Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bykowska

NIEKOBIECA !!!!! Ratunku :(

Polecane posty

Gość bykowska

wciąż od facetów słyszę jedno : nie ma w tobie kobiecości. to nawet było powodem ostatniego rozstania z facetem ... :O palant , ale cóż... powiedział mi, że szuka kobiety bardzo kobiecej.... a ze mnie (uwaga!) "dobry kumpel" :O:O Szczerze mówiąc jestem ZAŁAMANA!! jak być mega kobieca? nie chce być kumplem, nie chcę być odbierana jako męska... a wiem, że tak jest. proszę , pomóżcie ... :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkrety proszę bo takie
NIEKOBIECA jest bardzo ogólne. co konkretnie jest w tobie niekobiecego? wtedy to zmien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska
jestem przebojowa, odważna... mam często wrażenie , że inteligentna i zaradna to dla faceta = niekobieca... ale nie chce grać nieporadnej, słodkiej idiotki - czy muszę? Moja mowa ciała jest rzeczywiście mało kobieca - sposób poruszania, siedzenia, gestykulacja nie są zniewieściałe i delikatne... styl ubierania również męski - szpilki , torebka - tego u mnie nie ma. ... ale jak być kobiecą i seksowną... co to jest ten seksapil? co albo sie ma , albo nie. ja tego nie mam widać. Można się tego nauczyć? Jak kusić facetów kobiecością??? Co robić? Jak sie zachowywać? Co mówić...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskaweczka_oj_oj_oj
może nie masz biustu? a może zachowujesz się jak kumpel do piffa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmieniaj sie na sile
tyle ci powiem. badz taka, jak potrafisz, jak chcesz, jak sie czujesz komfortowo ze soba. i zapewne raczej im chodzi o to, ze nie nosisz sexy szpileczek i ultrakrotkich mini, w koncu to wzrokowcy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zmieniaj się. Po co masz robić z siebie synonim kobiecości, skoro nim nie jesteś? Znajdziesz mężczyznę, który właśnie tego będzie w dziewczynie szukał i to on będzie dla Ciebie odpowiednim partnerem, a nie ktoś, kto kocha Cię, bo udajesz kogoś, kim nie jesteś. Musiałabyś stać się słodka i kusząca, żeby nazwać Cię kobiecą. Tu chodzi o ubiór, mowę, gestykulację, mimikę, ruchy. Wszystko. Sposób myślenia także. Chcesz obrócić swoją osobowość o 180 stopni, aby być może przez to nie zwrócić na siebie uwagi TEGO JEDYNEGO, który chciałby Ciebie właśnie taką, jaką jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna kobietka
ciezko cos odpowiedziec, jak sie ciebie nie widzi. sa dziewczyny które od dziecinstwa zachowuja sie jak mali chłopcy, ale sa tez taki, ktore sa takie z wyboru: bardziej lub mniej swiadomego. a na twoim miejscu zastanowiłabym sie czy tesknisz za kobiecoscia. jezeli jest ci dobrze ze soba, to niech spada kazdy facet, ktory ma jakies ale. no chyba ze bardzo chciałabys taka byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
wrecz przeciwnie.... sporboj odnalesc w sobie czastke kobiecosci, poznawaj sie na nowo, moze spodobasz sie sobie w wersji kobiecej, jesli nie to wroc do swojej oryginalnej bardziej meskiej wersji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska
aż się popłakałam :P poważnie... tak szczerze mi odpisaliście i tak życzliwie... a te słowa od mężczyzn bardzo bolały i bardzo głęboko siedziały we mnie... ja nie jestem tajemnicza. faceci mi często mówili, że kobiety są tajemnicze i to ich pociąga. a ja nie lubię tego typu "gierek" i jestem prosta , otwarta. na przykład nie odpowiadam półsłówkami w stylu "może" + oczko i seksi uśmiech... :O Odpowiadam rzeczowo , jasno i prosto. To chyba im sie nie podoba... a potem gadają, że nie rozumieją kobiet i co w głowie im siedzi , narzekają... a po chwili oczekują tajemniczej kobiecości :O ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwexrtvyuni,pl
i pomyśleć, że Miriam jest taka kobieca...a prawdziwe kobiety z krwi i kości nie mogą :( i pomyśleć, że transwestyci i geje są kobiecy i niejeden facet złapał się i dał uwieść przez taką Miriam szok... to dopiero ironia losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska
w teście na płeć mózgu otrzymałam wynik 20 ... przy czym dolny próg mózgu kobiecego wynosi powyżej 60 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna kobietka
