Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje życie to chuuuujnia

Same problemy , mam 22 lata i nadopiekuńczą mame - mieszkam z rodzicami i dzisia

Polecane posty

Gość moje życie to chuuuujnia

j nie mam ochoty jeść, byłam zmeczona po zajeciach ....to oni od razu "dlaczego ona śpi?!"ojciec: "neich nie spi teraz" a matka" niech śpi to sie wyspi" :o pozniej znowu jedzenie mama pyta...mówie nie chce, a ona dalej a może a może a może to a możetamto ..i tak w kółko dopiero jak krzyknełam NIE!!!! to ona że coś ze mną nie tak ;/ kurwa nie moge decydować sama o soebie ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umów się z nim na bujanie jaj
biskupowi pierunkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuiuihghh
Moja mama też jest nadopiekuńcza. Mam 20 lat, do tej pory rzadko wychodziłam z domu (byłam typem domownika) ale ostatnio nabrałam ochoty na imprezę od czasu do czasu. Jak mówię, że wychodzę, to jęczy. Potem co chwilę wysyła mi smsa, kiedy wracam (bo ona nie idzie spać, tylko czeka jak wrócę, a jak nawet uśnie to śpi czujnie i schodzi po mnie przed blok) Też mam tego dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje życie to chuuuujnia
iuiuihghh Moja mama też jest nadopiekuńcza. Mam 20 lat, do tej pory rzadko wychodziłam z domu (byłam typem domownika) ale ostatnio nabrałam ochoty na imprezę od czasu do czasu. Jak mówię, że wychodzę, to jęczy. Potem co chwilę wysyła mi smsa, kiedy wracam (bo ona nie idzie spać, tylko czeka jak wrócę, a jak nawet uśnie to śpi czujnie i schodzi po mnie przed blok) Też mam tego dosyć to już przerabiałam. i do czego doszło? nie chodzę na imprezy. odechciewa mi sie na mysl o tych jej smsach, nieprzesanych godzinach, już nie chodze na imprezy... w ogóle nie mam życia ...nie mam ochoty nigdzie isc po zajęciach żeby zaraz nie było wydzwaniania ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuiuihghh
Serio? Myślałam, że tylko ja mam takie akcje. Troska o dziecko (nie ważne w jakim wieku) to jedno. Ale bez przesady. Chciałabym sama zamieszkać. U Ciebie jest o tyle lepsza sytuacja, że Twoja mama ma męża. Moja jest sama :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpiękniejsza w świecie;)
tyle teraz morderstw i innych tragedii - zrozumcie trochę swoje matki;) będziecie miały własne córki to sie przekonacie jak to jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuiuihghh
Pewnie, też martwiłabym się o swoje dziecko. Ale jeśli mama wie, że jestem u znajomych, i że chcę trochę tam zabawić, to po co stresuje mnie ciągłymi smsami "czy już wracam"? Siedzę wtedy jak na szpilkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje życie to chuuuujnia
no włąsnie!!! przez tą akcję z iwonką moja mama postradała zmysłt!!! ssłuchajcie jedno to iść samotnie ulicami w miniówce o 3 nad ranem , a co innego o 19 w wakacje gdy jest jasno i ciepło, w centrum miasta nie odbierać telefonu!!! gdy ja kiedys była zajeta to mama chciala juz na policje isc !!!!!!!!!!! wróciłam do domu o 22 , oczywiscie tata po mnie wyszedł na przystanek :o :o a moja kolezanka mieszka w niebezpieczniejszej dzielnicy , wracała o 24 nocnym nawet do domu sama i rodzice nie robili z niej dziwki ani nie tragizowali :/ :o ja se nie wyobrażam żebym wróciła po21 bez wymówek, o pozniejszych godzinach nie wspomne ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpiękniejsza w świecie;)
bo ją w środku telepie z trwogi o ciebie:D i chciałaby najlepiej ,żeby ktoś lub coś zesłał jej jakiś znak ,że napewno wrócisz cała i zdrowa do domu;) wiem bo sama jestem matką:D 21 latki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jedyny sposób na taką mamę, to być twardym i konsekwentnym :) coś, jak przy wychowaniu dziecka :) wychodzić często - nic jej się nie stanie, jak się trochę pomartwi; odbierać co 3 telefon, odpisywać na co 3 smsa; poboli, podrzecie się trochę, a w końcu się przyzwyczai :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpiękniejsza w świecie;) -------> oj, to się trzeba trochę ogarnąć, żeby dziecku życia nie zatruć :) daj dziecku żyć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpiękniejsza w świecie;)
moja córka pisze sama : jestem na miejscu , koniec imprezy będę za...., i tyle:D proste jak drut-ja już nie muszę dzwonić:D ale to u nas normalne i uważam ,że odpowiedzialne. Jak gdzieś wychodze robię tak samo jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpiękniejsza w świecie;) --- no to fajnie :) trudna sprawa z tymi matkami i córkami; moja mama była zawsze taka czepialska, wtrącalska, dopytywalska... przez jakiś czas się strrrrrraszliwie o to kłóciłyśmy (oj, było ostro;) ) - ale było warto - przedarłyśmy się przez to, co było do przedarcia - ja sobie wywalczyłam niezależność, bardziej zaczęłam ją rozumieć - no i jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpiękniejsza w świecie;)
