Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatroskana:( :(

Mój mąż codziennie "piwkuje"

Polecane posty

Ehh, skąd ja to znam ... . Mój do piwkujących też się zalicza, ale ostatnio to już przeszedł samego siebie: kazał mi oglądać stronę wyborowej, bo akurat konkurs mają i może uda się coś wygrać ... . No coż, w sumie konkurs nie grzech, ale sama nie wpadłabym na pomysł, żeby brać udział w tego typu zawodach :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak można??
Tak. znam problem od podszewki. i tylko czekam na chwilę, w której bedę mogła wrócić do pracy i uwolnić się od człowieka, którego kiedyś kochałam-a który od lat zdradza mnie z alkoholem. poradzę sobie-i moje dziecko też. bo tak trzeba, a życie mam jedno i nie muszę go marnować na pomoc komus,kto tej pomocy nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady 2-3 piwa to nie tragedia, nie upija sie, tylko saczy sobie tak jak ty herbtae np.... zeby pil na umór to rozumiem, sama dałabym klapsa w dupe zeby tak pil, ale ja wypije sobie 3 piwa przez caly dzien to naprawdę nic zlego... jak chcesz zeby przestal to tez pij...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Dziwne podejśćie - mam zacząć pić to on przestanie? No jakoś mi się nie wydaje żeby to był dobry pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak można??
na pozór wszystko jest w porządku-mąż jest bardzo lubiany,wesoły,kazdemu pomoże. poza mną. bo jak zostajemy w czterech ścianach-to nie zamieniamy ze sobą słowa.i gdyby nie alkohol,to byłabym szczęśliwa,bo jest dobrym ojcem,pomaga w domu itp. ale ta cisza i czekanie na to czy wróci trzezwy mnie wykończyła. nie chcę by nasze dziecko ogladało agonię zwiazku,dlatego za rok o tej porze będę wolna-i w ten sposób 3 osoby bedą szczęśliwe. Mąż,bo będzie mógł robic co chce, ja, bo nie bedę się martwiła czy znów pił, czy może jedzie pijany autem, czy po pijaku wykonuję swoją pracę.. i dziecko-bo wreszcie skupię się na nim, nie będzie sluchało złośliwości wymienianych między nami,i uwolni się od atmosfery panujacej w domu alkoholika. Może kiedyś komuś zaufam na tyle by wejść w nowy związek, może będę sama-ale będę szcześliwa.tego też zyczę autorce wątku-odnalezienia własnego szcęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuyyyyyyyyy
no wlasnie skro sie nie upija, nie robi wtedy nic złego i jest "grzeczny" to czemu ma odrazu sie rozwodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Ja bym poprstu chciała mu uświadomić że naprawdę ma problem... On tego nie widzi lub nie chce widzieć... Sama już nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zobaczy sz ze tak bedzie, ja tak zrobilam tylko ze z papierosami...on nie bedzie chcial zebys ty pila codziennie piwko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Ale napisz, czy są dni, kiedy On nie pije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Ja wnioskuję z tych wypowiedzi jedno: póki sam nie zrozumie to nic nie pomoże, ale co zrobić żeby do niego dotarło??? Wogóle jak stwierdzić czy już jest alkoholikiem czy jeszcze tylko "smakoszem"... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Jeśli ma jechać w jakąś dłuższą trasę to nie wypije nic. Ale to się niezwykle rzadko zdarza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co zrobić żeby do niego dotarło???" no jak grochem o ściane wróc do pierwszej strony i zacznij czytać od początku tylko teraz powoli i ze zrozumieniem ... tam wszystko pisze co masz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Regres czytałam właśnie kilka stron o alkoholizmie i problem cały tkwi w tym że te fazy początkowe jest wyjątkowo trudno stwierdzić, a to pytanie było skierowane do doświadczonej części osób które tu piszą anie do takiego ideału jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka....
