodziny przy stole ze chce sie zareczyc to kazdy " nie nie , zastanow sie, czy jestes pewien ze ona jest odpowiednia osoba" Inna sprawa to to ze on mi to powtorzyl:] A kiedy bylam jeszcze w liceum( dawno temu ) i mialam problemy i nie poradzilam sobie w jednym roku to zadzwonila do mojej matki ( wczesniej nigdy sie nie widzialay ani nie rozmawialy ) i chciala sie spotkac i powiedziec jej ze nie zyczy soebie aby jej syn spotykal sie ze mna .... oczywiscie moja mam nie jest glupia i od razu mnie poinformowala ii sie nie spotkjaly wkoncu . Boje sie myslec co bedzie jak zaczniemy sie przygotowywac do slubu , napewno bedzie sie wtracac i boje sie ze bedzie kladla nam klody pod nogi , a moj partner jest dobrym dzieckiem i slucha sie matki a mi mowi ze sobie wymyslam i zle sie nastawiam i wcale tak nie jest jak mysle..... Wiec potrzebuje porady jak ja mam zaczac ja traktowac ( puki co on mieskza z nimi w domu i spotykamy sie u niego rowniez wiec nie mozliwe abym mogla jej unikac ). Jestem na nowm etapie zycia , zareczyny wiec wydaje mi sie ze powinna mnie zaczac traktowac troche powazniej i caly nasz zwiazek tylko nie wiem w jaki subtelny sposob mam to zrobic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posluchaj mnie.Ja jestem duzo starsza kobieta i ze swego doswidczenia wiem, ze na zachowania innych osob nie mamy wplywu. Nawet jesli bedziesz usilnie sie starala to przypuszczam wiekszej przychylnosc nie uzyskasz. Nawet nie musza miec cos konkretnego do Ciebie jako zarzuty. Po prostu , nie jestes wymarzona ich synowa. Co masz robic? Albo zaakceptowac ta sytuacje , ktora moze a nie musi sie pogorszyc po slubie. Na polepszenie bym nie stawiala. Masz przedsmak tego co moze dziac sie po slubie. Drugie wyjscie , skoro Ci to przeszkadza i dreczy , znalezc innego narzeczonego :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkhkjhkjhkjhjk
oj bo tak to jest jak i on i ona są zależni od rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zaręczyłaś się z nią czy z jej synem :P ja bym to olała,dla mnie najważniejszy jest mój facet a nie jego matka,próbowała być górą,ale to ja się okazałam mądrzejsza i żyjemy w zgodzie,a kłóciłyśmy się nie tylko raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOże problem w tym, ze rodzice narzeczonego nie byli obecni na zaręczynach? W takim razie Wy powinniście oficjalnie poinformować ich podczas tej wizyty, o zaręczynach i tego teściowa oczekiwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ah aladl;sadk;sakd;akd
znam taki przypadek, że rodzice po prostu obrazili się na dziewczynę za to, że nie zorganizowała z chłopakiem oficjalnych zaręczyn. i u ciebie też tak może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok napisze co nie co...
pierdol taką teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontemOK
jesli chodzi o wspolne mieszkanie to moj partner dziedziczy dom w pakiecie z rodzicami oczywiscie i troszke ciezko mu wybic z glowy ze nie bedzie mieszkal ze mna w swoim domu z garazem i ogrodkiem tylko w znacznie mnijeszym wiec i ja narazie nie mysle o tym . Zastanowił mnie temat o nie spelnione marzenia jego rodziców , ze moze ona chciala innych zareczyn i nie byla przy tym obecna ...ale to nasze , moje i jego zareczyny wiec bardzo mi przykro ze nie spelnilismy jej/ich marzen , to my sie zareczylismy tak jak chcielismy razem a nie z nimi , a oni zostali poinformowani przez swojego syna dwa dni pozniej po zareczynach jak wrocil do domu :) podobno sie ucieszyli :P wiec mielibysmy razem jeszcze raz ich informowac o tym co juz dobrze wiedza ?? no nie wiem....Jesli tak to naprawde przykro mi ze nie udalo mi sie spelnic ich życzen ... Ciezko tak pokrotce opowiedziec to co sie w tym domu dzieje , jedno jest pewne ze jak wiesz o zareczynach to po prostu gratulujesz szczesliwcom a nie patrzysz tylko kontem OK i chyba racje miala koleznka stwioerdzajac zwykle ze nie jestem najwidocznmiej jej wymarzoną synowa ...i vice versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak chcesz sie wypytac
opowiedz cos wiecej o tej tesciowej co ci takiego zrobila, bo jak narazie to nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem sensu
zakladania topiku :O kazda tesciowa jest okropna bez wzgledu co ludzie mowia 🖐️ rada jak nahrzadziej sie z nia widywac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×