Mój tata sprawił mi dużą przykrość

Rok temu kupił sobie mieszkanie blisko mojej uczelni (miałabym 10 minut piechotą), które stoi puste, bo przeprowadził się do innego miasta. Ma dwa pokoje, 60m2. Pomyślałam więc, żeby tam zamieszkać i ewentualnie wynająć pokój komuś z wydziału. Nie zgodził się na jedno i na drugie. Kiedy zapytałam dlaczego, nie odpowiedział wprost, zaczął owijać w bawełnę. Dzisiaj dowiedziałam się od kuzyna, że w tym mieszkaniu mieszkają dzieci kobiety, z którą on się związał (ona mieszka w jego domu, jej dzieci w jego mieszkaniu). Ta kobieta nie miała do tej pory na jedzenie, wątpię więc, żeby płaciła za dom czy mieszkanie. On funduje jej wszystko, u mnie nie zawsze starcza na jedzenie. Dobrze trafiła. Czy jestem dla niego mniej ważna? :(

o kurwa, wspolczuje ci:O

No :O Zawiodłam się na nim

kup sobie wlasne mieszkanie i odgryz sie

Pewnie, kiedyś sobie kupię, ale nie o to chodzi

jaka kurrwa rada kafeidiotki - kup sobie mieszkanie. A chuuj tam się rozdrabniać - kup sobie 3 mieszkania i domek w Karpaczu.

Masakra jakas! Bardzo Ci wspolczuje, dla Twojego ojca wazniejsze sa jakies kundle jego kochanki niz wlasna corka. Nie pros, bo nie warto. Sprobuj poradzic sobie bez jego pomocy i ogranicz kontakt maksymalnie. Jesli potrafisz, zrob mu scene, najlepiej przy kochanicy i jej bachorach. Moze to do niego trafi.

a mój ojciec jest nienormalny i nienawidzę go zawsze miał nas w dupie. Nigdy za nami nie był, lepsze były dzieci sąsiadów, żona sąsiada, a u kogoś to coś tam... Co obce to lepsze. A najlepsza to chyba jego rodzinka, która odwiedzała go od święta :D dwie siostrzyczki, których słowo było dla niego świętością:D pozwalał wpieprzać im się w nasze życie. jakaś choroba czy co?:O

Nie ma mowy żebym prosiła... tak tylko pomyślałam, że to dobry pomysł, bo nie dobrze żeby mieszkanie stało puste. Poza tym miałby te kilka groszy za wynajem, bo ciągle jęczy, że z pieniędzmi krucho. A tu takie coś...

Przepraszam, moje posty są trochę nie po polsku, ale szczerze mówiąc się zdenerwowałam

Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Przede wszystkim zadzwoń i powiedz mu, że wiesz kto tam mieszka. Niech mu się przynajmniej zrobi głupio :o

prawda,ze dotad kocha sie wlasne dzieci ,dopoki kocha sie swoja zone!Nie wiem czy to jest regula ,pewnie sa wyjatki ale powiedzenia i przyslowia skads sie biora.Chyba jednak z zycia.

wiesz - masz rację. Dlaczego faceci są tak beznadziejni?

po tym co przeczytalam docenilam wlasnego ojca, serio

Mój zawsze pozostawiał wiele do życzenia, ale teraz przeszedł wszelkie granice

Mój zawsze pozostawiał wiele do życzenia, ale teraz przeszedł wszelkie granice

Dlaczego masz żal ? Nie rozumiem. Jest Twoim ojcem, ale czy dlatego masz zamieszkać w JEGO mieszkaniu bo masz blisko na uczelnię ?

Mam żal, bo mnie oszukał Mam żal, bo obcy ludzie mieszkają tam za darmo Mam żal, bo utrzymuje nie swoją rodzinę podczas gdy ja, studiując i pracując, nie mam na jedzenie Tak, mam żal.

Pisze sama prawde. Dotad sie kocha dzieci dokad sie kocha zone. Sprawdzone. Napewno ci przykro, ale po prawdzie mieszkanie kupil SOBIE jak piszesz i jest do JEGO dyspozycji. Przestan wiec liczyc na ojca i zacznij liczyc na siebie.

Czy Rodzice są po rozwodzie ? Czy Tato płaci alimenty ?

śledzie w oleju Dlaczego masz żal ? Nie rozumiem. Jest Twoim ojcem, ale czy dlatego masz zamieszkać w JEGO mieszkaniu bo masz blisko na uczelnię ? jasne, a co to ojciec obcy czlowiek nie?

Tak, rodzice są po rozwodzie. Płaci alimenty ale na same leki i lekarzy wydaję ich połowę albo i więcej. Co to ma do rzeczy?

dziecka w Polsce :-O Rodzice maja mi ZAPEWNIC do 50-tki :-P Potem odziedzicze spadek i pojde na rente. W koncu jestem dzieckiem :-P

typowa mentalność rodziców w Polsce, dzieci mam po to, zeby na starość miał się mną kto opiekować.

To ma do rzeczy, że płaci ( sic! ) na Twoje utrzymanie dopóki nie ukończysz nauki. Do jego obowiązków nie należy oddanie SWOJEGO mieszkania na Twój użytek :( Przykre, ale prawdziwe

czy dzieckiem przestaje sie byc w wieku 18 lat? Ja mam 33 lata i wciaz jestem dzieckiem swoich rodzicow przeciez. Jakbym sie czula jakby nagle moj tato skierowal swoje mysli ku jakims innym, obcym osobom, odwrocil je ode mnie. I nie mowie o jakichs mieszkaniach, czy dobrach materialnych. Zwyczajnie o uczuciu mowie. Dla mnie (i dla niego zapewne tez) to niewyobrazalne. Autorka ma sluszny zal. I nie o jakies tam mieszkanie chodzi, a o sam fakt :O

Jednak odnoszę wrażenie, że Autorka ma żal tylko i wyłącznie o mieszkanie, a nie o inne ( słuszne ) ideały :(

bo akurat tym sie to objawilo...

Ja tez rozumiem zal autorki, ze jest odrzucona uczuciowo i materialnie przez ojca. Ojcu widac zalezy tylko na nowej kobiecie co jest calkiem typowe, jak w przyslowiu. Jesli autorka przyjmie do wiadomosci ten fakt, to zaoszczedzi sobie dalszych rozczarowan. Przykre, ze pisze o nim tata :-O

"typowa mentalnosc doroslego dziecka w Polsce Rodzice maja mi ZAPEWNIC do 50-tki Potem odziedzicze spadek i pojde na rente. W koncu jestem dzieckiem" Nie, lepiej, żeby zapewnił byt cudzym dzieciom, które nic nie robią a swoje dziecko miał w dupie... Ja nie wiem jak to jest, że niektórzy ludzie mają takie "szczęście". Klepali bidę a teraz mają mieszkanie prawie w centrum