daj spokój z testami z neta. jestes kobieta i koniec. a jak sie ubierasz, poruszasz itp - to tylko i wyłacznie twój wybór. tobie ma to pasowac. wiesz skad sioe biora róznice w zachowaniu kobiet i mezyczyzn? wiadomo, podstawa to geny i hormony. ale juz od pierwszych miesiecy SOCJALIZACJa, dziwczynki sa ubierane na rózowo, chłopcy na błekitno. dziewczynki karci sie jak siedza z "rozwalonymi" nogami, oczekuje sie ze beda milsze, bardziej skryte, ze beda sie rumienic na słówko "buziak" :P to wszystko jest wyuczone... wiec mozesz wiele zmienic, ale jesli całe twoje myslenie oparte jest na tym co powiedział facet... to nie radze :) zreszta sa gusta i gusciki. to ze dla niego jestes niekobieca, nie znaczy ze jestes taka w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jeszcze jeden
debil Ci powie, że jesteś "niekobieca" to mu odpowiedz, że sam jest niemęski, i absolutnie nie definiuj czym owa męskość powinna być. To jest właśnie najbardziej wkurzające - oczekuje się od nas, że będziemy kobiece, przy czym nikt nigdy nie potrafi powiedzieć, o co z tą kobiecością ma chodzić. Wkurza mnie to straszliwie. Kobiecość ma wiele oblicz i niekoniecznie równa się noszeniu szpilek i byciu słodką idiotką. Kobieca kobieta to taka, która lubi siebie taką, jaką jest, dobrze się czuje ze sobą, umie cieszyć się życiem, swoim ciałem, relacjami z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jeszcze jeden
Sama przez długi czas miałam problem z byciem kobietą, bo trochę odstaję od przeciętnych kobietek wyglądem (nie stroję się), poglądami i pomysłami na życie (m.in. nie chcę mieć dzieci) itd., ale im jestem starsza, tym łatwiej przychodzi mi zaakceptowanie tego, że kobiecość=różnorodność, i nie musimy wszystkie być jak z jednej sztancy. Pięknie się między sobą różnimy i to jest dobre. Są różne modele kobiecości i wszystkie są równie wartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska
:) :) Dzięki za te wypowiedzi he he... no rzeczywiście - facet, który mówi coś takiego kobiecie jest delikatnie mówiąc nietaktowny i brak mu klasy. Zatem sam nie zachowuje się jak rasowy facet, tylko jak baba :P :D A przypomniało mi się jeszcze, że ten sam debil potrafił powiedzieć tekst w stylu "ta bluzka chyba ma 100 lat" , podczas gdy ja wybrałam ją po godzinnych przymiarkach jako tą 'naj' żeby wyglądać dla niego ładnie. :O Mamusia wokół niego tańczy jakby miał 5 latek. Poza tym bardzo chytry jest - nic nigdy nie dawał, a tylko wciąż brał. Do tego egocentryk jakich mało. I on myśli, że jest męski, a do mnie z tekstem, że brakuje mu we mnie kobiecości :O parodia :D Cieszę się że z nim nie jestem - teraz widzę, że to dla mnie ulga. Ale mam kolejne pytanie! ---> on myśli, że ja za nim szaleję... :O:O:O mój błąd , że tak myśli. Przyznaję się. Ale tak nie jest w rzeczywistości. Jak mu pokazać, że zwisa mi całkowicie? Nie powiem mu przecież , że się odkochałam bo to będzie brzmieć śmiesznie. Chcę żeby poczuł to, że nie szaleję za nim bo nie ma za czym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotykam się dziś z palantem
który powiedział mi że jestem męska. ciekawe jak mi pójdzie !!! zamierzam byc pewna siebie, tajemnicza nieco - niech sie troche pozastanawia :) ale i tak czuje, ze pojdzie mi fatalnie i znow bede "równą kumpelką" coooż napisze jak to wyglądało i jak mi poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro oni są prości
(i beznadziejni tak przy okazji), to może powiedziec mu prosto z mostu jak do debila :D : "wiesz, nie szaleję za tobą. uczucie jakieś tam jest, ale do szaleństwa wiele tu jeszcze brakuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska
:O mam 24 ... pewnie zaraz usłyszę jaka niedojrzała jestem i w ogóle beznadziejna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdciucgwd
bykowska, ja mam podobnie. Nawet moja matka żartuje ze mnie, że jak na kobietę to mam dość męską naturę. Też jestem zaradna, niezależna, nie znoszę gierek, "oczek", półsłówek i przyznaję - dobry ze mnie kumpel do piwa. Ale sytuację ratuje jedno - lubię wyglądać kobieco. Aby osiągnąć ten wizualny urok nie trzeba wcale od razu nosić szpilek i spódniczek mini. Nigdy takich rzeczy nie noszę. Buty mam płaskie, ale wdzięczne - np, baletki. Spódnicę mam, ale nie za krótką, za to o ciekawych wzorach, barwach, kroju. Rajstopy, pończochy - seksowne, wzorzyste. Bluzki - wcale nie obcisłe i z dekoltem, raczej po prostu dobrze skrojone, dobrane kolorystycznie do reszty, materiał dobrej jakości. Włosy - zawsze długie do pasa. Makijaż - owszem, ale bardzo delikatny, żadnych podkładów, szminek czy tuszu do rzęs. Po prostu - takie jak my powinny ubierać się wdzięcznie, ale z umiarem. Bo nie o to chodzi aby stac się kimś innym, tylko wyciągnąć z siebie to co najlepsze, zarówno z kobiecej jak i męskiej strony naszej natury. Cóż, mam wielu facetów kumpli, ale na brak powodzenia też nie narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgfsdfsdfsdsdf
