moje dziecko nie ma babci - choć ma dwie :(

pokrótce: jedna mieszka daleko, druga tuż obok, ale obie się wypięły. Każda z nich ma "swoje" wnuczki, a moja córka jest sama... problem jest taki, że mała tęskni za tą, którą bardziej zna, ciągle woła baba, baba - a mnie pęka serce :( przez to mam do nich ogromny żal. Co z tym zrobić? Dlaczego nie rozumieją, że są ważne dla dziecka???

a dlaczego sie 'wypiely' ??

eeeeeeeeeeeeeeetam, nie przesadzaj, moje tez nie miało, bo babcie miały swoje sprawy. Da się z tym żyć

właśnie nie wiem... mnie to bardzo boli, bo widzę, jak troszczą się o inne wnuki. Po prostu szlag mnie trafia prawdę mówiąc :( kupują im zabawki, zabierają na wycieczki... przecież, nawet jeśli to ja jestem powodem - dlaczego ma cierpieć dziecko???

moje dziecko ma 1 babcie - ale ma 2 :( z jedna mieszkamy razem jest cudowna pomoze przy dziecku i wszystko , a druga mieszka okolo 10 km od nas i widziala wnuczka tylko jeden jedyny raz i tez mi jest bardzo smutno:(

boli mnie to tym bardziej, że doskonale pamiętam, jak ważne były dla mnie moje babcie. Zastanawiam się nawet, czy nie poszukać jakiejś zastępczej babci. Co o tym myślicie? Może ktoś tak ma?

no cóż, tak bywa. najważniejsze jest jednak, że ma kochających rodziców prawda? nie martwcie się dziewczyny. Życie nie kończy się na babciach :) choć nie powiem- żal takiego malucha jak tęskni...

ja mam babcie za sniana jak pytam czy popilnuje moich dzieci a jej wnuczat to nic nie odpowiada a jak powiem ze dam jej za to kase lub kupie jej papierosy to popilnuje. Niecierpie jej jest fałszywa i zaklamana kiedys zostawilam otwarte drzwi od domu a ona mi po szafach patrzyla co mam. Mojd dzieci jej nielubia (moja teściowa) zato kochaja druga babcie moja mame z wzajemnoscia

a dlaczego sie wypiely? w koncu jedna z nich to twoja mama-macie jakis konflikt czy co?

ja mam babcie za sniana jak pytam czy popilnuje moich dzieci a jej wnuczat to nic nie odpowiada a jak powiem ze dam jej za to kase lub kupie jej papierosy to popilnuje. Niecierpie jej jest fałszywa i zaklamana kiedys zostawilam otwarte drzwi od domu a ona mi po szafach patrzyla co mam. Mojd dzieci jej nielubia (moja teściowa) zato kochaja druga babcie moja mame z wzajemnoscia

ta, bo chcecie mieć darmową opiekę do dzieci i jeszcze jak kupuje to już dobrze. Wy tylko liczycie jaka macie korzyść z posiadania babc, co za malpy, narodzą a później narzekają.

pociesz sie ze kiedy trzeba bedzie im doope obmywac wtedy tez powiesz ze masz swoje sprawy. mam nadzieje ze pomoglo choc troche

dupę to babcia podcierała swoim dzieciom, a wnukom nie musi, od bawienia, niańczenia i opieką są rodziceeeee, rodziceccc, jak sobie nie daja rady to po cholerę robią dzieci, niech żrą prochy jeden po drugim jak sie im chce seksu

a jak nie bedą wymagały podcierania, bo np. moja babcia umarła we śnie, chodząc do ostatniej chwili i nie wymagała opieki. Skąd wiesz, zę będą wszystkie babcie będa wymagać podcierania dupy. moze szybciej tobie trzeba bedzie dupę podcierać

i dwóch dziadków. jedna babcia super, mieszka po sąsiedzku, druga daleko, ale jest w miarę zainteresowana, choć chwilami mało odpowiedzialna (np. zabawki od 14 lat dla 4 latka, lub przywiezienie ze sobą chorej innej wnuczki i zarażenie moich dzieci, w tym maleństwa, czego nie mogę jej wybaczyć, bo moje dzieci przez nią cierpią, a ja nie śpię po nocach). Z dziadkami jest jeszcze większy kontrast. Jeden uwielbia wnuki i przychyliłby im nieba, a drugi nie interesuje się wcale. Wnuków nie widział nigdy, nie rozmawiał z nimi i nie przejawia żadnego zainteresowania.