Ja wiem jedno. Byłam nałogową palaczką. Paliłam paczkę papierosów dziennie, bo lubiłam. Takie było moje tłumaczenie. Potem wiedziałam, że papierosy muszą być zawsze pod ręką :-( Gdy ich nie było robiłam się nerwowa. Mąż i dzieci prosiły, żebym nie paliła. W końcu zerwałam z nałogiem. Jest jeden warunek: TRZEBA CHCIEĆ SKOŃCZYĆ Z NAŁOGIEM !!! Jeśli Tobie to picie przeszkadza, On powinien to uszanować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Tak, ale załóżmy odejdę od niego, a on naprawdę się rozpije. Wtedy będe mieć wyrzuty sumienia że zamiast mu pomóc ja go zostawiłam. Albo, odejdę go-on przestanie pić i nie będzie chciał powrotu. Wtedy będę żałować że go zostawiłam bo to dobry człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to pytanie było skierowane do doświadczonej części osób które tu piszą anie do takiego ideału jak Ty" czyli do tych którzy walą od rana do wieczora? ;) dziecino szkoda mi ciebie trochę ... troszkę naiwna jesteś i troszkę łatwowierna widze ze nóżkami i raczkami bronisz sie przed tym zeby swojego misia nie uznać za alkoholika ... no cóz masz pełne prawo go bronić ale obawiam sie ze załozyłas ten temat w jednym celu :) by przeczytać że jednak te 4 piwa dziennie to taka norma u facetów że w sumie to każdy facet pije piwa i że ten twój to normalny facet ... rozumiem cie i tulę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ale załóżmy odejdę od niego, a on naprawdę się rozpije. Wtedy będe mieć wyrzuty sumienia że zamiast mu pomóc ja go zostawiłam." obrona misia cześc 2 :D autorko powiedz tak szczerze co chcesz osiągnac na tym topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna9322
mój tez piwkuje codziennie na wieczor po pracy , tak okolo 3,4 piwa ,lekkie typu warka lub zywiec. Pytam sie czasami czy sie zle nie czuje na drugi dzien czy go nie boli glowa ale mówi ze nie , kiedys ja tez wzielam i wypilam na wieczor 4 piwa to na drugi dzien czulam sie fatalnie tak jakbym byla nie wyspana. No to niewiem czemu Jemu nic nie ma ,moze inaczej u kobiety a inaczej u faceta alkohol dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeszkadza ci to b.b.b. ze nie mozesz z tym życ? jesli tak to pogadaj z nim, powiedz co czujesz, swoje obawy ze sie rozpije, ze sie martwisz..a jak nie przeszkadza cito az tak bardzo to nie.... za granica to faceci piwo uwazaja jako napoj tak jak cola...tylko w pl wypije sie piwo to juz alkoholik. znam faceta i jego zone - facet codziennie pije 4-6 piwek bo lubi, po prostu...ale jest zajebistym męzem, zawsze mozna na niego liczyć, nie jest pijany jak wypije w ciagu dnia 5 piw, po prostu sobie saczy... jest fajnym czlowiekiem... lepiej miec faceta ktory saczy sobie piwo w domu, niż bije, szlaja się z niewiadomo kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Na imprezach typu wesele owszem wypije trochę, ale nie do takiego stopnia żeby nie mógł na nogach ustać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys ja tez wzielam i wypilam na wieczor 4 piwa to na drugi dzien czulam sie fatalnie tak jakbym byla nie wyspana" męzczyźni inaczej niż kobiety reagują na alkohol kobiety szybciej i bardziej sie upijają taką samą dawka alko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo jest powiedzieć kopnij go w tylek jak danej osoby nie dotyczy ta sytuacja... Kobiecie jest ciezko z tym i chciala pogadac...rozwalicie jej małżeństwo z takimi radami.... pogadaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Ok. W takim układzie dziś postawię warunek- i zobaczymy. Jeśli macie rację napiszę. Jeśli nie macie to też napiszę, żeby kobiety które mają podobne wątpliwości nie przekreślały od razu swojego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boziam najpierw przeczytaj cały topik póżniej snuj wersje o takim czy owakim traktowaniu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. W takim układzie dziś postawię warunek - i zobaczymy" spytaj sie czy da rade wytrzymac miesiąc bez browara ? gdzie tam , spytaj o tydzień :) czy zrobi to dla ciebie a przede wszystkim dla siebie zobaczysz co sie bedzie działo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak można??
a kiedy ostatnio zasypiałaś przy trzezwym męzu??ze swiadomoscia ze jak coś w nocy się wydarzy to nie możesz liczyc na chociażby podwiezienie do lekarza?? kiedy kochałaś sie z nim na trzeżwo??uwierz mi,ja naprawde uswiadamialam swojego meza bardzo długo. ale on nie chce sie zmienic i na to nie mam wplywu. jak bedziecie mieli dziecko, to może wtedy sie otrząśniesz-tak jak ja...nie ma nic gorszego jak swiadomość ze nie masz oparcia w najblizszej osobie. ze wazniejszy jest dla niego alkohol,chocby nawet to bylo tzw. kulturalne picie. jak w przypadku Twojego i mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
Boziam podobnie jak ja wierzy że nie można kogoś z góry przekreślać. W końcu przysięgałam że "nie opuszczę aż do śmierci", dla mnie przysięga znaczy bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana:( :(
a jak można szczerze Ci odpowiem że nie wiem kiedy ostatnio tak było że nie wypił tak zupełnie nic :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×