zaczynamy ludzie

dziwne zachowania polakow ktorzy mieszkaja za granica.zaczynam:wtracanie niemieckich slow w zdanie .

spolszczanie angielskich wyrazow: 'pojechalem dzublilka, ale wczesniej zaladowalem ojsterke, no a pozniej spotkalismy sie z chlopakami na stratfordzie, bo ja normalnie to mieszkam na ilingu, a wtedy moja mala wrocila z kolezankami z szopingu w westfildzie i byla niezla beka na flacie

noszenie koszulek a wielkimi napisami : nike, adidas czy puma.

zdesperowana - do tego bluza z kapturem, białe sportowe buty i jasne jeansy, ewentualnie ciemne z przetarciami i Polak za granicą jak malowany a kobitki - włosy mysi blond, ewentualnie platyna+odrosty, związane w kitkę lub spięte klamerką, do tego koniecznie 10 spinek żeby się fryzura nie rozpadła, biała torebka, jasne jeansy, i telefon przy uchu + głośna rozmowa, bo i tak nikt nie rozumie, że obmawiasz byłą swojego faceta (oczywiście również od tej reguły zdarzają się wyjątki, są Polacy nierozpoznawalni)

:P

Polacy: - wystawanie z puszka piwa na przystanku, w parku, na chodniku - slynne ku... chu... co drugie slowo - jak jada do polski to nagle sami managerowie, supervisorzy, szefowie, z kupa kasiory, obwieszeni w zlote blinty i najlepsze dresy, opowiadaja jak to im sie powodzi, jakie wypasione mieszkanie maja, ile kasiory zarabiaja heheeh - wracaja z roboty (szczegolnie budowlanka) w ciuchach roboczych, smierdza potem - glosne rozmowy przez telefon w autobusie, sklepie - sknerstwo, liczenie kazdego funta po dwa razy, - gadzieciarstwo ( zakup jakis firmowych koszulek w Sports Direct czy spodni w TKMaxie traktuja jak wizyte u conajmniej Armaniego) - wbijanie innym rodakom noza w plecy byleby drugi nie mial lepiej niz ja) -dziewuchy polskie tez lubuja sie w dresiwie, starsze panie tez co nieraz przekomicznie wyglada

heheheh to niczym jak POLACY W POLSCE!

Nie kwestia ubrania tych ludzi, ktorych obszczekujecie tylko wasze zachowanie :O To chyba jest kwintesencja "polactwa". Chyba jestesmy jedynym narodem, ktory wstydzi sie samych siebie, ma tak wielkie kompleksy i tak sie nawzajem podgryza. I po co? Lepiej sie poczuliscie, dowartosciowaliscie sie tym topikiem? Smutne to...

dokladnie takie panny to wsyd i szok. jezeli ktos przyjechal z Bydgoskiego.Mazury.lub innej koziej wolki to potem takie topiki.

kolejny topik marudy jakies popsuja...nie podoba wam sie to nie czytac, to ze jestem Polka nie oznacza, ze nie moge sie ponasmiewac z wlasnego narodu, wlasnie tego nam brakuje, poczucia humoru, Polacy nie potrafia smiac sie z samych siebie i sie oburzaja za kazdym razem jak ktos ich skrytykuje...tak czy siak polak polakowi wilkiem za granica wiec o co sie tak pienicie? nie zdazylo wam sie nigdy, ze wasz kochany rodak urzadzil was na szaro? ile to sie slyszy historii z piekla rodem jak to sie mieszka wspolnie Polakami, albo jak sie pracuje u Polakow... wrzucice na luz ponuraki i nie psujcie kolejnego topiku...

