Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julia000

ile na wesele od chrzestnego?

Polecane posty

Gość julia000

Męza chrześniaczka wychodzi za mąz. Na weselu będziemy z mezem i dorastającą córką. Doradźcie ile mam dac kasy żeby było "na miejscu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
Też myślałam wstepnie o takiej własnie kwocie tylko chciałam się upewnić w swej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daje się tyle na ile stać! Dla "ułatwienia"napiszę co my dostaliśmy. Z mojej strony: chrzestna(2 osoby) - automat za przeszło 2000 (ciocia powiedziała że by chciała bym miała pamiątkę.Powiedziała do jakiej kwoty.Wybraliśmy pralkę) chrzestny(2 osoby)1000 zł + dla męża markowe wino ,a dla mnie złote kolczyki. Ze strony męza chrzestna (2 osoby) przepiękna porcelana obiadowa na 12 osób. chrzestny (2 osoby dorosłe + 3 dzieci) 500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo tak: moja chrzestna nie byla na weselu przyslala mi 600zł. chrzestny z zona 1000zl maz: chrzestna 600zł=3os. dorosle chrzestny: 1050 zł + filizanki z porcelany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
Głowa w chmurach---> dzięki za wpis To bardzo zróżnicowane te prezenty dostałaś jak widze, rozumiem że to indywidualna sprawa każdego ale to "na ile nas stac" to tez trochę względne pojęcie. Nie jestem osobą majętna ale jakies tam oszczedności mam tylko to raczej z przeznaczeniem na wesele dla syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
koktajlowa dzięki No to utwierdzam sie w przekonaniu ze jak dam tego tysiaka to bedzie spoko i chyba mnie nie obgadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghhhhhhhhh
zdesperowana;) nie ma to jak angielskie prosiaczki ;) pije do twojej fotki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
żeby jeszcze szło przewidziec ile da chrzestna Bo nie chciałabym żeby dała więcej, to raczej biedna kobieta ale nigdy nic nie wiadomo, nie ma to jak"zastaw się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julia000 ----Ja nie uważam czegoś takiego "Zastaw się-a postaw się" .Jeśli masz fundusz i będziesz po weselu normalnie funkcjonować to dasz np 1000 zł,jeśli nie masz do tego warunków dasz 500 zł.Ja całe szczęscie jestem z tych co uważają że są"cięzkie czasy"i,"inni też mają rodziny" i liczy się dla mnie zupełnie co innego niż kasa! Może nie uwierzysz ale źlę się czułam z takich prezentów ,kiedy wiem że kogoś nie stać (mowa o chrzestnych mojego męża) .Po prostu nie chciałam by ktoś robił sobie długi,czy robił sobie post przez rok czasu byle tylko uzbierać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my od wszystkich chrzestnych
dostaliśmy po 2000 zł od pary dwa lata temu. Wiem, że tych z mojej strony przynajmniej, stać na to, więc nie miałam żadnych krępacji. Wiem też, że moi rodzice, którzy w sumie mają sporo chrzśniaków, też zazwyczaj dawali albo kasę albo prezent w granicach 2 tys. zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nas sie najpierw chrzesni pytali, czy wolimy jakis prezent czy kase (przed slubem kilka lat mieszkalismy razem wiec wszystko mamy juz to wolelismy pieniadze) - powinnas tez sie zapytac co wola. a jesli chodzi o pieniadze to daj ile uwazasz i na ile Cie stac. my dostalismy od moich chrzestnych (jesesmy blisko i to blioska rodzina) po 5000 zl (oczywiscie od chrzestnych z malzonkami), meza chctrzestny nei zjawil sie na slubie ani weselu, a chrzestnej w ostatniej chwili zachorowal tesc i tez nie przyszla ale przekazala przez rodzine tez 5000 zl - jakos dziwnie wyszla od wszystkich ta sama kwota, ale ja uwam, ze to duza suma jak na prezent slubny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhmmm
U nas chrześni dawali po 2 tys z wyjątkiem jednego który dał 4 tys .... i niestety tak to już jest, że ten którego najmniej na to stać dał najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
"Jeśli masz fundusz i będziesz po weselu normalnie funkcjonować to dasz np 1000 zł,jeśli nie masz do tego warunków dasz 500 zł" Będe normalnie funkcjonowac nawet jak bym dała 10 000 bo jak wspomniałam wpłacam na konto w miare możliwosci na wesela dla swoich dzieci, ale przeciez ne będe wy**ywać swoich oszczedności na czyjes wesela bo mi tez nie zbywa Więc dlatego dla mnie to "stac" - "nie stać" to bardzo względne pojęcie No chyba ze za ten 1000 kupic np pralkę...to tez pomysł godzien przemyslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łechłechtaczka
To jest właśnie przykre, że takie osoby, ktorym naprawde nie zależy na jak największej kwocie w kopertach, wrzucane sa do jednego wora z tymi, co chcą tylko "nachapać". Taki chrzestny się pozstawia, byle wyskubać skądś ten tysiąc i jest zły na pare młodą, że akurat teraz wesele sobie wyprawiają, jak on cienko przędzie, a jakby nie dał tego tysiąca, to by mu dupe obrobili. A moze sie w tym osoądzie bardzo mylić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łechłechtaczka
To stac-nie stac to dla mnie kryterium na tej zasadzie - przy jakiej kwocie cię zżyma. Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że na tysiąc cie stac, na 10 tysięcy - nie, bo to już by była duża ofiara. Można spytać tą chrzesniaczkę, jaki prezent by sobie życzyli i np. dać kupon do media marktu na tysiąc złotych, zeby sobie wybrali taka pralkę czy lodowke, czy telewozor, jaki im potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że na tysiąc cie stac, na 10 tysięcy - nie, bo to już by była duża ofiara. 10 000 to nawet pod uwage nie biore jak równiez 5 tys. Biore pod uwage 1 tys, 1,5 tys i 2 ale wcale nie ukrywam że chodzi mi o taką opcję żeby wywalic jak najmniej a jednoczesnie zachowac twarz. Tak trochę na zasadzie"ciastko zjeśc i ciastko mieć' chyba trochę skąpa jestem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łechłechtaczka
E tam, czemu skąpa. Tobie te pieniadze nie spadły z nieba. 1000 zł to jest kupa grosza i ja sobie nie wyobrażam, zeby ktoś miał czelnosć marudzić, że to mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
miło że tak uważasz jednakże spotkałam się z krytyka takiego myslenia nawet tu na tym forum tj że daje się prezent z serca, że jak sie daje to się nie żałuje, że nie powinno byc wazniejsze co ludzie powiedzą itp. Tym torem idac można by całe oszczedności oddać, tylko że potem sama skad wezme?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stać -nie stać. Otóż definicja jest bardzo prosta ;) Stać -Ty i Twój mąz pracujecie,możecie sobie pozwolić na luksus jakim są wczasy,możecie sobie pozwolić na różnego typu wyjścia jak kolacja w dobrym lokalu czy kino,możecie wrzucić daną sumkę na "czarna godzinę" itd ,itp. Nie stać -Pracujecie ale żyjecie bardzo skromne lub od 1 do 1 danego miesiąca,nie stać Was na luksus,a każdą złotówkę jaką ewentualnie uda się odłożyć przeznaczysz nie na chwilę zabawy czy dany luksus lecz np na szkołę dla dzieci,ubrania ,leki itd. I teraz usiądź sobie ,zrób w głowie bilans ;) Najważniejsze to nie kierować się zasadą "Dam xx złotych żebym była nadal super ciocią", " Dam tyle i tyle bo tamci dadzą tyle,więc ja muszę być lepsza" , "Dam tyle i tyle by mi dupy nie obgadali" itd itp. I tym sposobem będziesz już wiedzieć co i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my od chrzestnego mpjego m dost 2400 a od chrzestnej 1000 zas od mojej 1300 zak;ezy kto ile ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnio
chrzesniaczka mojej mamy wychodzila za mąż i dała jej 6 tysiecy plus jakis tam prezent. ale moich rodzicow stac, zeby nie bylo zastaw sie a postaw sie. dajcie tyle na ile Was stac i juz;) nie ma co sugerowac sie zdaniem innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
głowa w chmurach--->oceniam się na coś pomiędzy pierwszą a drugą wersją opisaną przez Ciebie Oboje pracujemy, nie jest tak że ledwo nam starcza ale tez nie pławimy się w luksusach. Ja mam taki już charakter ze jestem oszczędna, staram się aby każdego miesiąca jak najwięcej mi zostało i wpłacam wtedy nalokate. Przyda się jak znalazł za parę lat bo jak wspomniałam wyżej tez mamy dorosłego syna i dorastajaca corkę. Eleganckie kolacje mnie już nie kręcą, jak byłam młodsza to owszem, lubię sama natomiast coś upichcic wykorzystując do tego przetwory z własnej działki itp. Na ludzi siłą rzeczy sie trochę patrzy bo nie oszukujmy sie później jest to głównym tematem rozmów ile młodzi od kogo dostali. No i jeszcze pewne schematy tez są tu nie bez znaczenia. Podajecie bardzo zrożnicowane sumy, jedni z Was piszą że i ten tysiąc to b dużo kasy ale padaja tez sumy 5-6 tys. W moich stronach nie ma takiego zwyczaju żeby dawac tak duże sumy, Nawet jak jacyś młodzi mają bogatych krewnych to nie słyszy sie żeby ktos dawał takie sumy. Niedawno byłam na weselu gdzie młodzi dostali od chrzestnych (małżeństo) regał-meblościankę taką zwykłą za 1800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
Jedna ciocia taka co ma się za bogaczkę (fakt ma dużo kasy, dwa skley jakiś warsztat itp chodzi mi o to że bardzo eksponuje ten swój dobrobyt) nie była wprawdzie chrzestną tylko zwykłą ciocia dla młodych kupiła komplet pościeli wełnianej. Nie wiem ile on moze kosztowac ale tak z 500 1000 w tym przedziale , no to wszyscy komentowali że taki drogi prezent że ciocia jak zwykle się "rzuciła" że ciocia to byle czego nie da itp Jak widac u nas prezentów rzedu 4-5 tys juz nie wspomnę o większych sumach to nawet bogaci nie dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhmmmmm
widzisz w Twoich stronach dyskutuje się o tym, u nas absolutnie nie. Owszem powiedzieliśmy jakie prezenty dostaliśmy, ale nie było dyskusji od kogo ... bo najzwyczajniej w świecie nie wiemy co było od kogo. Większe paczki dostaliśmy pod Kościołem i zostały one od razu wpakowane do auta i nawet przez nasze ręce nie przechodziły. A co do kopert my przyjęliśmy zasadę wyjmujemy pieniążki dzielimy stówki do stówek dwusetki do dwusetek itd a później zliczyć i wpłacić do banku. Mi się wydaję że ludzie komentującym prezenty musi się naprawdę nudzić i szukają taniej sensacji lub naprawdę muszą być bardzo pazerni .... a to im dobrze na przyszłość nie wróży ... bo ja baaardzo szybko bym się odsunęła od taki ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
no kasy to raczej nie sposób ogarnąć żeby wiedziec ile kto dał. W dobrym tonie jest włożyć do koperty bilecik z życzeniami i podpisem ale u nas tj w moich stronach w praktyce to dosłownie abstrakcja, wręcz przeciwnie:kazdy mysli koperta kazda taka sama a młodzi przeciez od razu nie zajrzą potem się pomieszają i tym sposobem dam se stowke a oni nie beda wiedzieli że to ja:-). Oczywiscie na taki manewr moze sobie pozwolic "przeciętny gość" bo chrzestny, swiadek czy dziadkowie to już nie bo ich prezenty własnie sie komentuje i dlatego musza się wyróżnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×