Złamana noga u 18-miesięcznego dziecka

Mam taki problem,wczoraj synek przewrócił się na placu zabaw,dziś nie chce w ogóle chodzić,cały czas siedzi,jak siedzi to nie płacze,ale jak sie go postawi na nogi do mu się aż trzęsą i płacze.. byłam u lekarza ale niestety ma wolne do 18października..jadę dopiero o 15 do następnego,noga nie jest sina ani nic,czy to może być złamanie?

na dyzurze chirurgicznym????? tylko pytasz na forum??? ja pierdole!

dodam jeszcze, że noga wykręcona jest w drugą stronę i teraz synek ma kolano z tyłu:(

Wczoraj się przewrócił i Ty z tym czekałaś do dzisiaj?O masakro...

to go nie stawiaj na nogach tylko na rękach i po problemie

na pogotowie a nie czekac na lekarza co za matka!!!!!!!!!

FAJNA PROWOKACJA!!!!!!!!!!!IDZ SIE LECZ WARIATKO!!!!!!!!!!!

pociagnij-sama sie ustawi

jedż natychmiast na dyżur do szpitala, mój synek złamał noge jak miał 2 latka, też w zasadzie nic nie puchło ale przeraziło mnie to ze cięko mu było się uspokoić i wogóle nie chciał ustać. Lekarz powiedział ze dzięki Bogu nie stawiałiśmy go na siłę i nie ma przemieszcenia kości bo byłby ogromny problem, a tak nie trzeba było nic nastawiać. Moim zdaniem natychmiast do szpitala, bo bedziesz miała problemy, a tu i tak konieczne jest przeswietlenie więc lekarz rodzinny nic nie pomoże

żadna prowokacja.. i ktoś tam się podszywa.. to było wczoraj około 18-19 o 21 byłam w domu i on do tego czasu siedział w wózku więc nawet nie wiedziałam..dopiero dziś rano poleciałam do lekarza,a tam zamknięte.. i teraz dopiero od 15 przyjmuje,mieszkam w niemczech i tutaj lekarze mają 3-godzinna przerwe

nie rozumiem ludzi którzy robia sobie jaja z takich poważnych spraw.IDIOTKA

mamamamamamama co to sie glup[ia na forum pytasz co twojemu dziecku jest???????a co tu lekarze sa

szpitale też mają 3 godzinną przerwę??? siakoś mi sie nie chce w to wierzyć :o no ale czekaj na lekarza rodzinnego :o ja pierdole!

nie szpitale nie ale dojazd do szpitala zająłby mi 2godziny więc na jedno wyjdzie..tam nie jest tylko rodzinny,jest też chirurg,teraz poszedł spać

już wiem! pojadę do szpitala i pójdę spać razem z chirurgiem

mojemu synkowi w sumie nic nie jest a to mu przejdzie to tylko zwichniecie

pierdolone podszywy!!!!!!!

ja tylko jak się sprawa skończyła chciałam napisać.. pojechaliśmy do lekarza,noga złamana,gips założony.. i nie wiem po co komuś umierającemu zabierać miejsce na pogotowiu ;)

myslalam, ze najezdzanie na innych to nie dla mnie, ale w tym przypadku po prostu brak mi slow... nie chcesz zabierac miejsca umierajacym, ale dziecku pozwalasz cierpiec cala dobe ze zlamana noga, masakra!!!

niektorzy nie powinni miec dzieci..

jedna rzecz mnie jeszcze ciekawi - mialas ty kiedykolwiek zlamana noge?

dziecko nie płakało.. więc?leżał,siedział,śmiał się i wygłupiał