do tych co poroniły 2-3 razy i wiecej

po co wy sie jeszcze staracie?? nie boicie sie ze znów umrze w was kolejan istota?? to jakas głupota sorry

brandzelburgia bylabys na miejscu tych kobiet to bys wiedzial a ze zawsze jest nadzieja ale nie jestes na ich miejscu to sie niw wypowidaj bo nic na ten temat niewesz !!!!!!to sie nie wypowiadaj i nie zadawaj takich glupich pytan

bo mnie to zastanawia ja poroniłam raz więcej nie zamierzam i nie chce nie bede sie juz starać o dziecko nie chce byc grobem dla dziecka:(

i całe szczescie

ja to bardzo przeżyłam ale moze jak sie roni 4 raz to juz to jest takienormalnie -- nie wiem

jakbym była na waszym miejscu to bym sobie psa ze schroniska wzięła

moja matka ma na imię Nadzieja, bo jestem głupia :D

One są na tyle silne, by się nie poddawać. W końcu każda z nas dąży do tego o czym marzy, najpiękniejszej , najwspanialszej "rzeczy" na ziemi..... Ja je podziwiam i życzę, aby nie traciły nadziei.

a ja uwazam ze są głupie bo bóg ma pówd by nie dawać im dziecka a one tego nie ruzmieja i swoje in vitro i insemy stosują

a ja się cieszę że próbuja bo jakby nie próbowały to by mnie na świecie nie było bo jestem właśnie z 3 ciąży po 2 wcześniejszych poronieniach :/ a do tego by próbować to przede wszystkim trzeba mieć siły których autorko widocznie nie masz a może jeszcze za wcześnie może za rok dwa zmienisz zdanie :)

Ja poroniłam jedną ciążę. Teraz jestem w kolejnej, dzieciątko super się rozwija, a ja jestem najszczęśliwsza na świecie! Może dlatego próbowałam? :)

SzczęśliwaJa - nie ciesz sie. i tak pewnie ma raka

Anka? Masz raka mózgu? straszne

Smutne...:(

a ja mam czarnoskóre dziecko:(

poroniłam 5 razy, 6 ciąże donosiłam i mam wspaniałą córkę. Warto było to wszystko przejść, zastanawiam się nad drugim dzieckiem