Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biały koralik naszyjnika

Jak przestać zabiegać o miłość rodziców, którzy sa chłodni emocjonalnie?

Polecane posty

Gość biały koralik naszyjnika

Wiem, że to pytanie do psychologa, ale może wypowiedzą się osoby, które przerwały tę toksyczną potrzebę zależności. Jestem bardzo wrażliwa,mam deficyty miłości, ciepła, akceptacji, rodzice dbali o mnie głównie materialnie, ale emocjonalnie chyba nie potrafili, mnósto łez wypłakałam, bo rozpaczliwie pragnę ich ciepła, tego, żeby mnie przytulil, powiedzieli, że są ze mnie dumni, że mnie kochają... Mam 23 lata, ale wewnętrznie przy nich wciąż czuję się jak mała dziewczynka, która rozpaczliwie pragnie ich uczycia :( Myślę, że jedyne rozwiązanie, to pochać siebie, samej sobie dać to,czego od nich nie dostałam. Psycholog radził, żebym mówiła wprost o co mi chodzi, bo dziecinne demonstracje tylko pogarszają sytuację, zgadzam się ztym, tylko,że u mnie w domu, nigdy nie rozmawiało się o emocjach, uczuciach, nie umiem tego i czuję, ze nie przeskocze tego muru :( Bardzo bym się cieszyła, gdyby ktoś odpisał, nie mam z kim o tym porozmawiać, płaczę z bezsilności i znów się nad sobą użalam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Nikt nie odpisze? W sumie to dobrze, że nie macie takich problemów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnika
A powiedz coś na temat relacji z rodzicami. Rozumiem, że brakuje ci zainteresowania z ich strony i miłości, ale nie napisałas nic o tym jak się dogadujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male cycki są nieapetyczxne
no możemy zamienić sie rodzicami, moi są nadopeikuńczy itp. ja chce byc wolna ale oni mnie spętali , gwarantuje że nie spuszczą z ciebie oka nawet jak bedziesz miała 30 lat i nie pozwolą ci wracać do domu po 22 ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Długo i dużo by pisać. Jestem zamknięta w sobie, zawsze byłam, rodzice dbali i dbają tylko o to, 'co widać', czyli opiekę, ubranie, jedzenie, przedmioty, tzn.teraz mniej, bo mam 23 lata i nie chcę ich ciągle prosić o pieniądze. Nie o nie mi chodzi, chodzi o przytulenie, bliskość, zrozumienie, docenienie itp. W moim domu za to czesto słychać krytykę, wyzwiska, sprzeczne komunikaty, co bardzo mnie rani, bo jestem wrażliwa, oni przeklinją, ja nie potrafię, tłumię w sobie emocje, co doprowdziło do nerwicy i depresji :( Robię z siebie przez to ofiarę równiez przed innymi, tak jakbym chciała, zeby weszli w rolę rodzicow i okazali mi to upragnione cieplo i milosc :( Psycholog kazal mi przestac się dziwinie zachowywac, bo oni się nie domyslą o co mi chodzi, ze mam mowic wprost, a ja gdy tylko o tym pomyslę, placzę z bezsilnosci, tak trudno mi mowic o tym co czuję z nimi, nikt mnie tego nie nauczyl, wstydze się i nie wiem jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
male cycki są nieapetyczxne -> u mnie tez tak jest jesli o to chodzi, jesli gdzies wyjdę, mama dzwoni co 5 min, a gdy jestem w domu, mogę caly dzien przesiedziec sama w pokoju, a ona do mnie nie przyjdzie porozmawiac, zapytac co u mnie slychac itp. :( Myslę, ze mają takie wzorce wychowania od dziadkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnika
Widzę, że każdy z nas ma troszke inny problem. Ja tez cierpie z powodu braku zainteresowania. Moja mama przerywa mi w pół zdania i mówi, że nie chce tego słuchać, bo ją to nie interesuje. Ciągle zarzuca mi, że mówie górnolotne rzeczy i mnie nie rozumie. Bardzo mi z tym cięzko, ale ja w przeciwieństwie do ciebie jestem typem ekstrawertyka i wykrzycze wszystko co mi slina na jezyk przyniesie. No może nie wszystko... z tym bólem i myślami zostaje sama, bo nikogo one nie interesują:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Rozumiem, dobrze, ze potrafisz to wyrazic, myslę, ze tez bys mogla porozmwiac szczerze z mamą, ale najpierw poprosic, zeby Ci nie przerywala, lub napisac list.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnika
mieszkam sama, jak do nich przychodze "zbyt" regularnie to zaczynają to podkreslać i wypominac, np. zdarza mi się słyszeć znowu jesteś, ciągle u nas jesteś itd. Często mam mnie wyrzuca z domu mówiąc ze chce pobyć sama albo musi posprzatac albo ze ma zwyczajnie mnie dosć, często wracam do domu z płaczem.Dodam, że mam 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Ojj, niczego innego jak szczera rozmowa nie widzę, ona musi się dowiedziec, ze Ciebie to tak rani, inaczej tez się moze nigdy nie domyslic. Tak radzil psycholog mi przynajmniej. Nie mam faceta i się izoluję, więc czuję się bardzo samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnika
Obawiam sie, że nie potraktowałaby poważnie mojego listu ale wielokrotnie mowiłam jej o tym co czuje niestety ona sie nie poczuwa do jakiejkolwiek winy. Przeciwnie szuka winy w mojej osobie, jak twierdzi nie mam koleżanek, chłopaka i stąd moje problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Mi tez tak mowią o tych kolezankach, facecie, to samo :O Hmmmm...to moze razem udajcie się do psychologa? On by był Waszym mediatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy cie to
