Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina.k.

Czy po 1 randce od razu czuliscie chemie do drugiej osoby...

Polecane posty

Gość ewelina.k.
raczej on dzwoni,a jesli dzwonil a ja nie moglam odebrac to oddzwaniam sama.Ale eski tez czesto sama pisze...wiec na jedno wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha ja to w ogole jestem chbya ewenement ale to napisze cos o sobie pozniej wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
hej! Moj sie wczoraj odezwal przed 16 smsem jak dzien itp.bo u niego sajgon...pare smsow napisalismy-moze z 3...umowilismy sie dzisiaj na zakupy tzn.on chce kupic buty...nooo i wczoraj tez jak pisalismy to napisalam ze ja wlasnie wracam do domu i pytal czy on juz tez zmierza czy w pracy jeszcze?Bylo przed 17...nie odpisal i nie odzywal sie znowu caly wieczor...ja tez...dzis po 9 napisal i zapytal czy dzis sie widzimy?Mam juz dylematy ale spotkam sie,zobacze jaki bedzie..pogram jego kartami:P jesli w ciagu paru dni nic sie nie zmieni,nie bedzie sie za bardzo odzywal.zabiegal to zrywam z nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ew no to fajnie, ze sie jednak odezwal ale jak mozna tak nie odpisac juz nic pozniej:o no to jest naprawde olewcze w stosunku do Ciebie, nie wiem co on chce tym zyskac! widac mysli , ze ma Cie jzu w garsci:o co za palant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
ja mysle,ze on chyba sadzi ze mi juz bardzo zalezy i jak bedzie mnie tak zlewal to ja sie wystrasze ze mnie zostawie i moze pojde z nim do lozka?Czy co bo nie wiem?Nie podoba mi sie zachowanie jego coraz bardziej...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
nie obchodzi mnie to ze ma wiele twarzy jak pisal...jakie twarze?co pieprzy??Ja jestem sobą a on zmienny jak lisc na wietrze...dziwny jest i ma ciezki charakter...mam mętlik w glowie:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sem ja
ja znalam go z widzenia i strasznie mi sie podobal..po roku przypadkiem poznalismy sie i zaiskrzylo...a na pierwsza randke szlam jak na skrzydlach.chemia nieziemska,bylam przeszczesliwa...pozniej to sie rozlecialo,ale tak bylo...byli pozniej inni,ale nie iskrzylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
hejooo:)spotkalam sie z nim,ale to byl ostatni raz... Bylo tak: umówilismy sie na 16:30....ja juz czekalam praktycznie od 16:15 i mu napisalam eske,że jak cos to juz czekam bo się wyrobilam.On nic...zero odp.Byla jakas 16:25 wiec dzwonie zapytac gdzie jest.Wiecie czyste pytanie po prostu,żebym wiedziala ile mam czekac na tym zimnie...a on mowie ze bedzie za 10-15 minut bo gdzies tam niby w korku stoi...pytam o ktorej wyjechal z pracy a on,że o 16:10 ale wiecie takim tonem jak by byl zly ze w ja w ogole o to go pytam...przeprosil ale mowi ze on na to nie moze,to ja sie zawahalam bo mowie kurde czekam juz 15minut a tu znowu kolejne 15...a on:no to nie wiem,moze przełóżmy to na inny dzien(zakupy chcial kupic buty),wiecie tak gadal jak by mu az tak nie zalezało na spotkaniu....ale mysle...dobra poczekam zobaczymy jaki dzis bedzie.Powiedzialam,poczekaj.Czekalam jak idiotka dojechal na 17:00.Ani be ani me....zero nic...ja juz troche wkuta po tym i calym jego zachowaniu z ost.dni...nie umialam byc slodka,mila,tylko na dystans...jak pytal mowilam ze mam taki dzien itp.No nic dojechalismy do galerii,szukac butów.Bylismy chyba w 4 czy 5 sklepach ale nie kupi butów bo niby nic mu sie nie podobalo,ale byly ladne,jeszcze mu radzilam ktore:-o on nawet nie przymierzyl.....nie chwycil mnie za reke,tylko rece w kieszien,szedl przed mna zamiast rowno ze mna i jeszcze jakies wonty ze za wolno ide-niby zart ale gadal:-o mowie mam obcasy i nie bede sie spieszyla:-o pól godziny i bylo po zakupach...niby kiedys chcial kupic jeszcze spodnie ale wczoraj nie...nic mu sie nie chcialo...tak to wygladalo jak by tak naprawde nie chcial byc na tych zakupach ani nic...po wyjezdzie z galerii nie zapytal ani o to zeby isc na kawe,jedzenie nic tylko prosto zmierzal aby mnie odwieźć do domu....oczywiscie po drodze gadal cos czy zla jestem,ze mam sie usmiechnac,pytal czy zla jestem bo nie kupil butów?:-o a co mnie to kurcze obchodzi?chodzilo mi o jego zachowanie!!!!!!!!Chwycil mnie za reke,ale ja po chwili ją odrzucilam bo nie mialam ochoty na jego bliskosc...w koncu powiedzialm mu,że mogl dzis zadzwonic jak wyjezdzal z pracy,ze sie spozni duzo,poszlabym do kanjpy gdzies,ze ost.mnie olewal,nie odpisywal ani nic,wszystko mu to wygarnelam!!!A on co??nie powiedzial nic,ani slowa do konca drogi do domu....jak dojechalismy powiedzialam tylko"dzieki za podwiezienie,wzielam manatki i poszlam....wieczorem ok 22 napisal mi eske :dobranoc,spij dobrze...nie odpisalam i nie bede odpisywac.To jakis dziwak,stary kaker i chyba brak mu piątej klepki...ale tak naprawde to go nie znam,ale wszyscy mi mowią,ze on nie zachowuje sie normalnie i ze mam go olac bo jest niebezpieczny.Nie wiadomo co mu moze strzelic do glowy.....to nie byl facet z ktorym bylam szczesliwa,bezpieczna....musze potraktowac to jako kolejne doswiadczenie zyciowe i zapomniec.Wierze,ze poznam faceta ktoremu bedzie naprawde zalezalo na mnie i przezyje taka milosc o jakiej marzylam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka poranna pora
Ja na poczatku zupelnie nie zwracalam uwagi na mojego faceta, za to jego "wzielo" od pierwszego wejrzenia. Pracowalismy razem i on dokladnie pamieta gdy pierwszy raz mnie zobaczyl, w co bylam ubrana, co robilam itp. Ja go tylko pamietalam jak 2 razy sie na mnie gapil bardzo intensywnie, az mnie dreszcz przeszyl. Gdy sie spotkalismy po raz pierwszy poza praca to wtedy poczulam chemie i wtedy sie pierwszy raz calowalismy, chemia dotad mnie trzyma, jego zreszta tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
jest tu któras?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna111
ewelina....szok... sluchaj a kto Ci mowil ze on jest niebezpieczny? tylko nie mow, ze Ci sami przyjaciele, ktorzy Cie z nim zapoznali? :o Co za dziwak... no chyba, ze ma jakies problemy? o ktorych nie chce mowic bo jest skryty. Ale za bardzo Cie olewa, szkoda, ze nie wiesz o co chodzi do konca... dziwne zachowanie naprawde ... nie dziwie sie, ze tak zareagowalas, zeby sie jeszcze chociaz wytlumaczyl... eh. Skoro nie potrafi rozmawiac i nie zalezy mu na tym, zeby wsztsko Ci wyjasnic, przeprosic, no to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
podobna po tym jak opowiedzialam rodzinie czy znajomym jak on sie zachowuje,ze gadal o tym sexie,ze najpierw sex potem imieny taty,ze zrobil sobie dobrze itp.to kazdy powiedzial ze to nie jest normalne!!!Do tego ten totalny brak zaintersowania mną,nie porozmawia tylko glowa w piasek...dzis napisal kolejna eske rano:" czy juz nie mam focha:)"rozumiecie???on sadzi ze to wczorajsze to moj foch ktory minie i bedzie oki!!!!!!Mi chodzi o jego cale zachowanie,o caloksztal,o to jaki jest dla mie,ze nie zachowuje sie tak jak powinien sie zachowywac facet ktoremu zalezy!!!!!!Zero jakis czulosci,slow,romantycznosci...w galerii zakochane pary trzymaja sie za rece a my?:-o i jeszcze nie pasowalo mu moj chód!!!Nie odpisuje mu na eski..a ja nadal bedzie pisal to napisze ze nie chce sie z nim juz spotykac ze nie pasujemy do siebie i ze żegnam.Sory ale nie tak wyobrazalam sobie zachpwanie faceta ktoremu zalezy,a on czasem jak taki mameja:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna111
aha, bo juz myslaalam, ze znajomi, ktorzy Cie z nim poznali, nagle uswiadomili Cie tez, ze on moze byc niebezpieczny. Najgorsze bylo to jak Ci powiedzial, ze zrobi lsobie dobrze, tego bym nie zniosla chyba. Faceci czasem sa slepi, jak widzisz... on mysli, ze to zwykly foch, wiec moze uswiadom go, dlaczego nie chcesz juz z nim byc. zwykle 'nie pasuejym do siebie' jest wiesz... jelsi on mysli, ze wszystko jest w miare ok, to bedzie w szoku. Ale ja sie w ogole nie dziwie, ze czegos Ci brakuuje... na poczatku pisalas ze jest kochany i slodki, ale to co opisujesz teraz... przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
podobna dziekuje za zrozumienie i wspolczucie,ale nie rozpaczam;)widocznie to nie TEN:)nie odpisalam mu na tego rannego smsa to ok 21 napisal czy obrazona jestem? a ja na to ze "moze bedzie lepiej jak nie bedziemy sie spotykac",a on przyslal znaki zapytania....ja na razie nie pisze:P troche go powkurzam:P jak znowu napisze to wtedy mu napisze co i jak i bye bye:P Trudni takie zycie...na szczescie az tak sie nie wkrecilam wiec nie jest zle:D A JAK U Ciebie?? Setunia napisz cos o sobie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Ewelina! Myslałam, że zobacze tu klasyke kafe, czyli zaczniesz sie wkręcać, bedziesz gościa usprawiedliwiać i za wszleka cenę będziesz chciała stracić dziewictwo. :) A tymczasem świetnie słuchasz siebie. Nie zagłuszasz tego głosu, który jasno i wyraźnie mowi, ze ten facet jest jakis porąbany, niejasny i nalezy sobie odpuścić. Będą z Ciebie ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ew wow! ale go widac cos zaniepokoilo:D ale dobrze, ze nie wymiekasz i nie dajesz tak latwo zalagodzic tej sytuacji , ktora dla Ciebie jest krzywdzaca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
dziekuje dziewczyny:D no i co?i nic???o 21:00 przyslal te znaki zapytania ja nie odpisalam,a on tez milczy:D jakos nie nalega na wyjasnienia?gdyby naprawde mu zależało juz dawno chwycil by za tel.i zadzwonil:i zapytal co sie dzieje,dlaczego?itp.:P a on nic nie zrobil wiec widocznie mu to na rękę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ! wlasnie! zadzwonilby! 30lat facet a sie weski bawi:/ a wczesniej dzwonil?:) Ew napisze cos o sobie ale to lepiej jutro jakos zmeczona jestem i ide zaraz spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
dzwonil dzwonil...zanim sie dowiedzial,ze jestem dziewicą i na sex chce jeszcze poczekac:P po tym juz nie dzwonol,eske rzadko napisal,a jak ja napisalam to czesto nawet nie odpisał:) a on mi bedzie wciskal kit,że mu zależy??:-O co on mysli ze ja glupia jestem???ze sie nie pokapowałam????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ew pdziwiam Cie! jestes widac silna osobowoscia!!!! mnei sie zawsze fajnie innym doradza! a jak sie jakis nei odzywa to wariuje na poczatku! al staram sie nei odzywac! i ogolnie to ciagle sie ucze jak z facetami postepowac! w przeciagu 3lat moze bylo ich z 20 i na pewno mam teraz wiekszy dystans do tego niz mialam na poczatku! chcialabym w koncu spotkac tego wlasciwego faceta! i stworzyc powazny partnerski zwiazek do konca zycia ale czasami mysle , ze nie jest mi to pisane;) bo w sumie randkowanie jest fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.k.
no Setunia niezla jestes hihihi:D na pewno trafisz na wlasciwego co do tego jestem pewna:) a ile masz lat??? czy ja jestem silna??no nie wiem...po prostu na tym kolesiu nie zalezalo mi az tak...spotykalam sie z nim,probowalam zakochac,ale nie strzelil piorun:-O myslalam,że jak go poznam to ,to sie stanie....ale tu sie okazuje ze tez porządny na początku facet to jakis zboczeniec:P Tak czy owak po tym wszystkim mam tylko wiecej argumentow aby go olac,bo tak naprawde nie pasowal mi do konca od początku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe :D
Jesli na poczatku nie ma motyli w brzuchu, chemii, to ciezka sprawa, aby pozniej ze znajomosci cos wiecej wyszlo. Takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EW ja mam 26l:) moje znajomosci glownie maja swoje zrodlo w randkach internetowych:D i pozno wzielam sie ogolnie za randkowanie, bo w Twoim wieku, a wczesniej to jakos nie zalezalo mi w ogole na zadnych milostkach:P po prostu sobie zylam bez facetow , chodzilam sobie na imprezy , bawilam sie ale nic w kierunku poznawania facetow nei robilam:P no i wczoraj mialam sie wlasnie z jednym spotkac ale on zmeczony po pracy, w ktorej przejechal 300km i nei mial sily by zrobic kolejne 150km , bo tak by w dwie strony wyszlo a z innym mialam wczoraj isc na piwo ale ja za to pozno bylam w domu , po 21 sie nei spotykam juz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam cos...
Setunia, dobra jestes. Tylu facetow przetestowalas i zaden sie nie nadaje do powaznego zwiazku? A jestes pewna, ze wina lezy po ich stronie? Moze cos masz w sobie, jakis problem, ze ciagle szukasz tego idealu i go nie znajdujesz, hm? Jak to z Toba jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Setunia czyli średnio co 1,5 miesiąca nowy facet z neta??? I tak przez 3 lata??? WOW>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mialem z moją obecną zoną , czulem jak bym ją znał od zawsze , jąkam sie a z nią rozmawiało nam sie pieknie ! teraz jestesmy juz 3 lata po ślubie i mamy córeczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam,,,,,alez ja nie zwalam w zadnym wypadku winy na facetow! nie pisze , ze to z nimi cos nei tak! nei racjonalizuje tego! jedynie moze sobie cicho to racjonalizuje, bo inaczej to kto wie co by bylo? np mogloby mi spasc bardzo poczucie wlasnej wartosci Iftar przeliczajac tak moglo byc ale tak to nei wygladalo:) bo bylo tak ze sie z kims spotykalam pare miesiecy i to nei koniecznie z kims poznanym w sieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NormalnyFacet:) z normalnymi facetami to mozna i sie ochajtac:) gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×