Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajaja//..............

Nerwica, Depresja- jak sobie radzicie??? Szukam wsparcia

Polecane posty

Gość jajaja//..............

Witam. zdecydowałam sie załozyc ten topic bo szukam ludzi ktorzy tak jak ja mają problemy z nerwica lub depresją. Moze macie jakies sprawdzone metody walki i radzenia sobie z tym cholerstwiem??? Ja Przez dwa lata leczyłam sie na depresje, brałam leki. Odstawiłam je rok temu i teraz prawdopodobnie przyplątała sie nerwica:( Nie ma jakis konkretnych powodów, mam 25 lat,kochającego męza. Mój jedyny problem odkąd pamietam to nieradzenie sobie ze stresem. Stresowe sytuacje ktore powinnam dawno zapomniec siedzą we mnie bardzo długo i nawarstwiają sie. Juz czasem nie mam siły:( Ciągle sie czyms martwie, stresuje. Wynajduje sobie ciągle nowe choroby, ktore z czasem okazuja sie bzdurą. Przychodza mi do głowy różne zle mysli, np boje sie ze cos stanie sie komus z moich bliskich. Niedaj boze zeby mąz nieodebrał telefonu to odrazu wpadam w panike ze cos mu sie stało. Przez to wszystko chyba mam nerwice. Mdłosci i bóle zołądka towarzyszą mi w kazdej stresowej sytuacji. Czasem mam dusznosci i jest mi niedobrze, robi mi sie słabo, ale jak sie uspokoje i czyms zajme to przechodzi. # razy zdarzyło mi sie ze obudziłam sie w nocy roztrzesiona, zlana potem i nie mogłam sie uspokoic, byłam przerazona. Najbardziej pomaga mi niestety alkohol. Odrazu rozluznia mi sie zołądek i wszytskie dolegliwosci ustepują. Nie pije go jednak czesto bo wiem ze to nie jest wyjscie z sytuacji. Moze raz na tydzien wypije piwo. Czuje lęk, strach. Wiem ze powinnam isc do lekarza. Byłam juz pod opieka psychiatry ale leków psychotropowych niezamierzam juz wiecej brac bo miały okropne skutki uboczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja//..............
Słyszałam tez o psychoterapi ale w mojej okolicy nie znalazłam odpowiedniego psychologa a pozatym nie mam pieniędzy na takie leczenie. Próbuje sobie radzic na swój własny sposób i pomaga mi mąż, ale jest to bardzo trudne dla mnie zeby przezyc dzien bez stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja//..............
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipiripi
Też mam podobne objawy :( staram się nie myśleć o rzeczach które mnie denerwują...... Poczytaj www.forum medyczne.pl i na dział psychiatria tam prędzej znajdziemy pomoc tutaj mozna się tylko bardziej poglębić........słowo zaraz ktoś się podszyje pod nick i bedzie sie nabijal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabia
Mam podobny problem. O marca leczę sie na nerwicę lękową. Czułam się na prawde fatalnie. W ciągu tygodnia 2 razy lądowałam na izbie przyjeć, miałam straszne duszności i prawie mdlałam, do tego drętwiały mi dłonie i ciągle czułam jakby ktos dusił mnie za gardło. Mialam silne mdłości, i to codziennie. Przypisano mi Hydroxyzinum i brałam - pomaga doraźnie- czuje się po tym świetnie. Równocześnie chodzę do psychoteraputy, mimo, że jest to rzeczywiście kosztowne, ale warto, na prawde warto zainwestować, bo jest to inwestycja w siebie. Leków już nie biorę od 2 miesięcy, czuję się śwwietnie. Proponuję stosowac techniki relaksacyjne. Po prostu, kladziesz się wygodnie np. łóżku czy podłodze, tak aby żadna część ciała nie przylegała do siebie, zamykasz oczy i wyobrażasz sobie jak każda część twojego ciała się rozluźnia - wmawiasz sobie - mdłości na 100% przejdą:) Ja w sytuacjach stresowych do tej pory to stosuję i pomaga. Rób sobie małe przyjemności, cokolwiek, np. wybierz się na zakupy, albo kolacja z mężem (romantyczna:) Ja tez zaczęłam ćwiczyć - sama. Ale tak jak mówię, polecałabym Ci psychoterapię.... Jeśli masz pytania to pisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabia
pipiripi - ma rację:) I pamiętaj, abyś sobie nie wmawiała innych objawów. Ja na początku też szukałam informacji w necie i tylko wszystko się pogłębia... Pamiętaj, jesteś silna babka i na pewno dasz sobie radę :) Musisz w siebie uwierzyć i nie dać się jakiejś chorobie, bo to wszystko to siedzi w głowie:) Wiem, że łatwo się pisze, ale takie informacje powinnaś ,,wbijać" sobie do głowy każdego dnia! że jesteś wartościowym człowiekiem i poradzisz sobie ze wszystkim, bo w końcu jestes silna:) ja w Ciebie wierzę:) Mi się udało, to i Tobie się uda, zobaczysz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabia
jajaja//.............. Jesteś? :) Puki jestem na forum, może będe w stanie jakoś Ci pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja//.........
