Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość barbie91

Dziewczynki jakie buty i kurtki kupujecie na zimę;)

Polecane posty

Gość barbie91

Proszę o linki w miarę możliwości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przykładem :P
płaszcz kupiłam taki jak ten, ale z tweedu, kolor szary http://moda.allegro.pl/przesliczny-flauszowy-plaszcz-na-stojce-tu-m-i1252347505.html buty podobne do tych, tylko moje mają marszczenia isą bez wiązania, kolor jasny brąz http://moda.allegro.pl/kozaki-muszkieterki-f-s-kolor-czarny-roz-38-i1252444473.html i dokładnie takie jak te na mroźne dni http://moda.allegro.pl/bearpaw-kozaki-botki-r-38-chocolate-lepsze-od-emu-i1269540546.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slepooooooootka
dobry temat, ja wlasnie szukam rozpaczliwie kurtki, albo jakiegos plaszczyka tylko potrzebuje rozmiar xs a te co mi sie podobaja to sa wieksze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się stukij, przed trzydzis
A co to za idiotyczna moda kupować sobie co roku nowe kurtki i buty? Mój płaszcz ma 10 lat, z wielbłądziej wełny i sprawdza się cały czas. Puchowa kurtka ma dwa lata i nie planuję kupować nowej. Na mróz mam odpowiednik emu, mają trzy lata, a do eleganckich wyjść porządne skórzane kozaki na grubej podeszwie, ocieplane wełną... Mają sześć lat. Po co wam wiecznie nowe ciuchy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co? Odpowiedź prosta: bo to są cizie :] Tylko cizie kupują co chwilę tak beznadziejne rzeczy. Ja w zeszłym roku kupiłam płaszcz czarny, z wełny, dość znanej firmy :P Do tej pory chodziłam w płaszczu ortalionowym (od maturalnej klasy, czyli dobrych kilka lat). W końcu rodzina stwierdziła, że wyglądam w nim jak dzieciuch i muszę mieć jakiś poważniejszy. Ten który wybrałam podoba mi się, kojarzy mi się z MARSowymi ciuchami (ciekawe, czy ktoś skojarzy o czym mówię). A buty: glany, ale chyba będę musiała na razie zmienić styl na taki bardziej... nienawidzę tego słowa... kobiecy i kupić oficerki, bo do włosów obciętych na jeża (przymus :( ) bardziej będą pasować te drugie. Inaczej ktoś mnie pomyli z transwestytą albo les :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się stukij, przed trzydzis
No mocne jesienne buty to podstawa. Czemu przymus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo w wyniku pewnej choroby znowu mi się przerzedziły włosy. Nie wiem czy odrosną. Obetnę na jeża, skonsultuję się z lekarzem i zobaczymy jak będzie. Że będę wyglądała jak potwór to wiem, bo mnie jeż na pewno nie będzie dodawał urody, pewnie kupię chustę również... Pożyjemy, zobaczymy. Szkoda tylko, że nie będę mogła nosić się dalej na rockowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się stukij, przed trzydzis
E, jeż rockowo da się podkolorować ;) Mnie się przerzedzały z okazji Ł, ale na szczęście póki co świnia sobie polazła. A w ogóle teraz to noszę berety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O beret - zajebista rzecz. Bo kapeluszraczej też odstawię na razie. A o berecie właśnie myślałam. Taki trochę artystyczny image może wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się stukij, przed trzydzis
No, i w zasadzie do wszystkiego pasuje. Ostatnio latam jak sanitariuszka z powstania z listonoszką, w płaszczu i wojskowych butach i ten beret... :D Ale się sprawdza zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stock
gdzie w warszawie moge kupic w miare tanie i niebrzydkie damskie buty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×