Jestem 4 tygodnie po slubie. Chcę rozwodu. Czy to możliwe?

Jezeli uważacie, że to że nie chce pracować jest powodem do zerwania małżeństwa, to pewnie 50% małżeństw powinno być unieważnione z winy kobiet :D Wy głupie kurrwy, w znacznej większości przypadków to facet utrzymuje rodzinę, a jak już się zdarzy raz, że kobieta to wam się wielka krzywda dzieje :D Co mają powiedzieć faceci którzy zarabiają 4 razy więcej od kobiet? Albo faceci których kobiety nie pracują? Wywalić je na bruk? :D Tego chcecie? Żeby was na pysk wywalić za to, że nie pracujecie? :D

2 razy stracilam dziecko, a on mi dzisiaj mowi ze on nie chce miec dzieci. Nawet nie wyobrazacie sobie jaki to ból

Ale nikt nie zmienia się w miesiąc! Skoro był leniem całe życie, to nim pozostanie! I żaden papierek (czyt.ślub) tego nie zmieni.

"Bo byslalam, ze facet ma ambicje i wezmie sie za robote. " hmm ... chyba jestes tam gdzie ja mogę być.

3 lata nie przeszkadzalo i nagle zaczelo po co wychodzilas za niego?

to zajmij się sobą i nie daj mu kieszonkowego

Facet jest głowa rodziny i powienien wiedziec jaka wiąże sie z tym rola i odpowiedzialność, wiec nie pieprz farmazonów

Ob tkwi w takim maraźmie od roku. Chcialam go z tego wreszcie wyciagnać, to tak mi sie odpłacił

"Facet jest głowa rodziny i powienien wiedziec jaka wiąże sie z tym rola i odpowiedzialność , wiec nie pieprz farmazonów" Ale pierdoły :D gdzie to pisze? w konstytucji? w traktacie lizbońskim? :D facet jest równy kobiecie bezmózgownico :) Dobre czasy się kończa, nie martw się. Lata dojenia kasy od facetów też się już kończą. Na szczęscie :)

tak mieszkal z nim przez 3 lata i nie wiedziala ze to len.Chyba ty nie wiesz co piszesz.Albo moze myslalas ze jak za niego wyjdziesz to on bedzie cie utrzymywal bo to jego obowiazek:O

"jeżeli uważacie, że to jest..." tylko, że jakoś tak się utarło, iż na facecie spoczywa obowiązek utrzymywania domu. Głupio wygląd,kiedy kobieta zapieprza i w pracy i w domu (czyli na dwóch etatach) a mężuś całe dnie spędza do góry dupą na kanapie. A! I jeszcze wymagania ma...i wieczne pretensje...że nie wspomnę o użalniu się na sobą i swoim marnym losem :D

Nie doje od nikogo kasy palancie. Czytaj ze zrozumieniem

w dzisiejszych czasach nie ma prawdziwych mężczyzn :(

Niekture babki wlasnie tak maja ze po slubie im sie punkt widzenia zmienia:D

Ale ogólnie kobiety doją kase, większość kobiet zarabia mniej od facetów lub nie zarabia a i tak chcą decydować o wszystkim. A jak już coś jest nie po ich myśli to wielkie pretensje :) Żałosne to, nie uważasz? :)

Nie interesuja mnie inne kobiety. Jak na razie to ja byłam "dojną krową"

no ale ona zarabia wiec problem jest w nim Chodzi jej o to zeby on takze sie dokladal.Tylko dziwi mnie to ze widzi to po 3 latach

no to po co wychodzilas za maz?

To jest facet którego 1000 zł na jedzenie i opłaty przerasta finansowo. Dowiedzialam sie o tym własnie po slubie. Ja nie mam zamiaru wydawac calej swojej pensji na jedzenie, bo on nie może sie na nie złozyć po połowie

jesli uwazacie, ze to jest... Oj, chyba ktoś to sie naciął i dał sie wydoić... :P A teraz za swoją naiwność wyżywa się na całym świecie. To jest dopiero żałosne.

Doją kasę? Tzn, że facet ma zarabiać, ale...tylko dla siebie, tak? Kobieta natomiast ma zapracować na dom, dodatkowo pracować w tym domu jako sprzątaczka, kucharka, niańka i ... (wstaw, co uważasz) :) Niezły tok rozumowania! Mozesz mi w takim razie wyjaśnić po co takiej kobiecie mąż? Po to, zeby po nim sprzątać? Obecnie jest masa kobiet samodzielnych i nie "doją", jak to określileś, swoich facetów.

skoro facet w tym wieku nie dojrzał do tego żeby mieć rodzinę i szantażuję Cię że odejdzie to ja bym w tym momencie wywaliła jego rzeczy na korytarz i powiedziała droga wolna ...nie ma zmiłuj ...to po cholerę brał ślub skoro teraz nie chce mu się pracować ...nie chce dzieci ....życie to nie bajka albo jesteśmy partnerami i obje się staramy albo niech każdy idzie w swoją drogą

Zaczekaj, niech się wyprowadzi, to wtedy rozwód dostaniesz bez problemu i to z jego winy. Będzie ustanie pożycia, a nawet porzucenie żony.

....tak... masz całkowitą rację. Dobrze, że to piszesz, bo ja nie mam siły, cała sie trzęsę z nerwów

haha - po co Ty się z nim żeniłaś..?! przecież go NIE KOCHASZ i świetnie o tym wiesz :) (tylko się obśmiać można)

"tylko, że jakoś tak się utarło, iż na facecie spoczywa obowiązek utrzymywania domu. " Ten utarty schemat powoli zanika i za jakieś 10 lat to już nie będzie norma. Świat zmierza do wyrównania roli kobiet i mężczyzn, to zjawisko społeczne o szerokiej skali. W Polsce jeszcze z tym troche na bakier, ale przeanalizuj sobie sytuacje w krajach liberalnych gdzie: 1) kobiety pracują tyle ile mężczyźni 2) kobiety zarabiają tyle ile mężczyźni, a w wielu przypadkach nawet więcej 3) rola kobiet w życiu społecznym wzrasta, zajmują ważne funkcje itp 4) sądy decydują, że przy rozwodzie dzieci będą z ojcem a nie z matką (dane dla Szwecji - w 2000 roku dzieci w 94% dla matek, w 2005 85%, a w 2009 roku już 77% dla matek). Za 20 lat to będzie pewnie ok 50-50.

on bedzoe sobie pracowal, tak zeby tylko jemu kasa wystarczyla. Tak zrozumialam z jego wypowiedzi. O mnie ani słowa, o planowaniu dziecka tez. Masakra...

to nic do domu nie kupuj nie plac rachunkow niech wam wylacza np prad a pozniej powiedz nie zarabiasz nie masz

phi - ale problem ja bym się tam nie martwiła - przecież skoro ja zarabiam to JA DECYDUJĘ! facet niech ce mieć nic do powiedzenia- jego problem - a jakby miał jakieś waty od razu bym go ustawiła : ... "chcesz szary kolor w sypialni zamiast różowego kochanie? ....to rusz dupę do roboty jak się dołożysz do farby to będziemy dyskutować o twoich upodobaniach :P "

i Twoim zdaniem to tłumaczy mężusia ZASRANEGO LENIA???????