obiadem ciagle!

on tak czsetuje wszystkich ale tylko ona to wykorzystuje! inni potrafia odmoiwic

Ty tak o końca nie mysl że nie ma romansu, to że jest brzydka dla Ciebie nie znaczy że np jej styl bycia lub poczucie humoru nie zakręcily Twojego męża:O nie jedna sie żona na tym przejechała.

daje se reke obciac bo on nawet jak nie bylismy para tylko znajomymi i nic nie wskazywalo ze kiedys bedziemy razem slyszlam jak gadal do sowje przyjaciela ze ona ma tyle lat że zbrzydla , pewnie jej zarosla i ze powinna znalezc jakiegos faceta sobie zanim se kupi kota.mój mąż mowil tez ze z taka baba by nie wytrzymal na dluzej bo nie pociaga go seksualnie i ma okropne cialo i nawet by jej nie podal. ja nieraz na samym poczatku podsluchiwalam ich rozmowe ( cicho wchodizlam do domu ) i slyszalam jak gadaja jak kolega z kolezanka -normalnie )

a poza tym moj maz jest przytlumiony seksualnie - nie ma duzych potrzeb

Nie wiem co Ci więcej doradzić:( kiepska sytuacja, ale może porozmawiaj na spokojnie z mężem, wyjaśnij mu, że to Cię denerwuje i ustalcie jakiś wspólny plan działania:) Możliwe, że na początku nie będzie widział problemu, ale próbuj do skutku (tylko wiesz... tak na zimno). Życzę Ci powodzenia z upiorną sąsiadką! Wierzę, że w końcu znajdziesz na nią sposób

Dzieks za opinie:) bede walczyc z pazerna babą:)))

Co jest grane? Nie zakładałam tego tematu, a wszystko się zgadza. Pazerna sąsiadka, która jest lepiej sytuowana od nas i którą mąż zna dłużej niż ja i która jest sporo starsza i brzydka - przychodzi i wyżera i wypija.:O Chce od nas wszystko, choć cokolwiek: - Ooooo , rybki macie smażone? Jak ja dawno nie jadłam rybek... - Co tak ładnie pachnie? Chyba ogórkowa. Jak mi się zachciało ogórkowej. - Dajcie mi koniaczku, bo coś jakaś senna jestem -Idziesz do miasta? kup mi jedną Nałęczowiankę, tylko bez gazu (i kasy nie odda "nie mam drobnych, jutro ci oddam") - jeeeej, śliwki w czekoladzie macie? Ja się przez was roztyję (tak, jakby była szczupła) -Przesadzasz paprotkę? Zaflancuj i mi, tylko wiesz, ja nie mam doniczki, ale ty coś tam u siebie znajdziesz. - Jedziecie jutro na grzyby? To zabiorę się z wami. -Kiedy będziesz piekła szarlotkę. Wszystkim mówię, że u ciebie, to najsmaczniejsza. - zrobilibyście jakąś balangę, bo coś nudno ostatnio. Ja mogę zrobić sałatkę, napiszę wam, co kupić. - A tobie potrzebny ten biały wazonik? bo masz jeszcze drugi, a u mnie pasowałby taki na komodzie. Kiedyś ją zabiję. :O