Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimowszystko

nowe fakty zdrady...

Polecane posty

Gość mimowszystko
ok napewno sie odezwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psikuta_bez_S
To zależy od człowieka. Jeśli potrafi z 'tym' żyć - zepchnąć to gdzieś w najgłębsze zakamarki pamięci, to można. Jeśli jednak 'to' jest TYM czymś co 'wypełnia' całe Twoje życie teraz, to z czasem będzie tylko gorzej. Więc jeśli tak jest i masz siłę się odwrócić i to zostawić wszystko to uciekaj, jeśli nie to powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
spotkalam sie z nim... stram sie wybaczyc ale to trudne... stara sie mi w tym pomoc moze jakos damy rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
bo raz mnie stracił i starał się kilka miesięcy zerwał i próbowałaś ratować związek więc jak to było? płaszczyłaś się przed nim czy odpychałaś go gdy on się starał i widząc że nic nie wskóra polazł do tamtej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alien vs predator
2 i pol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do Raven
jak spławiłaś potencjalną kochanicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
on zaczal sie z nia spotykac bedac ze mna... wtedy walczylam a gdy wiedzialam ze nie ma szans poznalam innego... wtedy zaczal on sie starac.. typowy "pies ogrodnika" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzabcdef
po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
ja 20 on 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pytanie do Raven jak spławiłaś potencjalną kochanicę?" dość ostro zareagowałam (raczej spokojna jestem). Byłam gotowa odejść od męża, nie prosiłam, nie błagałam tylko powiedziałam, żeby spierdalał do niej skoro mu się podoba. Ją spotkałam "towarzysko" i usłyszała wiele przykrych słów, więc zainteresowanie moim M szybko jej przeszło a ponieważ miała faceta zadzwoniłam do niego i jemu też o wszystkim powiedziałam. On zrobił z nią porządek bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzabcdef
Masz jeszcze czas. Moim zdaniem to związek, który prędzej czy później i tak się rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, mam tego świadomość i bolało bardzo. Teraz już tego nie wspominam za często - czas zrobił swoje, ale jednak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniejmy nadzieje,ze zrozumial jakie to bylo glupie.czasem sie trafi osoba,ktora wzbudzi w nas ogromne emocje i zapominamy,ze mamy zobowiazania.w sumie mozna sie cieszyc,ze na tym sie skonczylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam
Raven :-( Wynika z tego, że zakończył sprawę ze strachu, a nie z własnej , nieprzymuszonej woli. Do kolejnego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież napisałam, że jeszcze był w fazie "opierania się". pewnie, że ze strachu a czy kiedyś sytuacja się powtórzy? myślę, że nie. a jeśli tak to odejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
do Raven nie wiem czy moge mu wierzyc... ale to bylo dawno i nie wiem czy jest sens rozdrapywac stare rany... szczegolnie ze po tych przykrych sytuacjach oboje duzo zrozumielismy i naprawilismy duzo w naszym zwiazku... chyba jednak potrzebuje pare dni oddechu... nie wiem moze to jesienna chandra... z jednej strony bardzo chce mu wierzyc a z drugiej boje sie ze jestem naiwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemyśl sobie na spokojnie wszystko, nie spotykaj się z nim przez kilka dni. Daj sobie czas, żeby to była Twoja decyzja, nie powodowana żadnymi "naciskami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
właśnie tak zamierzam zrobić ;) dziękuję za pomoc jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej autorko, jak
się sprawy mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
witam! :) postanowiłam dać nam szansę. może to zła decyzja i będę jej żałować, ale bardziej bym żałowała gdybym 2,5 letni związek przekreśliła przez coś, co było pół roku temu... szczególnie, że o całej istocie sprawy wiedziałam... szczegóły nie są tak ważne, choć najbardziej ranią... staramy się zapomnieć o tym co było złe, bo przecież mamy tyle wspaniałych wspomnień :) myślę, że ten eksces wzmocnił nasz związek, bo zdaliśmy sobie sprawę, że bardzo się kochamy. teraz zaczynamy to doceniać i wiemy, że najlepiej nam ze sobą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ilu dniach przemyśleń
podjęłaś taką decyzję? chyba nie przyjęłaś go od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
po 2 dniach... tyle mi wystarczyło :) jak narazie nie żałuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po ilu dniach przemyśleń
to powodzenia. może drugi raz Twój facet już takiego błędu nie zrobi - czego Ci szczerze życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
myślę, że nie bo widać, że bardzo żałuje i robi wszystko, bym nie myślała o tym co było :) nie dziękuję i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Wam się teraz układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wam sie teraz układa?
nie żałujesz, że dałaś mu szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×