heh... ja to nawet fajna teściowa jestem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje życie to chuuuujnia
wiecie co... wydaje mi sie bycie toksyczna matką to nic dobrego . sama wolałabym umierać ze strachu niż niszczyć córce życie!!! obiecałam sobie , że jesli bede mieć dzieci , to nigdy nie pozwole na to by gniły przed kompem!!! wiecie , normalna matka cieszy sie jak dziecko ma znajomych, bawi sie...ale moja nie!!!!!!! raz powiedziałam " ok ,jak nbie pojde na impreze to bede siedzieć przed kompem do 2 nad ranem" a moja mama jak sie ucieszyła :o :o aaa bo na internet też mam szlaban i koło 23 najpozniej musze wyłączac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ErgoNom
najpiekniejsza - rozumiem, ze teraz wklejasz fotke, albo raport psychoanalityczny? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpiękniejsza w świecie;)
ErgoNom - a nie;) zawiodłam cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ErgoNom
Nie, dzialasz dokladnie tak, jak to sobie zalozylem, zaskoczona? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpiękniejsza w świecie;)
normalnie wróż jakiś czy co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje życie to chuuuujnia -------> eeeej, ale jesteś już dorosła :) nie poddawaj się i walcz o siebie :) nawet z własną mamą :) patrz, to bez sensu, siedzieć pół nocy przy kompie po to, żeby mamie zrobić na złość :) jak się już jest pełnoletnim, na studiach - to dobry moment na to, żeby przestać pytać: CZY MOGĘ WYJŚĆ? tylko zacząć mówić: WYCHODZĘ :) ileś tam awantur będzie, ileś tam razy Twoja mama strzeli focha, będzie Ci grać na uczuciach, próbować działać poczuciem winy (tak, bo Ty mnie nie kochasz, nie szanujesz, masz mnie za nic, itd, itp;) ) - ale Ty po prostu nie bierz tego do siebie (bo przecież wiesz, że kochasz, szanujesz swoją mamę, że jest dla Ciebie ważna i to nie ma nic do tego, że potrzebujesz więcej wolności; rób swoje, walcz o tę swoją wolność - to w końcu się "przegryziecie" :) najlepiej, jak sobie człowiek takie sprawy załatwi w ramach "buntu nastolatka" - niestety, "grzeczne dzieci" często nie potrafią sobie tego załatwić i później, w wieku lat 20+ (albo i później) jest im strasznie trudno, obwiniają o wszystko rodziców, gorzknieją... ale jeszcze można to odkręcić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka sliwka
Ludzie;/ mam podobnie. Mam 23 lata i toksyczną mamę. Straszliwie gra na uczuciach. Szantazuje emocjonalnie. Nie radzę sobie. Kiedyś jeszcze walczyłam, chciałam, starałam się. Teraz już się poddaję. Zaczynam widzieć, że ona ma rację mówiąc jaka okropna jestem, więc czasem wolę już nie wychodzić z domu, już mi się odechciało wszystkich imprez i innych spotkań. Jak sobie poradziliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znammmmmmmmmm
wlasnie sie wyprowadzam a moja mama stale ze nie poco etc. wiem jakie to meczoce, ale trzeba postawic na swoim choc naprawde bywa ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc ...
hmm moze powiecie jak mam sobie z tym poradzic ... zawsze mialam nadopiekuncza matke ale jak skonczylam szkole to sie dosc zmienilo nie mialam takich ograniczen chodzilam na imprezy czy do znajomych do pozna wiadome martwila sie ale jak jej napisalam esemesa to bylo dobrze nawet wracajac rano nie czepiala sie ... ale jakies miesiac temu byla sytuacja ze bylam ze znajomymi i kuzynem na imprezie a ze kuzyn toche zza duzo wypil odprowadzilam z kumpela go pod domu .. ciocia nas widziala przez okno i na drugi dzien zaczela mi wypisywac esy ze mam nie rozpijac kuzyna itp. (on ma 22lata) meczyla mnie caly dzien po czym zaczela pisac do mojej mamy jaka to ja zla jestem ze chleje i wlucze sie nocami z "zulami" kumacie po tym moja mama przestala mi ufac, wierzy mojej cioci.. zawsze jak jej pisalam gdzie jestem mowilam prawde a ciocia takie bajeczki o mnie opowiedziala ze teraz mam najgorzej od miesiaca wychodze tylko raz albo dwa razy w tygodniu i musze wrocic po 22 do domu, zeby nie siedziec w domu jezdze z nia do sklepu czy gdzie kolwiek bo tak nie chce mnie wypuszczac bo mi nie ufa teraz jak chce wyjsc mowiac ze ide do kumpeli ona mi gada a czemu jej do domu nie zaprosze tylko sie wlucze albo ze mam jej podac adres kumpeli no halo mam 20 lat i mam podawac adres kumpeli no chyba nie ... juz nie daje rady z tym wszystkim bo wiem jaka moja mama jest uparta jak probuje wyjsc nic nie mowiac np. wychodze.. to ona leci do drzwi zamyka je na klucz i bierze moje klucze nie mam zycia jak tylko znajomy napisze czy wychodze albo czy ide na impreze ja za kazdym razem cos wymyslam bo co mam powiedziec sorry nie wyjde bo w wieku 20 lat mamusia mnie nie puszsci ... najlepsze ze ciocia nic nie powiedziala kuzynowi i dalej chodzi na imprezy do rana a ja bedac z nim raz i go odprowadzajac mam przesrane zycie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×