mam podobne cechy charakteru jak ty ale za to styl ubierania sie zupełnie inny. Lubię modę i lubię wyglądać kobieco tak też się poruszam siadam itp ( a ty jak siedzisz ? z nogami rozkraczonymi ?!) Tez nie nienawidzę udawać idiotki jestem konkretną kobietą wiem czego chcę i nie będę zaniżać sobie poziomu :) Musisz po prostu znaleźć pewnego sobie mężczyznę bo ten twój poprzedni to miał chyba jakieś kompleksy. Moj tez ma silny charakter i czasem jest ostro ale dogadujemy się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgfsdfsdfsdsdf
" Makijaż - owszem, ale bardzo delikatny, żadnych podkładów, szminek czy tuszu do rzęs. " hmm czyli jak wygląda twój makijaż ? bo dla mnie tusz do rzęs to minimum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbn
wiesz co, ja w ogóle nie czuje, że jestem super kobieca, a od wszystkich słyszę, że jestem kwintesencją kobiecości. od wielu lat, nawet jak byłam nastoletnim smarkiem. i jakoś mi to nie pasuje do mnie. jestem twarda babka, konkretna, zdecydowana, nie lubię typowych bab-ślamazar, które wszystkiego się boją, o byle co płaczą i nie potrafią przeżyć dnia bez tysiąca dąsów i fochów. lubię dbać o siebie, ale nie cierpię zakupów i tych pustych dennych rozmów o ciuchach, makijażach i fryzurach. nie lubię kwiecistych wzorów, falbanek, słodkich kolorów, kokardek, cekiny i brokat przyprawiają mnie o mdłości. w ogóle nie lubią żadnych babskich plot, obgadywania i słowotoku bezsensownego, jaki tylko kobiety potrafią z siebie wylać. nie oglądam prymitywnego kina kobiecego, bo według mnie ubliża ono inteligencji każdej kobiety, która nie jest upośledzona umysłowo. mój facet wie, że nie jestem przymilna, nie lubię grzecznościowych rozmów o pogodzie, drażnią mnie służalcze komplementy i z tego, co zauważyłam i z tego, co mówi najbardziej kręci go mój styl bycia, krytycznie-śmieszny odbiór rzeczywistości, lekki sarkazm, kiedy trzeba- cięty język. nie umiem kokietować,zresztą śmieszą mnie takie kobiety, próbujące na siłę wcisnąć komuś swoje wdzięki. zawsze byłam po drugiej stronie i najlepiej idzie mi dawanie koszy. bądź sobą i wystarczy. znajdzie Cię ktoś, kto Cię taką pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdciucgwd
cgfsdfsdfsdsdf - makijaż: odrobina czarnej kredki + jasniutki cień pod brwi i na powieki + lekki sypki puder na czubek nosa + błyszczyk jeśli chodzi o tusz to miałam szczęście urodzić się z tak czarnymi i długimi rzęsami, że po prostu jest mi niepotrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska
:) tiaaaa... mój sposób siedzenia to rozkraczone nogi , często też siadam na ławce po turecku, lub pochylona z łokciami luźno na kolanach i splecionymi palcami :D albo noga na nogę ALE... typowo po męsku - czyli znów pełen rozkrok i oparty łokieć :P bo tak jest wygodnie :P papierosa palę tez po męsku... nie trzymam go między palcem wskazującym a fakenem , tylko kciukiem i wskazującym :D To takie "niuanse", którymi pokazuję wyraźnie , że nie jestem kobieca , ale to lubię i z tym czuję się dobrze ... to po prostu Ja... :( Pogrzebać przy samochodzie uwielbiam... kręci mnie drifting (czyli jazda bokiem) i ryzyko. Co myślę to mówię i walę prosto z mostu co ślina na język przyniesie. Zawsze gram w otwarte karty i wykładam kawę na ławę. Zero tajemnic, zero kokieterii , puszczania uśmieszków, kręcenia tyłkiem i gierek - to mnie śmieszy po prostu. Ale to zapewne błąd bo faceci na to dają sie łapać. Do tego wszystkiego paznokcie mam starannie zjedzone i lubię łazić w bluzach, a podarte papcie noszę już piąty rok - bo mega wygodne są :P I nigdy nie zawiązuję sznurowadeł bo po co? Tak szybciej się ściąga i zakłada :D Beznadziejny przypadek ze mnie :classic_cool: :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego takich kobiet, jak te wypowiadające się tutaj jest tak mało rzygać się chce, słuchając opowieści o błyszczykach, tipsach i fryzjerach wypowiadanych w wielkim podnieceniu i kaleczoną polszczyzną niech chodzi w traperach, kobita, jeśli chce, byle miała IQ wyższe od utlenionego pustostanu po solarium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bykowska
a no właśnie a od faceta odróżnia mnie chyba tylko wygląd fizyczny i orientacja seksualna a co do "ruchania" - kandydatów na to aż nadto mam... ale co z tego , skoro ja tego nie szukam. Szybki numerek z kumplem to nie ja. Chociaż często kusi, ale to by pewnie wszystko zniszczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×