zostawił mnie bo chce się bawić

byliśmy ze sobą rok, ludzie zazdrościli nam tej bezpośredniości, tego jacy jesteśmy dla siebie, każdy był w szoku że się rozstaliśmy. Wszystko było dobrze do czasu aż zaczliśmy się klócić, kłótnie były o byle co .. przeważnie to ja je zaczynałam. Głównym powodem naszego rozstania był też brak czasu dla mnie, On studiował dziennie 50km od naszego miasta, mieszkał w akademiku, jak wracał miał treningi, mecze, siłownie, chciał odpocząć .. cięzko było mu znaleźć czas dla mnie ale On wiedział że źle robi ... nadszedł dzień gdzie się znowu poklocilismy o bzdete, oczywiscie ja zaczełam i w koncu powiedział że ma juz dosyc, ciągłe kłótnie, ze juz nie chce. Najgorsze bylo to ze mielismy zamówione wakacje do Grecji ze znajomymi za tydzien i nie chciałam tego odmawiac myslałam ze te wakacje cos zmienią, i tak było .. stwierdzilismy że ten tydzien wakacji to najwspanialszy okres w naszym życiu i ze nigdy nam nie było ze soba tak dobrze jak na nich ale to nic nie dalo, ja chiałam z Nim byc a On powiedział że jestem zajebistą dziewczyną, ze zadnej dziewczynie tak nie ufał jak mi ale ze on chce się pobawić, ze nie jest w stanie byc jeszcze odpowiedzialnym za drugą osobe, chce skonczyc studia i za rok sobie kogoś znaleźć i powiedział że moge byc to ja, ale ja nie moge czekac :( ostatnio jak bylam na dyskotece On tez tam byl, nie pozwolił mi z nikim tanczyc. Jemu odpowiadał by związek bez zobowiązań, ale mi niestety nie ... Jest zajebistym czlowiekem i ma wielu przyjaciół, chciałabym z Nim byc ale juz nei wiem co robić, mam dosyc siedzenia w domu i zamulania przez niego i słuchania od kolezanek ze był gdzieś tam na imprezie ... to tak boli :(( tym bardziej że już drugi chłopak mnie rani ..

Życie to nie je bajka kotku.

tłumaczenie to znaczy że na 99% ma już inną niestety

Masz 15 lat? LOL

niee mam 21 lat ;]

Gość używa żelu do włosów? Jeżeli tak, to spotyka się już z inną dziewczyną. Taki to typ faceta.

ale chodzi własnie o to że On na prawde się tylko bawi ... chodzi mu tylko o zabawe nie o inną panne

koles przynajmniej ,ejst z toba ...niech sie wybai i tyle. tego nie zmiensiz, a jak chcesz z nim byc ''na chama'' to tylko sobie krzywde wyrzadzisz.

Takie głupie gadanie, jakby by mu zależało na Waszym związku to równie dobrze mógłby się bawić z Tobą. No ale jak się chce po baletach latać i laski wyrywać...gówniarz po prostu. Zobaczysz jeszcze na kolanach przyjdzie jak znam życie. I jestem pewna, że zasługujesz na kogoś lepszego bo on na Twoją miłość napewno nie zasługuje...

jasne, zamknać faceta w klatce i niech tam siedzi. a może jeszcze dla pewności przypiąć łańcuchem do kaloryfera. Jesteś z fajnym, wolnym człowiekiem, który jest jak ptak. Ma przyjaciół, ma własne życie. A ty chcesz zrobić z niego niewolnika. On ucieka, bo choć cię kocha, to wie, że niewola go zabije. Nikt nie chce być w niewoli, nikt. Zamiast się cieszyć i uczyc od niego zycia pełna piersia, ty chcesz go stłamsić, zamknać i ograniczyć sobą. NIe umiesz inaczej?

chciałabym myslec tak jak Wy i może myśle ale jest ciężko ...

feggie : nie pierwsza już o tym mówisz i wiem, że masz racja ale jest już za późno ...

wg mnie to ty jestes bardziej dziecinna od niego. daj sobie z nim spokoj, znajdziesz ineggo. a ze chlopak chce sie wybawic to przeciez nic w tym zlego, przynajmniej jest szcere i ci o tym powiedzial.

dzięki za szczerość, doceniam

No dla mnie to troche dziwne jest. On mówi, że nie z nia być, chce się teraz bawić i może za rok sobie kogoś znajdzie a Wy uważacie, że Ona coś źle robi? Ok, niech robi co chce, skończył związek. Ale dlaczego na dyskotece nie da jej normalnie potańczyć???p obawić się? Jemu wszystko wolno a Ona ma siedzieć i czekać aż łaskawy pan się wybawi i wróci do ciepłego kurwidołka? No nie kumam tu czegoś...

a to co z dziewczyną nie mozna sie bawić?

chcesz żeby się z Toba ożenił czy co?

nie chce się z nim chajtać, nie chce go trzymać w klatce i go nigdy nie trzymałam. Wczesniej jakoś umiał się ze mną bawić i wiele osob go nie rozumie, ja sama też nie wiem o co mu chodzi ...

Bo to niedojrzały gówniarz, musi się wyszumieć a Ciebie juz w tych planach nie uwzględnił. Niech idzie z Bogiem...