Witam dziewczyny. Bardzo wam dziekuje ze sie odezwałscie. Próbowałam tych technik relaksacyjnych i faktycznie pomaga. Coraz czesciej mysle o jakiejs terapi u psychologa ale zwyczajnie nie mam pieniędzy. Mąż stracił prace i łapie tylko jakies dorywcze zajecia zeby cokolwiek zarobic, ciezko mu znalesc cos stałego. Ja kokosów nie zarabiam. Miałam dzisiaj nawet spoko dzien w pracy. Starałam sie niestresowac i jako tako dałam rade. Wszystko sie niestety posypało bo przed chwila mąz poszedł do kolegi, ktory dzwonił do niego i prosił o rozmowe. Ma wrócic za 1,5 godziny. Jak tylko wyszedł ja złapałam schize ze napewno cos złego mu sie stanie i zaczełam bardzo płakac i cała sie trząść. Z trudem sie uspokoiłam. Zadzwoniłam do meza i oczywiscie nic złego sie nie dzieje ale przecierz nie bede do niego dzwonic co 10 minut jak jakis wariat......ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
zapiszcie sie na joge - podobno jest dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki Jajaja!!! MIalam juz napisany dluuuuuuugi post dla Ciebie-ale mi go wcielo.A tyle sie naprodukowalam.Jestem w trakcie leczenia deprechy ,ktora nawrocila mi po trzech latach ze symptomami podobnymi do tych ktore mecza Ciebie.I w moim przypadku to bardziej objawy somatyczne;bol zoladka(wrazenie jakby mi ktos wciskal w zolad zacisnieta piesc),mdlosci,dusznosci(jakbym zapomniala rytmu oddychania),swiadomosc jakbym miala zemdlec,kolatanie serducha lek i niepokoj!!!Jastem znowu na antydepresantach CIPRALEX(poprzednio mi pomogl).Zaczelam jednak kopac w necie,rozmawiac z ludzmi i szukac innej drogi (oprocz farmakologii)ktora moglaby mi pomoc w walce z depresja.Znalazlam cos,stosuje i widze pierwsze efekty!!!Ksiazki Louise L.Hay"Mozesz uzdrowic swoje zycie" i "Poznaj moc ktora jest w Tobie"...powiem krotko...niesamowite!Polecam i szukam dalej...niezaleznie od tabletek ktore w moim przypadku sa niezbedne bo bez nich moje zycie bylo koszmarem nie tylko dla mnie ale i dla mojej rodzinki....super dzieciakow i super meza!!!Widzialam ich lek o mnie i cierpienie dlatego postanowilam walczyc bo zycie jest piekne,moja Rodzinka jest dla mnie wszystkim kocham ich tak bardzo i tyle jeszcze przed nami!!!! Jajaja walcz bo warto a moc jest w nas....nie mamy swiadomosci jak ja wykorzystac-te ksiazki do dobra"instrukcja obslugi"!!! Zaczelam tez sluchac relaxacyjnych nagran do sciagniecia z netu za darmo http://www.adambytof.pl/free Zaczelam od "Wodospad"ale warto tez poznac pozostale. Powodzenia dla Ciebie Jajaja i dla pozostalych tu zagladajacych i szukajacych pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja//.........
