Gość lajza Napisano Październik 7, 2010 nie wiem czy bardziej go nienawidzę czy kocham. zawsze jak się pokłócimy to ja jestem pierwsza do wyciągnięcia ręki, a co najgorsze ten idiota nawet jak jest jego wina to tak to obróci by wyszło, że to ja jestem ta gorsza. przynajmniej raz w tygodniu zachowuje się jakby miał okres. a najgorsze jest to, że jak cofam się pamięcią wstecz to on zawsze taki był tylko ja chyba miałam klapki na oczach. macie jakiś pomysł jak go nawrócić? albo (czego wolałabym uniknąć) mnie zmienić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach