Moja Teściowa niszczy mój związek Pomocy

Jestem z moim chlopakiem od 4 lat. Moja przyszła teściowa o ile kiedys dojdzie do ślubu cały czas wtrąca sie w nasz związek. Przez pierwsze 2 lata sprawiała wrażenie kochanej mamusi która troszczy sie o synka, a ja momentami traktowalam ja jak swoja matke zwierzałam sie mówiłam o wszystkim. Aż do któregos dnia kiedy pokazała naprawde na co ją stać. Zawsze twierdziła, że jej kuchnia jest ogólno dostępna i mozemy sobie zrobic na co mamy ochote. No to schodzilismy na dół czy zrobic kolacje czy sniadanie. Wczoraj schodze sobie do niej. Widze lezy pierś z kurczaka (mój chłopak bardzo lubi) wiec pytam co bedzie z niej robiła bo Michał (mój chlopak) prosił zebym sama mu zrobiła drugie danie. Na co ona do mnie najgłośniej jak sie da CO ZAŚ BĘDZIESZ ROBIC? schowałam wszystko powiedziałam nic juz,na co ona do mnie ze nie jestem jej kolezanka i nie bedzie znosiła moich humorów. Tylko jakich moich humorów? Przyznam, że zachowałam zimna krew nie odezwalam sie nic i wyszlam.Zaraz po tej sytuacji przyszła do góry niewiedząc chyba o tym ze jestem jeszcze w domu. Zaczeła żalić sie żonie brata mojego chlopaka, stwierdzajac zee jak mam czelność kłaść sie z nim do łóżka bez obrączki, że sie do wszystkiego niby wtrącam, że nie bede jej mowila ile ona ma ziemniakow obrac itd. Przyznam ze nie przypominam sobie takiej sytuacji zebym przyszla i zaczela sie wtracac w jej gotowanie. Po powrocie mojego chlopaka z pracy zaraz zaczela sie mu zalic, ten zrobil taka awanture tak jej nagadal ze ja do świętego spokoju wziełam wszystkie swoje rzeczy i wróciłam do rodziców. Po 2 dniach wypisywala do mnie sms, że mamy przestac robic cyrk, ze mam przychodzic do Michała ze ona jest za nami wszystkimi, ze jestem i bylam dla niej wazna. A w tym samym czasie pisała sms mojemu chlopakowi " mame ma sie tylko jedna, nie masz chwili wolnej non stop z nia jestes, ja sie wyprowadzam a ty sobie ją przyprowadz"Wydaje mi sie, ze jest poprostu na cos chora z nia nie ma normalnej rozmowy na wszystko reaguje wydzieraniem sie. W dodatku okrada własna rodzine ma kupe długów dom nalezy do niej odbyly sie nawet juz 2 licytacje, ukradla dowod bratu mojego chlopaka wziela kredyt 20tys i musiał go sam spłacac przez co teraz nie moga wziac kredytu na mieszkanie bo jest w krajowym rejestrze długów, nawet moim rodzicą zaraz na początku naszego zwiazku obiecala zalatwic 2 nowe telefony NOKIA N95 za 1000zl przez rok sie prosili o kase az w koncu przywiozla jakas pralke. Wymyśla, że niby ma do zalatwienia rzeczy za poł ceny bierze od ludzi kase i juz sie nie pokazuje. Mnie tez probowala naciagnac na jakies kosmetyki z DIORA Itp. gdzie niby np. podkład pod makijaż ma za 30zl orginalny. Nie dalam sie naciągnąć powiedziałam ze jak będzie miała to dopiero kupie. I jakos od tego czasu nie widziałam żeby faktycznie te kosmetyki do domu przywiozla. Nawet przyszly teść prosi mnie o płacenie rachunków, zebym jechala z nim na zakupy itd. Bo jej jak da pieniadze to nikt juz ich niegdy nie zobaczy.Wydaje mi sie ze jest o to tez zazdrosna. Nie potrafi wogole oszczedzac do pralki wsadza 2 reczniki proszku tyle ze az kamien sie robi kupa piany w pralce 4 razy trzeba plukac. Proszku sypie tyle, ze wielki proszek starcza na tydzien! Słysząc jakas nasza sprzeczke zaraz przychodzi do góry beszczelnie pytajac o co my sie kłócimy? Ta kobieta mnie wykancza, kocham Michała ale jak pozbyc sie jego toksycznej matki?? mam 22 lata, on 23. Ona robi z niego nastolatka. Przypomniała mi sie nawet sytuacja jak bolał go ząb twarz mu strasznie spuchła. To go wziela do dentysty, najlepsze w tym wszystkim jest to ze ona za nim do gabinetu i tej dentystce mówiła tak jakby on miał 10 lat i nie umiał sie sam odezwac. Stwierdziła ze ta dentystka jest zła i wymyśliła gdzies w Bielsku ok 40km od nas. I koniec musiał tam jechac bo na nic innego sie nie zgodziła. i zamiast za zęba zapłacić pare stówek zapłacił jakies 2000zl razem. bo na jednej wizycie sie nie skonczylo. A boli go i tak. Codziennie rząda od niego po 2 razy dziennie rano i wieczorem karty za 10zl a po co? po to zeby naladowac sobie minut i gadac z kolezankami o byle glupotach. Bo jak to ona twierdzi "duzo gadam przez telefon bo duzo interesow zalatwiam" szkoda ze zawsze te interesy koncza sie z kolezanka najezdzajac na tescia na nas i reszte. Ma 47lat i w zyciu nie pracowala. Teścia probuje tak wykonczyc ze specjalnie nabija rachunki 1000zl za prąd jeszcze sie smieje z tego."nabijemy temu staremu ch.. rachunek". Przez pół roku nie bylo jej w domu, poszła sobie. Ja gotowałam, prałam, sprzątałam, prasowałam dla Michała i jego ojca. Ona mowi mi teraz ze ja sie rządze? Jak widzi ze prasuje mojemu chlopakowi koszulki to zaraz sie na mnie wydziera co on mi tak koszulki kaze prasowac. Ta kobieta mnie wykancza, kocham Michała ale jak pozbyc sie jego toksycznej matki?? mam 22 lata, on 23.

