Faceci, czy zazwyczaj domatorki są ładniejsze?

Tu jest ta różnica... "do ciumkata" - Ty chciałabyś wyjść, ale masz jakiś problem i ze względu na niego tego nie robisz. Ja nie wychodzę, bo nie lubię, ale to nie oznacza że nie mam co robić na co dzień. Lokale, puby lubię w dobrym towarzystwie, ale nie dyskoteki, o które się rozchodzi w temacie. Domatorka też chodzi, a nawet powinna z koleżankami na drinka gdzieś tam...

Ja przez kilka lat szukałem dobrej i atrakcyjnej dziewczyny. No i poznałem przez kolegę domatorkę. I to jaką domatorkę!!! Śliczna, zgrabna szatynka o długich włosach i pięknych oczach. I tu dodatkowy bonus- mimo,że miała 20 lat nigdy nie miała chłopaka. Wygrałem miliona w toto lotka. Przecież gdyby ona wyszła do ludzi od dawna byłaby zajęta. Łatwiej teraz spotkać jednorożca niż wolną, ładną i spokojną 20 latkę. Wprowadziłem ją do swojego towarzystwa. Zrobiła furorę. Kumple mi jej zazdrościli. Faceci na ulicy się w nią wpatrywali. Były też próby podrywu gdy przebywaliśmy w dyskotece. Jeden desperat, któremu zezwoliłem na taniec z nią próbował za moimi plecami umówić się z nią na randkę. Ona mi od razu o tym powiedziała. Facet musiał obejść się smakiem. Gdy kończyłem studia wzięliśmy ślub. Do tej pory jesteśmy razem czyli w sumie prawie 30 lat.