nigdy nie miałam orgazmu

j.w. macie jakieś sposoby?:( nic mnie nie rusza, sama się nie masturbuję bo mi to przyjemności nie sprawia a facet też nie potrafi

no i dobrze,że nie miałaś,jeszcze by ci sie może spodobało i co ,hahahaaa

Napewno doprowadze cie do orgazmu. Zadzwon do mnie . 605 399 185. Nie pozalujesz czekam......

ja tez mam tak jak ty...

tylko ze az taka z tego powodu nie jestem nieszczesliwa. Jak sie nie wie jak smakuje ciastko to sie za tym smakiem nie teskni przeciez ;)

witaj w klubie.

a moze ty aseksualna jest?

bo robiłaś to z niewłaściwym facetem. musisz z takim, p którym sama myśl wprawia cię w niemal orgazm....musisz go pożądać każdą cząsteczką ciała dopóki takiego nie spotkalam, tez nie wiedziałam co to orgazm a jak spotkalam - mysle w kolko by sie z nim pieprzyc no i jak mialam pierwszy oragzam to az się poplakalam...ze szczescia chyba :)

:D bo prawda jest taka..... i to wcale nie śmieszne!!!!! Kobiety nigdy nie mają orgazmu... mimo ochów i achów.....przy...ha:P "SPÓŁKOWANIU"! Mają orgazm jedynie podczas "pieszczenia" łechtaczki... oczywiście na różne sposoby! :D Nawet jak będziecie (kobiety!) pleść bzdury, że to nieprawda! to powiem, że kłamiecie, mało z tego, okłamujecie i...po CO??? aby dać facetom satysfakcję, że MOGĄ??? Prawda jest JEDNA!...jak KRÓLOWA!- MY KOBIETY MAMY... ORGAZM.......... tylko ....ŁECHTACZKOWY!!!!

żaciskaj cipke jak facet wejdzie w ciebie od tyłu

no nie przesadzaj Może być też podczas stymulowania sutków i wejścia do pochwy też są takie kobiety że mają orgazm ale oczywiście w większości przypadków to masz rację

No...:P niestety....czemu, My kobiety...od ZAWSZE okłamujemy---- żeby sprawić satysfakcję FACETOM???? Nie mamy orgazmu pochwowego,,,,TAK- to jest przyjemne i to bardzo....BARDZO ale żadna kobieta nie ma ORGAZMU.... NIE!!!! Udaje!!!

ja nigdy nie mialam lechtaczkowego, a co dopiero pochwowy, a mam 19 lat.

Stymulowanie sutków.... to gra wstępna... :D.. bardzo przyjemna ale...ORGAZM- to jest , budzi się w głowie- mózgu... uwierz- Tu mogę mówić PRAWDĘ ( za nas WSZYSTKIE)- MAMY jeden ORGAZM- ŁECHTACZKOWY!!! Ale bez WAS oczywiście ( np. mnie!) trudno byłoby się obejść!! Pomyślcie, że..... jesteście do uniesień!!!

On bawił się nie raz moimi sutkami, była długa gra wstępna i wiecie co, nawet nie czułam przyjemności, to było coś takiego normalnego, nawet emocji nie miałam z tym związanych. Kocham się z chłopakiem, bo nie chce mu sprawiać przykrości czy, żeby pomyślał sobie, że nie stoi na wysokości zadania.

jesteś nie rozbudzona seksualnie i to jest tego powód że nie masz przyjemności że stymulacji stref erogennych Zajmij się sobą sama Musisz sie sma nauczyć poznać swoje ciało inaczej będziesz oziębła seksualnie

ja nie mam ale z tego co słyszałem to miłość albo zabawa

Dodam, że bardzo bardzo kocham mojego misia i mnie kręci, lubię z nim sex, te zbliżenia, pobudza mnie, ma piękne ciało i w ogóle, ale orgazmu nie mam. W sexie nie jestem oziębła bo lubie mu sprawiać przyjemność, zabawy itd, tylko ten sex:(

to że go kochasz nie znaczy, że jesteście dla siebie stworzeni seksualnie. Ja tez myślałam, że jest ze mną coś nie tak, bo byłam z facetem 5 lat i zawsze orgazm udawałam. Jeśli go miałam to tylko zabawiając się sama. Zmieniłam faceta i proszę! Facet ma penisa a nie peniska, nie dochcodzi po 5 minutach i jest mega super!

z orgazmem łechtaczkowym to chyba nie tak do końca jest..ja zdecydowanie częściej dochodzę jak mój facet jest we mnie..łechtaczkowy orgazm to mogłabym na palcach jednej ręki zliczyć,chociaż bardzo bym chciała to mój mężczyzna w ten sposób mnie nie doprowadzi.. :( ale za to orgazm pochwowy u mnie napewno nie jest udawany!!!!

to ty opowiadaj brudnym obrzezanym arabkom.

nie rozumiemy się Rozbudzenie seksualne polega na tym że kobieta potrzebuje seksu żeby dojść do orgazmu U ciebie natomiast jest podniecenie spowodowane stanem podniecenia u twojego partnera i przyjemnością z jego zaspokojenia .

Pewnie głosowałaś na Komorowskiego...