CHRZCINY!!!

za kilka tygodni zostanę chrzestną no i w związku z tym mam pytanie? Chodzi o prezent - nie chce dawać pieniędzy bo znam mojego brata - zaraz kupi sobie samochód a mały nic nie będzie z tego miał - dziecko nie jest winne, że ma głupich rodziców, którzy mimo, że maja około 4000 tysięcy miesięcznie co miesiąc są na pożyczkach bo im brakuje ...więc pomyślałam o czymś tylko dla niego... Kupiłam już dobry markowy kombinezon, chcę dokupić jeszcze łańcuszek srebrny - bo obawiam się że złoty to mój brat zaraz sprzeda... oczywiście szatkę, pamiątkę chrztu, myślałam też o takiej książeczce no i o zdjęciu w takiej dużej antyramie..bo jego rodzice nigdy sami na to nie wpadną... ale powiedzcie mi co jeszcze i czy nie będzie głupio jak pójdę bez kasy!! ale ja nie mam zamiaru sponsorować mojego brata!!

mysle ze to co wymienilas w zupelnosci starczy nie ma co przesadzac

To napewno wystarczy jak chcesz cos jeszcze dokupic to kup jakies ubranko, albo buciki

Bo na zabawki to chyba jeszcze taki 2 miesięczny bobas za mały jest - nie wiem..sama nie mam dzieci - a Mały to typowa wpadka mojego brata...

Powiem ci ze znam taki przypadek jak twojego brata. na wszystko maja pieniadze tylko na zabawki zawsze brakuje. dziecko w ogole nie ma zabawek. tylko jak od nas dostanie. Ja bym kupila jakas zabaweczke. tego nie sprzedadza ;P

Cholera jasna - oni jemu nic nie kupują - no orócz mleka i pampersów ale to dopiero miesiąc po urodzeniu bo do tej pory to mały - jako pierwszy wnuk moich rodziców i pierwszy tamtych jest rozpieszczany i każdy mu kupuje ile można - sama nigdy z pustą ręką tam nie jade zawsze jakiś ciuszek, zawsze coś... A tu jestem pewna - jeśli dam pieniądze - to mały nie dostanie z tego nic oni to przewalą!!! czyli co myślicie, że tak będzie dobrze? Nie będzie głuipo, że chrzestna nie na kasy?

dziecko nie jest zaniedbane...bo każdy coś zawsze przyniesie mają mase ubrań, ciuchów, kosmetyków dla małego - bo dostają... A ostatnio okazało się, że małego nie może karmić piersią bo mały ma biegunkę...czyli jasne jest, że ona ma coś nie tak z mlekiem!! ale tłumaczą się, że ona nic takiego nie je..ale pewnie pali - bo i w ciązy paliła!!! czyli, że dobrze zrobiłam:)

bazienka, jaki świetny prezent! a gdzie takie cudo można kupić? autorko postu, prezenty są ok, ludzie chyba teraz zapominają, że zarówno prezenty na chrzest, jak i pierwszą komunię, mają upamiętniać wydarzenie duchowe w życiu dziecka, a nie być okazją do trzepania kieszeni całej rodzinie.

o, to nawet przystępnie, a prezent według mnie na prawdę rewelacyjny! tak, ja również nie przypominam sobie, żeby mi rodzice coś kupili za pieniądze od gości na pierwszą komunię. smutne to w zasadzie.

No ja tez nie pamiętam żebym dostałą coś z pieniędzy, które dostałam na komunię. - to był zwrot za imprezę:) Mi osobiście nie podoba się pomysł łyżeczek, smoczków - ale to kwestia wyboru... czyli, że jest dobrze:)

tak, według mnie postępujesz właściwie. ja na przykład idę w maju na pierwszą komunię (do dziewczynki) i mam zamiar dać w prezencie ładny pierścionek lub łańcuszek z medalikiem oraz biblię. wiem, że przyjęcie będzie w restauracji, ale nie mam zamiaru sponsorować imprezy. zresztą mam na maj termin porodu i będzie wiele wydatków z tej okazji. sama nie będę oczekiwała nie wiadomo jakich prezentów na chrzciny, bo uważam, że nie o to chodzi.