Gosia 70 dziekuje za rade. Napewno zainteresuje sie tą ksiązką. Juz naprawde szukam roznych metod bo chce zyc normalnie. Nie chce zeby kazdy dzien był dla mnie męką. Zresztą widze jak te nerwy wpływają na funkcjonowanie moje organizmu. Dosłownie wszystko powoli zaczyna szwankowac. Nie mam problemów z zasypianiem , ale spie bardzo niespokojnie, wstaje zmeczona i ziewam cały dzien, mam wiecznie albo zaparcia albo biegunki, mdłosci, bóle zołądka, brzucha, pleców, brak checi do działania. Ale walcze bo chce byc szczesliwa. Czasem jak mnie złapią nerwy to siadam do komputera i gram w jakąs grę, taką logiczna przy ktorej trzeba pomyslec- Pomysł mojego meza) albo głupie rozwiązywanie krzyzówek mi pomaga bo skupiam sie na czyms innym niz moj strach i panika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwrrrrrr
ytgvrdxbneszx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aafisia fisia
na Seroxacie można wytrzymać, normalnie jem, śpię, uśmiecham się, żyję:) to moja odpowiedź na tytułowe pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aafisia fisia
chodzę na taniec i na basen, modlę się, byłam na urlopie dziekańskim, wróciła, próbuję powracać do "żywych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja//.........
Leków nie chce brac. I tak musze brac inne leki w związku z innym schorzeniem i nie chce zeby moja wątroba zwariowała. Z tym chodzeniem na basen to moze byc dobry pomysł. Lubie pływac ale jakos o tym zapomniałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość europa^^
Dziwi mnie, że leki odstawiłaś. Teraz są takie, które nie szkodzą. Nie otępiają, nie rozwalają wątroby. Mam (miałam) podobne problemy co i Ty. Od wielu lat jestem pod opieką specjalisty. Najpierw było poszukiwanie właściwych medykamentów. Stanęło na Rexetinie i Sedamie. Pierwsze miesiące to spore dawki. Potem, wraz z poprawą, zmniejszane były. Teraz biorę minimalne, podtrzymujące dawki. Rexetin 1/2 tabletki rano. Sedam 1/4 tabletki doraźnie, raz na jakiś czas, gdy zasnąć nie mogę. Dzięki odpowiedniemu leczeniu życie znowu stało się piękne. Jestem silna, zdrowa i otwarta na ludzi. Wszelkie strachy poszły precz!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość europa^^
Aafisia fisia, podaj grabę! 🖐️ :):) Seroxat jest odpowiednikem Rexetinu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aafisia fisia
Podaję , tylko nie wiem, jak zrobić łapkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podajcie dobrego
psychiatrę ze Śląska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość europa^^
Gosiu, bardzo zainteresował mnie p. Adam i jego nagrania. Dziękuję Ci, że zamieściłaś ten link. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość europa^^
Jak łapkę i nie tylko? Zaraz Ci podpowiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość europa^^
Niestety, nie jestem ze Śląska. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podajcie dobrego
a skąd jesteś europa? Mogę dojechać ostatecznie, jesli znasz naprawdę dobrego lekarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podajcie dobrego
to jakiś znany lekarz? Kobieta czy mężczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość europa^^
Kobieta. Ordynator. Wspaniała. Cuda potrafi zdziałać. Prywatnie przyjmuje raz w tygodniu. Ciężko się dostać, ale warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja//.........
Leki odstawiłam bo chcielismy z mezem starac sie o dziecko. Niestety nic z tego narazie nie wyszło bo okazało sie mam problemy z hormonami i musze je najpierw wyregulowac i to potrwa kilka miesięcy. A pozatym musze dojsc do siebie psychicznie. I ze wzgledu na zdrowie przyszłego dziecka musze to zrobic bez leków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×