Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olgawolka

Studenci w Anglii ...

Polecane posty

Gość olgawolka

Mam takie pytanie. W jakim przedziale wiekowym sa najczesciej studenci w ANGLII. Slyszalam ze tam ludzie ida pozniej na studia bo najpierw musza zarobic na nie. Czy to prawda ? Czy jest tak jak u nas ida zaraz po zrobieniu "matury". Planuje wyjechac do UK nauczyc sie porządnie jezyka i isc na studia zaoczne. Mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhb
tak, nadajesz sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj ( w UK) faktycznie podejscie do studiowania jest nieco inne. Na kazdym kursie masz przeroznych ludzi, tych co dopierro ze szkoly wyszli ale tez takich po 30, 40... nie ma parcia zeby po szkole na studia. Podobnie jest ze stopniami naukowymi, dla anglikow BA/Bsc czyli nasz licencjat to standard, jak ktos robi magistra to albo jest faktycznie zainteresowany tematem, albo w dziedzinie ktora pomoze mu w awansie w pracy. Rzadko kiedy ludzi robia magistry zaraz po licencjacie, przewaznie daja sobie pare lat zanim zapisza sie na MA/MSc. Generalnie, jezeli chodzi o wiek to everyone's welcome, nie spotkalam sie z podejscie pt 'taka stara dzida a studiuje' jak to ponoc jest w polsce (nie wiem bo w polsce nie studiowalam, wiec wypowiadam sie tylko na podstawie tego co opowiadaja mi znajomi). 1 wazna rzecz - bierz pod uwage ze w UK nie ma studiow zaocznych takich jak w PL. Tutaj sa albo full time albo part time. full time do licencjata to 3 lata, part time -5/6 lat. podobnie z magistrem, FT - rok, PT 2 lata. Nie ma opcji studiowania 'wieczorowo', chyba ze na Open University (czyli distance learning)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski_migdal
już się nadajesz. takie jak ty szybko znajdują jakiegoś czarnego, albo ciapatego i rozpoczynają wspólne życie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhui
tylko ze full time to tak niewiele godzin (polowa mniej niz w Polsce), ze nie oplaca sie robic part-time. Co do ludzi w roznym wieku, to nie ma co przesadzac, wiekszosc to jednak mlodziutkie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brk
To zależy , u mnie na uniwerku są ludzie młodzi , dopiero po college, ale tez mnóstwo dojrzałych studentów 30-50 lat, oni zazwyczaj już na stanowiskach, tylko doksztalacaja się , lub robią nowe kierunki, szczerze? Nie idzie powiedzieć która grupa jest liczniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taak z ciekawosci
jak mozna pogodzic takie studia z praca ? w jakich godzinach odbywaja sie zajecia ? brk ty studiujesz w trybie part-time?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brk
Ja pierwszy rok i full time robie. Mam 3 dniw tygodniu, ale jeden dzien to taki luz,2 godz tylko...spokojnie prace part time da sie pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollylollypop
Poprawka Fringe!!! part-time studia (licencjat) trwaja 4 lata (albo 5,6 jak ktos jest tak powolny ze nie moze sie wyrobic z 2 przedmiotami na rok) i SA wieczorowe jak i dzienne (ale zdaje sie ze part-time sa w wiekszosci wieczorowe). wiem bo sama na takich jestem. polecilabym jednak full-time, ja gdybym mogla jeszcze raz zdecydowac to bym tak zrobila. Przyczyny: 1. bardzo mala roznica w ilosci zajec/godzin. full-time to 3-4 dni w tyg po pare godz dziennie. ogolnie to chyba 15godz w tyg max. part-time zazwyczaj 2 wieczory w tygodniu po 3 godz + workshopy etc i duzo trzeba nadrabiac/czytac w domu. Jedyna roznica jest taka ze przy part-time jest wieksza szansa na porzadna prace i wieksze zarobki, bo mozna pracowac w biurze etc w ciagu dnia, a na full-time to albo praca na pol etatu albo jakies puby/restauracje. 2. Na moich studiach jest duzo podstarzalych ludzi (i nie mam na mysli po 30tce tylko jeszcze starszych). nie chce byc chamska ale psuje to troche atmosfere "mlodego studenckiego zycia" , jacys siwi panowie i panie w wieku mojej mamy. Na full time natomiast sa raczej mlodzi ludzie, tak jak autorka pisala niekoniecznie ida na studia zaraz po maturze, ale zazwyczaj sa po 20tce, mlodzi. Atmosfera jest wiec lepsza i poza tym studenckie zycie jest lepsze bo na part-time wiekszosc ludzi pracuje na caly etat i wszyscy sa styrani wieczorem. to sa moje przemyslenia na podst. moich osobistych doswiadczen, mysle ze najwazniejsze to sie zastanowic - czy chce miec studenckie zycie nawet jesli skromne, czy chce pracowac, robic kariere i zarabiac, a studiowac sobie jako dodatkowe zajecie, bo tak naprawde wygladaja studia part time

