Straciłam nadzieję na miłość,a tymczasem w sobotę mam randkę!!!

O kurcze ja juz zapomnialam jak to jest:D:D

kobieto,miłość nie istnieje, to sama chemia,dobranie charakterów,te same poglady,upodobania, w tym tkwi tajemnica " szczęścia" a motylki z czasem odfruwaja

jak sam piszesz - "miłość nie istnieje, to sama chemia,dobranie charakterów,te same poglady,upodobania, w tym tkwi tajemnica" :O żal

ja nie mowie ze bedzie z tego milosc,ale ciesze się ze ktos sie pojawil w moim zyciu:)

nie istnieje. Gloryfikujecie własne uczucia i dlatego każda taka zakochana chodzi. To dopiero jest żal.

24lata masz? i stracilas nadzieje?

tak bo za bardzo nie mialam gdzie kogo poznac....praca dom i tak w kólko:)a tego kolesie przez znajomych poznalam:)

jak jestes ładna to nawet jak bedzuiesz miec 30 lat to kogos poznasz :)

nie to mnie dziwi , ze juz masz 24! tylko mnie dziwi ze tak myslisz, majac DOPIERO! 24lata GDFZIE CI SIE SPIESZY najpierw musisz polubic bycie sama ze soba! NIC NA SILE!

kolejna mądra rada setuni :O " najpierw musisz polubic bycie sama ze soba! NIC NA SILE! " ciekawe bo chyba nikt tego nie praktykuje w zyciu

autorko a czujesz chemię do tego gościa, czy nie może nie ma czym się tak podniecać

Nie wiem.....bo go nie znam....widzialam go tylko na nk:)Po prostu ktos ze znajomych chce nas poznac bo wiedzieli ze ja i on sami jestesmy:)na zdjęciu mi sie nawet spodobal choc to byla fotka sprzed dwoch lat,ale mimo ze mlodszy to mi sie podobal.Ja pdoobno bardzo mu sie spodobalam...no ale w sobote sie okaze.Nie nastawiam sie ani na NIE ani na TAK...co ma byc to bedzie...ale fajnie,że jednak KTOS sie pojawil;)

a skąd jesteś i może zapodaj tu swoją fotę to będzie więcej chętnych :)

poznan-a po co mam wrzucac fotke:)nie chce aby ktos jeszcze ze znajomych mnie rozpoznal:P

spoko, i tak nie jestem z poznania :)

:)

" najpierw musisz polubic bycie sama ze soba! NIC NA SILE! " ciekawe bo chyba nikt tego nie praktykuje w zyciu no i szkoda, że tak mało kobiet to praktykuje ... :) setunia

kolejna mądra rada setuni " najpierw musisz polubic bycie sama ze soba! NIC NA SILE! " ciekawe bo chyba nikt tego nie praktykuje w zyciu Crem i dlatego jestes wlasnie taki neiszczesliwy:D:)

Nadzieja dzieki za poparcie:)

czy jestem nieszczesliwy pewnie tak ale nie dlatego ze nie mam nikogo :)

no to dlaczego

bo kiedys zle wybrałem i do końca zycia bede ponosił konsekwencje tej decyzjii

bo widac na sile kogos szulkales stad zly wybor:)

".... czy jestem nieszczesliwy pewnie tak ale nie dlatego ze nie mam nikogo ..." **cream** właśnie o tym mówimy, że nie należy uzależniać bycia szczęśliwym, tylko od tego, czy kogoś się ma, czy nie ma :D w końcu ludzie nie powinni być traktowani przedmiotowo, no nie? Bo mieć to można: suszarkę, zmywarkę, pralkę, misia..... kurcze, w sumie to wyszedł z tej wyliczanki fajny facet ;):D Setunia, podoba mi się to Twoje wuwu zdanie :)

ejj ale nie kłócić mi sie tu:P

"właśnie o tym mówimy, że nie należy uzależniać bycia szczęśliwym, tylko od tego, czy kogoś się ma, czy nie ma w końcu ludzie nie powinni być traktowani przedmiotowo, no nie?" wszystko to prawda, co nie zmienia faktu, że to trudne jeżeli ktoś jest w swoim rozumowaniu na poziomie zwierzęcia - a jest takich ludzi wielu, przypuszczam że większość- to nie przeskoczy tego można kochać bezinteresownie, i to właśnie jest ta prawdziwa miłość, tylko ile osób jest na takim poziomie mentalnym,m żeby to potrafiło zakładam bowiem, że skoro ktoś jest szczęśliwy sam ze sobą, to ta druga osoba może być kochana za to tylko że jest inaczej to niemożliwe, bo coś bedziemy od niej chcieli i bedziemy uzależniać swoją "miłość" od czegoś co ona zrobi, od jej wyglądu, od tego czy są motylki etc. ten cudzysłow przy wyrazie miłość to nie przypadek

jedyną całkowicie bezinteresowną miłością, jest miłość matki do dziecka :)

"Nadzieja8 jedyną całkowicie bezinteresowną miłością, jest miłość matki do dziecka" no niby tak, ale ta "miłość" jest uwarunkowana biologicznie, nie jest świadomym wyborem dlatego nie jest dla mnie pełnowartościową miłością o jakiej mówię to jest już PRAWIE to, ale jeszcze nie to gdyby to była miłość do dziecka adoptowanego to wtedy zgoda

potrzeba milosci i drugiej osobie miesci się na jednym ze szczebli piramidy potrzeb ludzkich Maslowa wiec to naturalne,że do pełni szczescia nam jej brakuje:)