Mój facet i brak ambicji na rodzinę

Zaiwestował ok.150 000 w swoje zabawki Latem mi mówi,ze musi dokupić sobie sprzęt za 50 000 Rece mi opadly ale co mam powiedziec On mowi,ze na to pracuje i to jego zarobiona kasa

no, tobie i córce tak, ale facet mieszka z wami, z tego, co napisałaś, nie przypadkowo raz na jakiś czas, tylko od 10 lat no to chyba byl już czas na dostosowanie sie do tej sytuacji?

Sama sobie odpowiadasz na swoje pytanie problem czy jesteś na tyle zdeterminowana aby po 10 latach ruszyć do nowa

A zresztą ciekawe tematy a trafiem tu przypadkiem

Nasa miełam dość latem wię powiedziałam,że koniec prosił o ostatnią sznsę tylko czy ją dobrze wykorzysta?

jestem może okrutny ale sama sobie odpowiadasz na pytania...

Tu sobie kupuje drogie zabawki a mi odpowiedział-z czego mam odłożyc na mieszkanie? Ja mu-to wyjedz za granice(jest swietnym specjalista w fachu.Ma dobra opinie w calym wojewodztwie a nawet z dalszych miast ludzi e do niego przyjezdzaja) On-a znasz angielski,zebys wyjechala:O To on ma zarobic bo ja mam:O

hmmmm... napisalam powyzaje, ale sie do tego nieodnioslas... mam wrazenie jak Cie czytam, ze tu nie chodzi o metraz mieszkania, tylko o to ze ty nie jestes pewna czy chcesz z nim byc.... Zastanow sie.. chociazby to co piszesz, ze dalam mu oststnią szanse...no to troszke o tym wlasnie swiadczy...

Nasa-warunkiem,żebysmy mieli ta szanse byla terapia i wlasnie dzisiaj idziemy ale nie wiem czy poruszac kwesie mieszkania bo finansow nie omawialisny tam wiadomo-kasa temat tabu

Myślę że po 10 latach wasych negocjacji obie strony już znają obie stony doskonale .albo to zaakcpetuj i powiedź sobie tak jest i juz .albo zmieniaj --10 lat to nie koniec zycia Ale sie nie oszukuj to ty decydujesz w życiu a nie nikt za ciebie

Dziewczyna odniosłam się do tego Mamy mieszkanie-dostalismy tzn ja dostalam wiec nie bralismy kredytow,nie tylalismy sie po stancjach mysle,ze mamy ulatwiony start Nalezy to docenic i sobie polepszac a nie osiasc na laurach Dostalam mieszkanie od rodzicow bo jego nic nam nie pomogli

Myślę że po 10 latach wasych negocjacji obie strony już znają obie stony doskonale .albo to zaakcpetuj i powiedź sobie tak jest i juz .albo zmieniaj --10 lat to nie koniec zycia Ale sie nie oszukuj to ty decydujesz w życiu a nie nikt za ciebie

Ehh sama nie wiem co robić Kocham jego ale nie chce być głowa rodziny myslaca realnie A on malym chlopcem inwestujacym w hobby

Twoja decycja piekny dzien dzisiaj będzie

Nasa tak uwazasz?:) Powiedz ile facet może zrobić jezeli jemu zależy? Czy w wieku 34 lat można zmienić swoje priorytety życiowe?

nie wszyscy rodzice, mogą kupic mieszkanie dla swojego dziecka, ty akurat mialas to szczescie... wiec gratuluje. Ja tez mialam to szczescie... owszem zgadzam, sie ze nie wolno osiasc na laurach... i fajnie, ze masz wklad na mieszkanko dla dziecka... to jest naprawde super sprawa! Mysle ze terapia to super rozwiazanie, tylko pamietaj, ze wazne kwestie, nie moga byc kwestiami tabu na terapii... szkoda pieniedzy moim zdaniem.. na terapie, jesli cos zamierzacie utaic przed psychoterapeutą... Chodzi przeceiz o to by wam pomogl!

Dziewczyna widze,ze podzielasz moja opinie Wlasnie chodzi o to,że mieliśmy start i trzeba to docenic on gdyby sie teraz wyprowadzil to albo stancja albo kredyt bo nawet do domu nie wróci Troche mi glupio ale porusze ten temat na dzisiejszym spotkaniu ciekawe jakie zdanie ma nasz mlody(w moim wieku;)terapeuta

Facet porządny możę bardzo dużo -podkreslam porządny ..... Po warunkiem że obie strony są ok... ale nie wiem Ja w swoim zwiazku zaakcptwałem dziecko z poprzedniego zwiazku i stałą obecność tatusia w życiu nas wszytskich-myślę że to max dla mnie... czego nie zaakceptuję -że nie będę miał dzieci ,że kobieta mi powie że ona juz nie chcę -każdy ma prawo do szczęscia -realizacji swoich pragnień,jeżeli tego nie ma to nalęży po próbach negocjacji ,szukania kompromisów odchodzić, Smutne ale prawdziwe

A dziecko zienia wszystko facet w wieku 24 na pewno O ile facet normalny

sorry w wieku 34 ,odmłodziełem go lekko

Nasa znasz jego?:) to fakt facet porzadny-nie zdradza,nie włóczy sie po knajpach Pracuje,ma hobby-doceniam ale we wszystkim trzeba znależć wypośrodkowanie Jest cenionym fachowcem-ma unikalne zdolności czesto slysze -ty przypadkiem nie jestes zona X.Najlepszy fachowiec jakiego znam Wiesz miłe to jest ale jest tez druga strona medalu Mam wrażenie,że on realizuje się tylko zawodowo

Za niecałe 2 godz wizyta a ja jestem taka dzisiaj obojętna Po prostu wszystko mi jedno.Chyba się wypaliłam:(

Usłyszałam,że najlepszym rozwiązaniem byłoby nasze mieszkanie-wzięte na kredyt:O

jak mu dawalas wszytko na tacy, bez slubu, a teraz sie glupia dziwisz ze nie chce cie za zone. nie dziwie sie w sumie takim facetowm

i dobrze ci tak... tyle

Uważam że Ewa 33 ma jak najbardziej rację.

"My mamy jeden pokoj, mieszkanie 34m, dziecko i gdyby pojawilo sie drugie nie byloby problemu,a Ty masz problem w dwupokojowym. Niektorzy z 5 dzieci mieszkaja na jednym. To raczej w Tobie jest problem.Kazde dodatkowe dziecko to dodatkowy pokoj?" To mnie rozśmieszyło. :D:D Masakra, w jakich patologicznych sytuacjach zyjecie :D A potem te dzieciaki muszą patrzeć jak rodzice się pieprzą :O

slowa prawdy..... a czy ja pisałam,że nie chce mnie za żonę?:O moim prioryteyem nie jest bycie żona:O

a co jest twoim priorytetem durna kwoko?