Mój kolega nie idzie na studniówke!!!

Mimo że prosili go rodzice w domu, to on nie chce isc. Prawda jest taka że w klasie mało kto go lubi, ale to nic, ja od pierwszej klasy czekałam na to święte i zastanawiała mnie dlaczego nie którzy nie umią z tego skorzystac?

nie chce to nie! i ma rację! ma się bawić z obłudnikami?

Poza tym tylko dziwaki nie idą. Ten chłopak rzeczywiście jest dziwny:P, co tylko jakaś impreza w szkole to ten ucieka do domu. Dla mnie to troche chore, wiem że rodzice prosili go żeby tam szedł, prawdopodobnie była nawet awantura oto między nimi.

studniowka to najgorsza impra roku...zenada;/

:(

ja tez nie poszlam, choc bylam lubiana w klasie. jak chlopak nie chce to jego sprawa, po co robisz z tego afere. uwazam, ze to zenujaca impreza.

Ja z tego afery nie robie, ale dziwi mnie że ktoś nawet nie integruje się z grupą. Innym za wszelką cene zależało by na akceptacji a jemu nie, on olewa całą klase.

co fajnego w studniowce? sukieneczki szpileczki dziweczki pfff ;/ na stroj trzeba wydac duzo hajsu... do tego fryz, dodatki, makijaz, paznokcie... a oplata za studniowke w mojej szkole to cos ok. 200 zl z osoba towarzyszaca drugie tyle. WYJEBANE!

ale dziwi mnie że ktoś nawet nie integruje się z grupą nic na silę , jakoś oni nie chcieli się z nim zintegrować.:)

skoro przez 2 lata licum czy 3 technikum sie z wami nie zakumplowal to juz tego nie zrobi i widac mu to pasuje. po co ma isc na studniowke? zeby siedziec jak kolek i z nikim nie rozmawiac i jeszcze za to placic? wez dziewczyno zacznij sie zastanawiac, jaka sukienke wlozysz czy cos w tym stylu a nie robisz problemy tam, gdzie ich nie ma.

Ja byłam i żałuję, mogłam tą kasę wydać na coś innego, było chujowo.

Ja nie mam z kim isc na 100dniowke Nie wiem co robic ... 400 zlotych musimy juz wplacic do poniedzialku..

Ja wim ze i tak sie nie zabawie tam ;( mam beznadziejna klase

chcialam napisac *wiem ;p

to nie idź

za ta kasę zrobiłabym taką imprezę, że głowa mała. drugi raz bym nie poszła.

Ja też nie byłam na studniówce i nie widzę w tym nic szokującego, klasa nie była zgrana, nie miałam w swojej klasie żadnych znajomych, a moi znajomi ze szkoły mieli studniówkę oddzielnie, więc miałam iść na studniówkę z nadzieją że tam nagle wszyscy się pokochamy? Bez sensu.

a może chłopak ma jakieś problemy? skoro ciężką mu się zintegrować z klasą, może nie jest taki śmiały i wyluzowany jak wy. Skoro się z wami nie zgrał to po co ma iść? Będziesz z nim tańczyć? rozmawiać? Skoro wymyślasz mu od dziwaków to wątpię, zajmij się sobą.

Ja żałuję, że na swoją poszłam:o Było BEZNADZIEJNIE:o

no i co,ja też nie pójde i olewam klasę i oni o mnie pewnie,a raczej na pewno też tak gadają,że jak ja moge,że kim ja jestem :D ale..gówno mnie to obchodzi ;) żyje własnym życiem,oni swoim,co im do mnie.Mogą mnie nie akceptować,świat sie nie zawali,grunt,że ja się akceptuje :) A po co sie wtrącasz - żyjesz swoim życiem czy jego? Ja to nie rozumiem,jak mozna przejmować sie takimi bzdurami.Poza tym to wcale nie jest chore,niektórzy nie potrafią przyjąć do wiadomości,że ktoś może po prostu nie mieć ochoty,być innym,samotnikiem i to nie jest nic złego tylko jest to normalne.No i nie każdy umie rozmawiać z innymi i sie z nimi integrować,nie każdy tego potrzebuje,nie wszyscy są przebojowi,szaleni,wygadani.Tyle.

Tylko że ten chłopak wogóle nie zna się na żartach, a to ktoś w nim coś rzuci od razu skarży, a to jakiś kolega zadał mu pytanie czy by się przespał ze swoją mamą od razu go uderzył w twarz. Za grosz w tym chłopaku poczucia humoru.

a bo coś wam w nim przeszkadza to odczep się od niego, widocznie nie lubi tych imprez.

czy wszyscy idą na studniówke! - no to troche zmienia postać rzeczy..nie jeżeli chodzi o studniówke,bo to nic dziwnego,jak nie chce,ale jego zachowanie...chociażto pewnie forma obrony...no i z tą mamą mogło go bardziej urazić niż gdyby ktoś z niego samego zażartował...widocznie ma dużo szacunku dla matki :) ja z jednej strony olewam ogólnie klasę i jestem taka obojętna,ale w sumie ich lubię,nie mam wrogów..bardziej ich lubie niż nie lubie...no i jak ktoś o coś zapyta odpowiem grzecznie....a nikt mi nie dogryza więc nie musze sie odgryzać.A skarżenie pozostawie bez komentarza ;/