Ehh, nawet nie wiem od czego by tu zacząć, mialam wrazenie jakbym ja czytała o sobie, moze podasz oficjalnie maila, wtedy bym tobie opowiedziala co nie co, nie byłabys w tym wszystkim sama Na kafe nie zabardzo chce publikowac co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnika
Chyba najlepszym rozwiazaniem dla nas obu jest poszukanie tej miłości na zewnatrz. Oczywiscie bardzo ważne jest abys powiedziała rodzicom co czujesz, ale musisz zrozumieć, ze to może nie pomóc w rozwiązaniu problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
nie wiem czy cie to , to Ty, Milky Way ;)? Wyszłaś z tego, czy chcesz mi opowiedziec o swoich problemach na mailu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryska_________
Annika, jakby nie bylo zawsze jest zle :( Wez powaznie to co mowi mama i rzeczywiscie poszukaj sobie kolezanek, chlopaka. Wiem, ze to nie tak latwo, ale to bedzie lepiej dla ciebie poprawi tez przy okazji wasze relacje, ty-mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miałaś ciężko :( nie dziwie sie,że zachorowałas na fobie społeczną...wiesz co Ci powiem,mi psycholog w ogóle nie pomógł...nie wierze w psychiatrów,psychologów i leki..u mnie to tylko pogorszyło sprawę..bo sprawiło to chodzenie po lekarzach,ze czułam sie jeszcze bardziej psychiczna i widziałam,jak mame to martwi wszystko..poza tym oni ograniczali moje wlasne myślenie i dawali durne rady...psycholog pierdzielił i widziałam,że spełnia tylko swój obowiązek,że nie chce mi pomóc tylko chce mieć kase za prace...a psychiatra tylko przypisywał leki i koniec..a leki mnie zamulały i byłam senna przez nie i czułam że sie truje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jeden psycholog miał inne rady,drugi sprzeczne..i czułam sie jeszcze gorzej mając mniej wolnego czasu,chodząc tam zamiast cos przyjemnego zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Milky Way, bardzo Cię proszę zatem o jakieś porady, jestem na skraju wykończenia psychicznego :(? Mogę Ci podać nawet gg, przepraszam za fatygę, ale bardzo cierpię wewnętrznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnika
Wiesz są chwile, kiedy bardziej mnie to boli i kiedy radze sobie lepiej. Tak naprawde ona o moich relacjach ze znajomymi nic nie wie, może nie jestem rozrywkową dziewczyną, ale nie uważam jakoby to było coś złego. Nie chodze co sobote na dyskoteke bo nie mam takiej potrzeby, generalnie rzadko bywam w takich miejscach. Za to mama czesto opowiada mi jak ona była rozrywkowa i ile chłopaków się w niej kochało. Tylko pozazdrościć ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok,tylko wiesz co,nie wiem,czy zdąże wszystko napisać bo ojciec mi neta odcina :P już mnie uprzedzał,że wyłączy niedługo...tylko że to co napisze może sie okazać dla Ciebie nieprawdopodobne :P no i trzeba jednak nad sobą popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie musisz przepraszac,ja lubie pomagać:) czuje sie wtedy do czegoś przydatna i to też forma terapii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Niech nie odcina, na dlugo ? Napisz, bardzo Cię proszę, zależy mi i myślę, że nie tylko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnika
Ale ja mam znajomych :)) To takie gadanie mojej matki... Ale gdybym miała chłopaka z pewnością byłoby troche inaczej. Z tym, że ja już nie chce tego naprawiać, zwyczajnie czuje sie zignorowana i skrzywdzona i w przyszłości nie planuje z nimi czestych kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Poproś, żeby jeszcze 20 min Ci zostawił, bo moze ratujesz komuś życie. Mi też dzis wylączyl, ale sobie włączyłam z powrotem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice oziębli
mam 30 lat moi rodzice nigdy nie powiedzieli, że mnie kochają nigdy nie okazali mi czułości. Zimny pocałunek w policzek przy okazji urodzin i tyle. Przez lata sie z tym męczyłam do puki nie poznałam swojego męża. On mnie wyleczył jesteśmy razem od 7 lat codziennie mi mówi,że mnie kocha całuje mnie przytula czuję się baardzo kochana to jest dla mnie najlepsze lekarstwo. Kocham go za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,to nie przejdzie,raczej zabrałby mi na jutro :P nz nim to różnie,wczoraj go nie było to do 1 siedziałam :P dzisiaj niestety jest i kontroluje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Annika, najwazniejsze, zebys nie zamykala się w sobie jak ja, mozesz porozmawiac o tym z przyjaciolmi, to tez pomaga, ja się wstydzę swoich problemow i trzymam je w sobie ;/ Milky Way, mam nadzieję, ze masz jeszcze neta :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały koralik naszyjnika
Milky Way, tzn.że nie opiszesz tego i rad :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym opisać wszystko,żeby było lepiej,ale to może rzeczywiście nie tutaj..:P a w skrócie to powiem,ze najbardziej pomogła mi wiara w pozytywne myślenie i prawo przyciągania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×