sexu w ogole nie możemy uprawiac bo ona nas koktorluje a Michałowi zapowiedziała że może to zrobić dopiero po slubie

oj widzę ze strasznie Cię to denerwuje w sumie powinnaś nam napisać jaki stosunek ma do tego twój Michał ? Czy jest za mamą czy też nie? Wiesz moze nie mam tak tragicznie ale też mam ciężko z moją "przyszłą teściową" musiałam odwołać ślub przez nią ale u mnie jest tak że mój facet ją słucha....

Matki raczej się nie pozbędziesz, wyobrażam sobie jak Ciebie to musi wku****

wiesz az mi sie nie chce wpowiadac, to koszmar ale nie jestes jedyna ktora tak ma. Wiec albo cala rodzina znajdzie metode na nia bo chyba dla swietego spokoju robia wszystko ale poprostu zamknij oczy i wtlumacz sobie ....to u niech choroba. Dobrze ze masz wsparcie w reszcie rodziny.Przetrzymaj najgorsze az do momentu kied zamieszkacie razem, sami. Doroslego czlowieka juz nie zmienisz zwlaszcza ktory nie jest typem ze jak wytlumaczysz to zrozumie. Moze ona tez walczy sama ze soba do tego jeszcze....

Jedyne co możecie zrobić to po prostu zamieszkac osobno. Inaczej, wczesniej czy później faktycznie ta kobieta zniszczy wasz związek. A na takie osoby nie ma sposobu i nie ma się co łudzić, że cokolwiek pomoże. Wiem, co piszę!

Ja bym ją na Twoim miejscu olała nie zwracała uwagi i nie tłumaczyła się się bo po co...

ale ta stara krowa ma pieniądze!

Oj teściowa strzeże (chyba tak się to pisze?) kuchni swojej :) coś o tym wiem :) ja zdaniem mojej teściowej to nawet herbaty nie potrafie mężowi zrobić... :) ale co tam, jak mi coś powie o gotowaniu to zawsze zrobię minę i się nie odzywam. Bo po co?

niewiem po co ktos podszywa sie pod moj nick:/ Otóż to że nie ma kasy i żeruje na innych. A co do sexu nie jest dla nas najważniejszy Nawet ostatnio wymyśliła sobie że ma raka jajnika i idzie na operacje, zeby tylko wyciagnac kase od swojej siostry i matki. Dziwne ze nagle przestała o tym mówic i o raku ani śladu? Moj chlopak niewiem wydaje mi sie że stoi teraz między młotem a kowadłem. Cieszy mnie tylko to ze nie dal na mnie nic powiedziec. Ale i tak robi to co mu każe. Chciałabym w koncu zaplanowac cos na przyszlosc. Probuje przymykac oko ale to tak nie raz wkur, jak wchodzi po schodach i od samego wejscia slychac jej pysk ;//

a tam, nie przejmuj się :) w końcu to z Michałem chcesz być a nie z nią, olej babę. I zawsze mów facetowi co Ci leży na sercu nawet jeśli chodzi o jego matkę bo jak kiedyś wszystko się skumuluje i wybuchniesz to będzie źle :) takie jest moje zdanie :) powodzenia

skoro jestescie tacy dorosli zeby razem , mieszkac i uprawiac sex, to po jaka cholere siedzicie z matka, wynajmijcie mieszkanie i tak sie bawcie w doroslosc,tesciowa jest u siebie i ma prawo mowic w swoim domu co jej sie rzewnie podoba,kiedys urodzisz syna i ciekawa jestem twojej reakcji za jakied 20 pare lat jak ci panne do twojego domu przyprowadzi, wczuj sie troche w jej polozenie,a sama wez odpowiedzialnosc za swoje zycie i idz na swoje