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm to jednak musi zalezec od uczelni. Sama zastanawialam sie nad drugim dyplomem na part time, uczelnie do ktorych napisalam poinformowaly mnie ze to bedzie z 5-6 lat, i bynajmniej nie wieczorowo. Na magistrze mialam zajecia z ludzmi ktorzy robili na part tiime i tez na poranne wyklady/seminaria zasuwali. Teraz zaczelam sobie sprawdzac- owszem sa kursy part time wieczorowe ale jest ich nieporownywalnie mniej niz dziennych (jako ze zazwyczaj part time students dziela wyklady ze studentami dziennymi) ale jak lolly powiedziala- jak studia to lepiej full time, samych zajec jest dosc malo (w porownaniu do polskich uczelni) jako ze nacisk jest raczej na 'prace wlasna'. problem w tym ze studiujac full time, mimo wszystko nie utrzymasz raczej pracy na caly etat. Popieram natomiast to co powiedziala poprzedniczka - zastanowienie sie PO CO chce sie studiowac i bazujac na tych przemysleniach - wybranie trybu studiowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, i jeszcze jedna informacja - studia licencjackie part time trwaja 5-6 lat na niektorych uczelniach nie dlatego ze ktos sie nie moze wyrobic z materialem, tylko dlatego ze niektore uczelnie rozkladaja ci przedmioty na tyle lat (przedmioty z 1 roku licencjata rozlozone na 2 lata part time) i niektore uczelnie nie pozwalaja studentom PT na zrobienie wiecej przedmiotow w danym roku. i jeszcze jedno - jak na studia to idzcie szybko, bo jak podbija tuition fees do 6k za rok dla UK/EU students to juz bedzie przejebane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollylollypop
Aha, no to juz nie wiem, rzeczywiscie musi zalezec to od uczelni albo kierunku.. Jezu przez 5-6 lat to bym chyba osiwiala :) Ale ogolnie to dobrze, widac ze jest wybor sa dzienne i wieczorowe. Wiem ze sa ograniczenia, ze nie mozna zrobic wiecej przedmiotow w ciagu roku niz ich wyznaczone maximum, zeby skrocic studia, ale czasem mozna je przedluzyc (np u mnie do max 6 lat) Na fulltime faktycznie ciezko by sie bylo utrzymac samemu.. Sa tu kredyty studenckie na b.dobrych warunkach ale wydaje mi sie ze do tego potrzebne jest obywatelstwo bryt. (nie jestem pewna). Jeszcze 1 rzecz ktos pisal poprzednio ze na full-time jest polowa starszych osob na stanowiskach nie wyobrazam sobie jakos jak mozna utrzymac wazne stanowisko jak co 2 dzien sie jest na uczelni wiem ze niektorzy pracodawcy wysylaja ludzi na studia i nawet za nie placa, ale to raczej jakies podyplomowki wieczorowe lub w w-endy, nie licencjat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla studentow z eu/uk - mozna dostac loan na pokrycie tuition fees . dla maintenance grant trzeba byc brytyjczykiem niestety. chociaz jezeli podniosa tuition fees do tych 6k za rok to nie wiem kogo bedzie na nauke stac. co zaczelas studiowac Mayor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam wszystkich loan i grantow ponad 8 tys rocznie! juz nie pamietam nazw kurcze ale dostalam loan na czesne (2700), loan na utrzymanie (3000) i grant bezzwrotny (tego bylo 2700) - moim brytyjscy koledzy nie dostali nic wiecej. wiec oprocz tego ze mi zaplacili fee to jeszcze 5700 mialam w kiszeni , wiec nie rozumiem o czym pisze Fringe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.y.t.a.j.ą.c.a
