Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małp@

Jestem 4 tygodnie po slubie. Chcę rozwodu. Czy to możliwe?

Polecane posty

Chwila moment. Czyli facet nigdy taki nie był, a teraz stracił pracę i kłócicie się na tym tle? I ty chcesz brać rozwód? Czy też zawsze taki był - bo to zmienia postać rzeczy. Jeśli stracił pracę i ty go utrzymujesz, musi mu być ciężko. Może jest przewrażliwiony na tym tle. Jak ja brałam ślub, to on miał pracę, ja nie. Potem sytuacja się odwróciła: on stracił, a ja się zatrudniłam. Było nam ciężko i każde z nas źle znosiło bezrobocie i bycie na utrzymaniu drugiego, ale DO CHOLERY PO TO SIĘ BIERZE ŚLUB żeby się wspierać, a nie rozwodzić przy byle bzdurze! Przebrnęliśmy razem naprawdę trudny okres, nie było mieszkania, nie było pracy, kłóciliśmy się... ty byś się pewnie 20 razy rozwiodła na moim miejscu. Umieliśmy jednak porozmawiać o swoich uczuciach i dzięki temu teraz jesteśmy oboje pracujący i właśnie urządzamy wspólne gniazdko :) I silni razem jak nigdy, bo wiemy, że najgorsze za nami... Porozmawiaj poważnie z mężem. Może on ci tak walnął na odczepnego, bo sam jest sfrustrowany i mu głupio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze faceci zmieniaja sie po slubie w zastraszajacym tempie. ale 4 tygodnie to chyba pierwszy rekord o ktorym czytalam a ja sie pytam - gdzie autorka miala oczy i o czym myslala 4-5 tygodni temu?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *ja
hegla Takie osoby jak Ty sieją zamęt, bo nie czytają i nie mają bladego pojęcia o co chodzi. Wróć do początku tematu i zapoznaj się z nim a potem zabieraj głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małp@
Mężuś ma zaliczoną pierwszą nockę u mamusi. Został pod pretekstem remontu toalety, którą jej finansuje. Poszły nawet na to nasze pieniądze ślubne. Nawet nie raczył zadzwonić i poinformować mnie, że nie wraca do domu. Co za palant! Niech się przygotowuje do powrotu do mamusi. Pójdze ze 100-metrowego mieszkania do 10m2 pokoiku w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze jak chodziłam z moim chłopakiem a teraz mężem, też nie pracowałam ponad 3 miesiące, i słowa mi nie powiedział. on uważał że na tyle dobrze zarabia że ja nie muszę pracowac. ale za to jego matka pastwiła się nademną i brakiem mojej pracy :/ ona miała w tym najwięcej do powiedzenia.wynieśliśmy się od mamusi, znalazłam pracę na stałe, i jestem szczęśliwa, bo nie słucham jej pierdolenia, co prawda życie na własną rękę wyniosło nas o wiele drożej(bo jak mieszkaliśmy z nią to wszystko było 50/50) ale nie żałuję, bo mam swój kąt i święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ślub był cywilny rozwód rzecz jasna jest możliwy, ciężko go będzie przeprowadzić.. bez zgody męża.. orzeczenie twojej winy może skutkować naprawdę nieprzyjemnie. I tak z ciekawości, co na to mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małp@
Przed ślubem byla ustalona kwestia finansowa, ale najwyraźniej on ma to teraz w doopie. W kłotni przez telefon powiedziałam mu, ze skladam papiery do sądu. Zgodził się. Najbardziej boli mnie to, ze wczoraj powiedzial mi, ze nie chce miec dziecka. Po tym jak poronilam 2 razy i od listopada mielismy sie ponownie starac. Widocznie dziecko zmusiloby go do szukania wiecej pracy, czego on nie chce robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małp@
mamy podpisaną intercyzę. Czy w takim przypadku sąd może zasądzić alimenty dla któregos z nas, jeśli uzna rozwod z orzeczeniem winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×