lyzeczka wazowa Wejdz na jakies angielskie forum internetowe i poczytaj co Anglicy sadza o Polakach. Wlasnie prze takich jak wy, z "poczuciem humoru" :O Beznajdziejne jest to wzajemne opluwanie sie. Nie, ten topik nie jest dowcipny, jest zajadly i osmieszajacy wlasnych rodakow. Myslicie, ze Brytyjczycy nie widza jak probujecie sie utopic w lyzce wody? Dobrze, ze istnieja normalni Polacy i dobrze, ze takich mam wlasnie w gronie swoichz najomych :-)

dzieki osamba za twoj post.jednak sa wychowani ludzi czyt polacy.

no i jakas krowa zepsula topik

jak musisz wlasne kompleksy gdzies leczyc.

dobram, jak wam sie nei podoba opluwanie polaczkow i ich przywar proponuje zmiane topiku, niech kazdy napisze, o pozytywnych przykladach zachowan naszych rodakow, tak, ze np byliscie dumni, ze jestescie polakami, piszcie jak ktos wam pomogl i takie tam....zobaczymy czy damy rade wyciagac pozytywy, ja zaczne: - w poludniowo-wschodnim londynie jest polski sklep ze swietna obsluga, nie oszukuja, nie sprzedaja przeterminowanych produktow, pani ekspedientka jest zawsze mila, usmeichnieta, mozna z nia pogadac o wszytskim i dowiedzieci sie wielu ciekawych informacji

mysle o czym by tu napisac.. :)

w takim falszywym srodowisku i popieram osambe. My tutaj gdzie mieszkam przyjaznimy sie, pomagamy sobie i jestesmy aktywnymi,rozpoznawanymi i szanowanymi czlonkami miejscowej spolecznosci - ale moze takie rzeczy sa mozliwe tylko poza Londynem i metropoliami :o

popieram asabambe - nie doczytalam nicka ;)

a co do strojow to ja wciaz nie wiem jak rozpoznac Polaka :D Nie widze roznicy, chyba ze po prostu ubiera sie z gustem.

ja musiałam się nauczyć ubierać tak, że by od razu nie było widać, że jestem z Polski :P na początku było ciężko przestawić się, ale dałam radę :)

Polacy mysla ze im sie wszystko nalezy bo juz ruszyli swoja dupe z polski i wszedzie na nich tylko czekaja i beda ich prosic o prace a zarobki beda miec wieksze niz minister:o

mi wiele razy pomogli Polacy :) i ani razu nie oszukal nikt... za to zostalam zrobiona na szaro dwa razy przez arabow! i co wy na to? Dlatego ja zawsze probuje prostowac stereotyp ze polak polakowi wilkiem za granica i sama chetnie pomagam polakom w potrzebie gdy i jak tylko moge

Wtrącanie niemieckich słów - to się zdarza, choć ja staram się pilnować. Najgorsze jest coś zupełnie innego. Po pewnym czasie człowiekowi zaczyna być wszystko jedno, co o nim mówiąc. Przestaje rozumieć typowo polskie sknerstwo (jadę na AI, bo mnie na to stać, nie zastanawiam się, czy HP byłoby tańsze). A co jest najgorsze, zupełnie nie rozumiem polskiego zaangażowania w politykę, nie interesuje mnie, co jeden z drugim w telewizji powiedział. spływa po mnie, a powinienem się przejmować, bo to przecie niepatriotyczne tak się wypinać na polskie sprawy. Za dużo luzu, niestety. Polak musi mieć swoje zasady, określone typy zachowań, nie wolno w myśl: bo tak mi wygodnie! No ale tubylcy tak właśnie się zachowują, ich też najbardziej interesuje własne podwórko, a nie polityka, czy co sąsiad ma w garnku. Przesiąkam?

ja nie mam problemu z rozpoznaniem rodakow za granica.przyklad:obieta ok 50 lat.wlosy krotkie farbowane na jakis tam fiolet albo bordo do tego kolczyki zlote male koleczka.reklamowka a w niej ciuchy i buty do roboty czyli do sprzatania

ee tam,......mnie nikt za polke nie bierze ..nieraz sie naslucham glupot bo mysla ze ja nie polka wiec gadaja swobodnie.