o widzę,że fajny temat...a jak dostać się na takie studia,co trzeba posiadać(papiery),jak z ang i jak zał takie loan cokolwiek to jest:Pkredyt studencki?kiedy się to oddaje?ile się czeka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zono, piszesz loan na czesne - czyli studia zaczynalas jak fees byly juz po 3 kola za rok? jak ja zaczynalam licencjata 5 lat temu, fees byly 1200 za rok z mozliwoscia pokrycia tych kosztow przez Dfes owczesny (w zaleznosci od dochodow rodzicow/opiekunow lub wlasnych), wiec w resultacie za studia nie zaplacilam nic. z tym ze inne loany/granty byly dla nie-brytyjczykow niedostepne (tak twierdzili na uczelni). moze sie cos pozmienialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytajaca - jak sie dostac? wybrac kierunek/uczelnie i zlozyc aplikacje przez UCAS (na licencjata0 badz bezposrednio do uczelni (na magistra) co trzeba miec? mature :D i Ielts. czasami toefl przyjmuja. mnie wzieli z CAE i nie musialam ieltsa robic. loan to kredyt na pokrycie czesnego (chyba ze masz 3k funtow za rok w kieszeni), ubiegasz sie o niego jak zostaniesz przyjeta na uczelnie, splaca sie go po studiach, w momencie gdy zaczynasz zarabiac 15k/rok (chca to teraz podniesc do 20k na rok, no ale chca tez podniesc czesne). w sieci jest cholernie duzo info na temat studiowania tutaj, zgoogluj sobie 'studying in the uk for eu students' czy cos w ten desen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok juz sobie sprawdzilam na direct.gov.uk - i jezeli dobrze zrozumialam, Zdesperowana Zona mogla dostac te granty/loany (pomijam czesne) bo widocznie byla w UK przez 3 lata przed rozpoczeciem studiow. W chwili obecnej, jezeli dopiero przyjezdza sie do UK na studia, i nie zylo sie tu pare lat, to nie dostaniesz nic, poza kredytem na czesne. Jedyne co mozna, zrobic to udac sie do students office na uczelni na ktorej jestes, czasami maja jakis Hardship Fund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.y.t.a.j.ą.c.a
to fajnie,dziękuję za odp fringe... ja zaczęłam teraz drugi rok w pl,ale chyba teraz 100razy lepiej skończyć studia za gr,ponieważ u nas tylu mgr ,że na nikim nie robi się wrażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tu gdzie jestem z praca w 'zawodzie' jest ciezko, a commisions i tym podobne tez nie bardzo, ludzie kasy cos ostatnio nie maja wiec zaiwaniam w czyms zupelnie innym dopoki sytuacja sie nie poprawi :( bedewazyla49 - na wszystkich uczelniach w wiekszych miastach podejrzewam :P zajrzyj na ranking uczelni Guardiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonczylam studiaw w tym roku
maintenace grant0 czyli ten bezwrotny max 2800 na rok - zeby dopstca trzeba: miec ponizej 25 lat byc na utrzymani urodzicow ktorzy zarabnioaj mniej niz ok.17 000 funtow na rok- jezeli pracowalas legalnie przez 3 lata to NIE jestes na utrzyamni urodzciow i nie dostaniesz grant sa jakeis tak wyjatki wsyzstko jest na direct. gov - takie byly reguly jak ja zaczynalam 3 lata temu, placilam za 3000 f

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja studiuję w Anglii i jeśli chodzi o wiek to nie ma jakiejś wytycznej.. Spotykam ludzi w moim wieku (20 lat) i ludzi w wieku moich rodziców. Co do tych wszystkich loans and grants to jest tak, że możesz je dostać, ale tylko jeśli przebywasz w UK dłużej niż 3 lata. Jeśli tak nie jest jedyne co mogą ci zaoferować to pożyczka na pokrycie czesnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×