w piatek mam wykład z anatomii

czy moge zabrac chłopaka ze soba ..i tak sie jeszcze nikt z nikim nie zn a..na studiach zaocznychj jestem,

Jak będziesz miała w prosektorium to nie radzę zabierać chłopaka i nawet na wykład jak jestes na 1 roku:o

ale siara, dorosla jestes przeciez

jest to tymbardziej

no wiem ale z tego co zauwazyłam juz miałam kilka wykładów i wogole nie zwracaja uwagi na to kto jest ..przeciez ci wykładowcy nawet nas nie znaja i nawet jesli przeczytaja liste obecnosci to sie nie połapia kto kim jest na 50 osób. a chodzi o to ze chce chłopaka zabrac bo on astudiuje dziennie a ja zaocznie i wogóle przez ten week sie nie bedziemy widziec ;/ dopiero za 2 tyg

no własnie 50 osób i te wykłady nie sa obowiazkowe ..i normalnie w auli mamy

czyli moge go zabrac nie ?:P

nooo jasne, że tak

Nie będziecie się widzieć, to chociaż na wykładach się zobaczycie ?:D ja je.bie :D chyba przedszkole a nie studia.

A po cholerę Ci chłopak na wykładzie? 2 godzin bez niego nie wytrzymasz? :O

nie widzimy sie juz od tygodnia.. ;/ i gdy pojade na zajecie piatek sobota niedziela to nie bedziemy sie widziec pozniej w tyg tez sie nie zobaczymy bo on studiuje w innym miescie..a znajac zycie i tak sie bedzie nudził w domu wiec czemu by nie :P

a co Was to obchodzi, chce chlopak siedziec niech siedzi. tez kiedys przylazłam z przyjacielem na wyklad, po co miał marznąć na przystanku to przeczekał ze mną :)

nikt sie nie skapnie.. nie mam zamiaru sie tam zamulac przez 4 godziny siedzac z ta mysla ze wogóle sie nie zobaczymy ;/

To ja chyba od dziś zaczynam z chłopakiem chodzić na lekcje, buahaha :D:D

moja rada najmojsza: rzuć chłopaka

nikt na to nie zwraca uwagi przynajmniej na mojej uczelni..moze siedziec kto chce

to wcale na nie nie idź

Ty idź, ale lekcje odrabiać :o

nie ma opcji nie rzuce.. predzej te studia rzuce niz jego ...

Wybacz Ty " od lekcji " ale jedyną dziecinną osobą tutaj jesteś Ty i autorka. Co jej to da że zaciągnie go na te wykłady ? Nie pogadają, nie przytulą się, nie pocałują, nie będą siedzieć i patrzeć sobie głeboko w oczy więc po co?:D haha :D jaka żenuła :D

nielubieniedziel - zazdroscisz ?haha

po gówno dziecino :) nie wiesz jak jest na studiach to nie farmazoń.

Chłopaka?:D Nie :D bo mam własnego, którego nie ciągam ze sobą jak psa wszędzie tam gdzie idę :D

nielubieniedziel a po to kurwa zeby nie patrzec na te krzywe ryje przez 4 godziny i po to zeby takie cos jak ty miało satysfakcje ze komus dogada..wypowiedziałas/es sie wiec wypierdalaj :D

Wyobraź sobie, że wiem jak jest na studiach :D Dlatego w dalszym ciągu nie wiem po co on tam :D Wykładowca będzie mówił, a ona razem z wykładowcą ale do swojego chłopaka ?:D czy może będą do siebie na kartce pisać?:D

gowno wiesz a piertolisz. sa okienka, w ktorych moga sobie isc na obiad.

ja często na wykłady ciągnę ze sobą znajomych, którzy nie studiują na mojej uczelni. ale to dlatego, bo zaraz po moich piątkowych wykładach idziemy pić, więc żeby było prościej ładujemy się na moje wykłady, a potem od razu do knajpy :P rób co chcesz, nie wiem po co nas pytasz o zdanie, zwłaszcza jeśli to zwykły wykład gdzie każdy ma wszystko w dupie