Oj :o nie umiem doradzic bo jaj mam chyba najlepsza tesciowa na swiecie. Traktuje mnie z szacunkiem, moja wlasna matka nawet tego nie potrafi. :o Ale OLEJ ja hehe :) Glowa do góry. Mam tylko nadzieje ze twój chlopak to nie mamusiny synek :) bo w tedy moze byc problem...

ponadto pamietaj tez o tym ze dla matki syn czy corka bo tutaj nie ma roznicy ZAWSZE bedzie jej dzieckiem, i to jak np mlodej mamie nie podoba sie to ze po urodzeniu dziecka matka czy tesciowa wtraca sie w"jej dziecko" tak samo dziala tez to po latach,obroc sobie druga strone medalu i postaw sie w polozenie matki..zreszta kiedys to po latach sama zrozumiesz maja swoje dziecko,a dziecko matce inaczej nie udowodni ze jest doroslw lub probuje chociaz byc zanim nie zacznie na siebie pracowac i zarabiac, i nie odetnie pepowiny

Jak jestescie tacy dorosli to spakuj manatki swoje i chloptasia i wynajmijcie mieszkanie.Ona jest u siebie.

problem taki w tym, ze on chyba jeszcze nie odciął sie od pępowiny. Chciałam nie raz gdzies cos wynajac ale powiedzial ze on sie z domu nie rusza bo dom bedzie jego. Niewiem sama juz co o tym myslec. Nie bylam nigdy nerwowa a teraz byle rzecz potrafi mnie z rownowagi wyprowadzic ;/ łatwo sie mówi bo jeszcze naprawde nie slyszeliscie jak ona potrafi glosno sie wydzierac stojac obok czlowieka jakis metr dalej ;/ Wszystkie teściowe takie są? Moja mama w zyciu by sie tak nie wtracila wiem na przykladzie swojego brata i jego zony. Oni swoje zycie ona swoje. Jak sie ktos sam nie zapyta to nie wtyka nosa nie daje dobrych rad itd. A ta nawet jak nie ma racji to sie wydziera!!!! Ludzie bo oszaleje

Ona nawet ugotowac do porządku nie umie a daje rady mii osobie poo szkole gastronomicznej! Zaczeło ją to pewnie denerwowac jak na większość jej obiadów Michał mowil ze Martyna lepsze robi i bardziej mu smakuje.

DAM RADĘ Z DOŚWIADCZENIA. ALBO OD RAZU POKAŻ KTO RZĄDZI-JEŚLI KOCHASZ SWEGO FACETA. ALE PATRZ CZY ON POTRAFI ODCIĄĆ OD MAMUŚKI PĘPOWINKĘ.BO JEŚLI PĘPOWINKA ZOSTANIE TO SORKI ALE NIE MASZ SZANS. A SAMA NIE POZWÓL TEJ BABIE SIĘ WTRĄCAĆ DO NICZEGO.NAJLEPIEJ ZAMIESZKAĆ ODDZIELNIE. ALE TO TEŻ NIE GWARANTUJE SPOKOJU. JA SWOJĄ NIECHCIANĄ ALE WRAZ Z MĘŻEM POŚLUBIONĄ TO MIMO ODDZIELNEGO MIESZKANIA MIAŁAM NA GŁOWIE CAŁY CZAS. BYŁAM MIŁA DO CZASU. AŻ Z MEGO MIESZKANIA W KOŃCU JĄ BEZ PARADY WYWALIŁĄM JAK ZWRÓCIŁA MI UWAGĘ NA TEMAT WRZUCANIA PETÓW PO FAJKACH DO MEGO KIBLA W CZASIE REMONTU-KAZAŁAM JEJ WYJŚĆ BARDZO SZYBKO WYPYCHAJĄC ZA DZRWI Z UŚWIADOMIENIEM,ŻE TO MOJE TYLKO I WYŁĄCZNIE MIESZKANIE I TYLKO JA TU DECYDUJĘ CO GDZIE KTO WYRZUCA. A JAK MI SIĘ NIĘ TYLKO SYNEM DOŁOŻYŁA DO MEGO MAJĄTKU TO NIECH TEN SWÓJ ZABIERA ZE SOBĄ I PA PA.

TO BYŁO PO TYM JAK MUSIAŁAM JĄ ZNOSIĆ NA CODZIEŃ BEZ ZAPOWIEDZENIA. FAJNIE BYŁO JAK U NIEJ PRZENOCOWALIŚMY I DZIECKO SIĘ ZBUDZIŁO NA CHWILKĘ. A MY AKURAT BYLIŚMY W NIEBO WZIĘCI-CZYLI KOCHALIŚMY SIĘ NA MAX. A TU NAGLE BEZ PYTANIA ONA WPADA I WIDZI NAS..FAJNĄ MIAŁA MINĘ ALE JA DO DZIŚ NIE NOCUJĘ POZA WŁASNYM DOMEM..HAHAHA